Szczupaki 2019
#42 OFFLINE
Posted 20 May 2019 - 19:35
20190519_093421.jpg 57.95KB 73 downloads 20190519_093818.jpg 35.24KB 72 downloads 20190519_093427.jpg 44.91KB 68 downloads 20190519_094132.jpg 26.15KB 65 downloads
- Paweł J, Adrian Tałocha, michał78. and 27 others like this
#43 OFFLINE
Posted 23 May 2019 - 14:58
5g wkrętka i jedna kotwica wpięta od spodu jednym grotem w moją gumę 17cm.
Brania bardzo agresywne. W taką pogodę sprawdza mi się fiolet, tym razem z żółtymi i czerwonymi akcentami.
W 2h trafiłem 7 szczupaków 60-80cm.
Największy w czasie walki ogonek skasował.
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
- Piwoluka, Tomek.M, Paweł J and 34 others like this
#44 OFFLINE
Posted 23 May 2019 - 21:02
POPULAR
Siemanko dzisiaj obiecany opis mojej przygody ze szczupakiem 124 cm
Żarnowieckie potwory
O jeziorze Żarnowieckim słyszałem już dwa lata temu za sprawą mojego kolegi Marcina. Niestety brak czasu i sprawy zawodowe nie pozwoliły odwiedzić zbiornika wcześniej. Legendy o ponad 130 cm szczupakach działały na moją wyobraźnię i nie pozwalały na spokojny sen. Stwierdziłem, że chyba tylko tam mogę pobić swoją „życiówkę”. Musiałem odwiedzić Żarnowiec w tym roku!
Po przeanalizowaniu kalendarza wytypowaliśmy długi weekend majowy. Był to idealny moment by zapolować na metrowe ryby. Szczupaki odpoczywały całą zimę i tylko czekały na nasze gumowe kąski. 6 godzin jazdy z Warszawy i meldujemy się nad taflą jeziora. Zrzucamy naszą łódź na wodę i wypływamy na krótki zwiad w celu namierzenia ryb oraz zaznaczenia punktów GPS. Zapisy są bardzo obiecujące, mnóstwo ławic i stojące obok nich drapieżniki na kantach. Spływamy na kolację, gdzie spotykamy całe grono wędkarzy, którzy podobnie jak my o świcie ruszą na podbój wody.
Poranny falstart ….
Punkt piąta jesteśmy na przystani, pakujemy nasz sprzęt i płyniemy na miejscówki. Do godziny 12 zamierzamy łowić metodą castingowową oraz spinningową, a po południu spróbujemy swoich sił w trolingu. Cały nasz plan niestety pokrzyżowała pogoda, która umożliwiła nam wędkowanie tylko przez dwie godziny. Podmuchy wiatru do 90 km/h i bałwany na wodzie zmusiły nas do kapitulacji. Ze smutnymi twarzami spłynęliśmy do przystani i oczekiwaliśmy na poprawę pogody.
Magiczny moment :
Po południu wiatr trochę osłabł, decydujemy się na wypłynięcie. Mieliśmy w końcu porządnie przetestować kombinezony Daiwy z membraną gore-tex. Warunki do testów w tym momencie były „znakomite”. Podmuchy wiatru, co jakiś czas podnosiły krople wody z jeziora uniemożliwiając rzucanie nawet ciężkimi przynętami, które lądowały po rzucie pod naszymi nogami, do tego padał deszcz i grad, wszyscy wracali do przystani, tylko nie my, ale przecież Team Daiwa nie wymięka! Nie przyjechaliśmy tutaj po to by siedzieć w pensjonacie. Pogoda skazuje nas na metodę trolingową. Szybko przewiązujemy zestawy, ja wybieram kije Daiwa Prorex XR w wersji castingowej do 120 gramów i do kompletu multiplikator tatula, Marek wyciąga najgrubszy kaliber, a mianowicie Daiwe Lexę do 175 gramów i Dawie Ryoge 1520, niesamowity jest ten mały mocarz, a ta terkotka podczas walki ryby to czysta poezja dla ucha. Na multikach mamy nawiniętego nowego J-braida grand 8- splotowego o średnicy 0,24 mm. Jako przypon stosujemy długi około metrowy przypon z grubego fluorocarbonu i wrzucamy nasze 250 gramowe trouty i hybrydowe swimbaity, ja siadam na podeście i obserwuje szczytówki, a Marek steruje. Po godzinie pływania mamy pierwsze potężne branie. Zrywam się z „bocianiego gniazda” i lecę zwinąć zestawy, by ułatwić Markowi hol. Ryba jest duża ma ponad metr, niestety przy burcie trzepie pyskiem i spina się… walczymy dalej. Nie minęło 15 minut, a na moim Prorexie obserwuje delikatne branie. Zacinam i czuję pulsujący ciężar. Charakter walki wskazuje na godnego przeciwnika, holuję spokojnie, powoli. Daję rybie wyszaleć się daleko od łodzi, Marek zwija w tym czasie pozostałe zestawy. Prorex pięknie wygięty po dolnik, ale czuję, że przy odjeździe mam czym zatrzymać szczupaka. Po kilku minutach mamy olbrzymią rybę przy burcie. Jest rekordowa, może mieć 120 cm !!! Zapięta jest za jeden grot. Serce wali, ręce się trzęsą, a nogi uginają, takiej ryby jeszcze nie widziałem na żywo. Naprowadzam na podbierak, który w domu wydawał się olbrzymi, a teraz jest mały. Na szczęście udaje się Markowi podebrać krokodyla. JEST!!! Głośny okrzyk rozbrzmiewa od Nadola po Lubkowo. Patrzymy się na siebie i nie wierzymy, szczupak jest ogromny i wręcz kwadratowy, widać nie próżnował po tarle. Szybkie mierzenie i mam swój rekord życiowy 124 cm ! „Życiówka” pobita o 9 cm w Polsce. Robimy kilka fotek i wypuszczamy „madame” do jej środowiska. Odpływa majestatycznie i powoli znika w żarnowieckich głębinach. Nasza radość jest olbrzymia. Plan wykonaliśmy w 100 %. Wytrwałość i walka do ostatnich chwil została wynagrodzona. Do zmroku zostało nam jeszcze pół godziny. W tym czasie łowimy jeszcze jedną małą rybę i wracamy do przystani. Tego dnia nie zapomnę do końca życia.
