Duże sumy (z unii?)
#21 OFFLINE
Posted 03 August 2006 - 22:29
#22 OFFLINE
Posted 04 August 2006 - 06:53
Pozd. Jans
#23 OFFLINE
Posted 04 August 2006 - 11:56
#24 OFFLINE
Posted 04 August 2006 - 13:54
#25 OFFLINE
Posted 04 August 2006 - 17:03
Na takiego prawdziwka potrzeba 30LBS i to tylko kiedy jest to wedka sprawdzona w bojach.
Nie dziwie sie, ze rece odpadaja po rzucaniu dorszowka...trzeba by zrobic sobie kijek weglowy, taki jest znacznie lzejszy choc reka i tak odpadnie po jakims czasie...
Uwazam, ze zlowienie naprawde duzego cwanego suma na wzmocniony sprzet sandaczowy to czysta loteria, tylko szzcesliwy zbieg wypadkow moze pomoc wedkarzowi...
Przyszedl mi tez inny pomysl do glowy..mozna sprowadzic wedke typu hot shot 30LBS 2,6-2,7m, maja one dosc delikatne szczytowki najczesciej i mozna na nie lowic rowniez inne ryby. W przypadku brania suma robota zajmie sie potezny kilkumilimetrowej gr dolnik...
Gumo
#26 OFFLINE
Posted 05 August 2006 - 17:20
Wczoraj wziął mi 20 cm okonek, a dziś nic.
Zgadzam sie z Robertem. Nie jestem Krezusem i majątku na nowe kije i kotwice nie zamierzam wydawać. I tak na ryby wydaję, według żony, za dużo, choć gdyby wiedziała ile byłbym chyba samotny.
Wybaczcie, ale ktoś kto wyrzuca kotwice bo tępe dla mnie nie jest mądry.
Znam literaturę na temat sumów, i starałem się nie zrobić błędu, co wydaje mi się udało się, tylko sum miał farta.
Książkę Szymańskiego tyż czytałem, ale on oprócz tego że to jego pasja to jeszcze z tego żyje i to chyba nieźle, tak że może sobie na wyrzucanie tępych kotwic pozwolić.
Jutro znów na Zegrze - może weźmie?
#27 OFFLINE
Posted 05 August 2006 - 17:56
Na forum zas nikomu butow szyl nie bede, chociaz niektore wypowiedzi brzydko mi pachna...
Gumo
#28 OFFLINE
Posted 05 August 2006 - 18:26
#29 OFFLINE
Posted 05 August 2006 - 19:02
Pozostaje mi powtorzyc to, co juz napisalem, bedzie to odpowiedz na Twoje rozwazania:
Przyszedl mi tez inny pomysl do glowy..mozna sprowadzic wedke typu hot shot 30LBS 2,6-2,7m, maja one dosc delikatne szczytowki najczesciej i mozna na nie lowic rowniez inne ryby. W przypadku brania suma robota zajmie sie potezny kilkumilimetrowej gr dolnik...
Nie znam Marka Szymanskiego osobiscie ale z tego, co mi wiadomo on tez przechodzi zmiany...zszedl nawet z dlugoscia sumowego kija do 2,7m.
Co do konczenia z polamana wedka holu to nic nie umiem powiedziec, nie mam doswiadczen...byc moze po czesci zlozylo sie na to to, co napisalem o wyborze wedki...
Ale tez bym pewnie odzalowal w razie co byle kabana wyciagnac...
Co do literatury to na szczescie nie wystarczy ja przeczytac, zeby lowic sumy bo pewnie juz by zadnego nie zostalo.
Gumo
#30 OFFLINE
Posted 05 August 2006 - 19:24
#31 OFFLINE
Posted 05 August 2006 - 20:57
Dla mnie jak Cię stać na zamawianie zrobienia wędki jesteś Krezusem. Nigdy do głowy mi coś takiego nie przyszło.
Przez kilkanaście lat jeszcze na początku lat 90 - tych łowiłem na delikatnego NRD-owskiego szklaka Germinę (cały czas tę samą!), na którą złowiłem (i żyłkę gorzowska 0,30-kę) 20 kilowego suma i kilka mniejszych i swoje pierwsze trocie.
Raz kiedyś wydałem ponad 600 zł na kołowrotek, który mi służy już kilka lat, a na kij musi starczyć 300 zł (łososie na Salmo Parsęty 2004 wyjąłem na mięciutkiego Mikado 2,40 do 35 g za 185 zetełpe).
No i co roku świeża plecionka Power Pro 0,13 lub 0,19 (20 lbs?)oczywiście z allegro bo tańsza.
I to by było na tyle.
pozdr
#32 OFFLINE
Posted 06 August 2006 - 10:40
Takie przeliczanie wszystkiego na pieniadze jest co najmniej malo eleganckie.
Napisal Ci Friko, co trzeba zrobic, zeby miec wedke pod siebie, idac takim torem rozumowania mozna ja miec za pieniadze porownywalne z kwotami wydanymi w sklepie.
Nie trzeba byc Krezusem, tylko troche popatrzec dalej niz wlasny nos albo sklep pod domem...
Aha, jeszcze jedno i ostatnie...jesli chodzi o mnie, ciagniecie tej dyskusji to prozne pukanie w klawiature...EOT
Gumo
p.s.W tym kraju nie warto niczego robic bezinteresownie, co najwyzej zostanie sie oplutym...
#33 OFFLINE
Posted 07 August 2006 - 08:01
To pukanie w klawiaturę jest czymś zastępczym i nie potrzebne nam zacietrzewienia.
Robię odwrotnie niż myślisz, przeliczam pieniądze 1000 zł to 10 wyjazdów na Drwęcę - 200 km w jedną stronę.
I dalej tak będę liczył, bo jestem księgowy.
Bilans urlopu (9 dni - nie pamiętam kiedy ciurkiem miałem tyle urlopu); 8 ranków na łódce - 3 brania suma i 3 okonie, 7 wieczorów z brzegu - 4 prawie wymiarowe sandacze i dwa brania na koguta więc myślę, że też sandacze.
Wszystkie ryby pływają sobie dalej w Zegrzu.
To już koniec.
Życzę wszystkim taakich sumów i nie tylko.
Do zobaczenia nad wodą.
P.s.:
Jak wydłubię z kosmosu/internetu istniejące z holu suma zrobione mi w poniedziałek przez A. Bombolę zdjęcia to spróbuję je tu dodać.
#34 OFFLINE
Posted 07 August 2006 - 08:53
#35 OFFLINE
Posted 07 August 2006 - 09:09
pozdrawiam
#36 OFFLINE
Posted 07 August 2006 - 09:50
#37 OFFLINE
Posted 10 August 2006 - 07:23
#38 OFFLINE
Posted 10 August 2006 - 08:08
#39 OFFLINE
Posted 10 August 2006 - 08:18
zdjęcie, które chcesz dodać musi mieć pojemność mniejszą niż 200 Kb.
@Robert,
...Nasz sum np. 40 kg też śmiesznie wygląda przy okazach z Ebro...
- chyba coś ironizujesz. Mało jaki wędkarz w Polsce może pochwalić się sumem chociażby 20 kg.
Według mnie żaden sum nie wygląda śmiesznie, nawet taki 5 kilogramowy... bo tak naprawdę to wielka ryba w porównaniu z innymi gatunkami żyjącymi w Polsce.
Mnie osobiście cieszy każda złowiona ryba, czy to w Polsce, czy zagranicą.
#40 OFFLINE
Posted 10 August 2006 - 22:17