Pozdrawiam Jakub Fiećko
jerk2.jpg 86.57KB 59 downloads jerk 3.jpg 46.64KB 60 downloads
jerk 2.jpg 47.88KB 57 downloads
NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"
Edited by bartsiedlce, 23 May 2019 - 21:35.
- Guzu, tpe, wujek and 68 others like this
#45 OFFLINE
Posted 23 May 2019 - 21:33
Na jakiej głębokości lokalizowaliście ryby? Z jakiej wyjechała ta mamusia?
#46 OFFLINE
Posted 23 May 2019 - 21:38
Najwięcej ryb stało na kantach na 10 metrach, ale ta wyjechała na 14-15 metrach. Pierwsza metrówa wzieła na 10-11
Woda bardzo zimna 9 -11 stopni
Edited by bartsiedlce, 03 June 2019 - 10:16.
#47 OFFLINE
Posted 25 May 2019 - 21:15
20190525_183555-1_resized.jpg 59.91KB 63 downloads
Branie na około 10 metrach i długim dystansie objawione solidnym kopnieciem, hol bardzo przyjemny z wyskokiem na powierzchnię..
- Tomek.M, Paweł J, Dedo and 31 others like this
#48 OFFLINE
Posted 26 May 2019 - 08:09
Przełamanie złej passy. Auto u***ne w błocie po nadkola, ale warto było pojechać, żeby ujrzeć w końcu coś 80+. Choć na zdjęciu nie wygląda ¯\\_(ツ)\_/¯
IMG_20190525_170925.jpg 84.56KB 64 downloads
Sprzęt: Keeper, Shimano, batson, pee wee, surflon, fatso 10f, bez podbieraka i zadziorów.
Miejsce: Torfniak Duży
- Guzu, Tomek.M, Paweł J and 20 others like this
#51 OFFLINE
Posted 01 June 2019 - 16:59
20190601_065532.jpg 54.98KB 67 downloads 20190601_065659.jpg 76.08KB 67 downloads 20190601_065150.jpg 102.83KB 67 downloads
- Tomek.M, Paweł J, slawito and 16 others like this
#53 OFFLINE
Posted 03 June 2019 - 21:31
Wypad do Szwecji zapamiętam jako bardzo udany. Pozwolił zmierzyć się z fajnymi rybami, zweryfikować moje spojrzenie na łowienie dużych ryb i doboru sprzętu. W założeniu mieliśmy kusić je muchowo : płytkie obszary rozległych zatok jeziora, porośnięte grążelami i podwodnym zielskiem predysponowały do tej metody. Ofsetowe haki, spokojne prowadzenie między zielem miały dać efekty. Jak to w wędkarskim życiu bywa ryby i warunki zweryfikowały nasze plany Niestabilna pogoda, silne wiatry, nieaktywne ryby reagujące tylko na mocniejsze impulsy pod wodą ( średnie gumy zamiatające ogonkiem i jerki ) wytypowały casting jako metodę połowu cętkowanych zbójów. Dzięki niemu i przynęcie od Janusza ( Woblery z Bielska ) ustanowiłem swój PB wynikiem 84 cm
P5192004-01.jpeg 74.73KB 57 downloads
Fartowna przynęta
P5192015-01.jpeg 60.33KB 58 downloads
Następnego dnia udało się poprawić rybą 87 cm która jest obecnie moim największym szczupakiem
P5202026-01.jpeg 59.66KB 61 downloads
Były jeszcze inne równie piękne i waleczne
P5222036-01.jpeg 70.69KB 60 downloads
Pozostał mały niedosyt że olały moje muchowe przynęty i próby przechytrzenia ich za pomocą muchówki ale jest za to motywacja do planowania kolejnego wyjazdu i poczucia w końcu pulsującego ciężaru dużej ryby na sznurze
NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"
Edited by bartsiedlce, 05 June 2019 - 11:56.
- Guzu, Paweł J, golsyl and 28 others like this
#54 OFFLINE
Posted 04 June 2019 - 19:26
POPULAR
Bardzo mocna ryba. Najlepiej zbudowany metrowy szczupak jakiego złowiłem
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
- Guzu, wujek, krzysiek and 71 others like this
#55 OFFLINE
Posted 05 June 2019 - 06:54
Dużą rybę, która spudłowała, po stokroć warto kusić. Na przełowionej wodzie daje takiemu cwaniakowi kilka- kilkanaście minut. Ale na mało uczęszczanych łowiskach próbuję w zasadzie do skutku. Zdarza się, że w tym czasie kilka razy zmieniam przynętę. Jeżeli tylko szczupak nie odczuł zbyt dotkliwie kontaktu z przynętą - weźmie drugi raz. O sytuacjach, w których ryba 90+, czy metr+ po złowieniu w ciągu kilkunastu minut do kilku godzin ponownie zameldowała się na haku, nawet nie wspominam
- analityk, giaur27 and SID like this
#56 OFFLINE
Posted 05 June 2019 - 07:40
Zaraz ruszam przywitać się z moim szczupakiem ktorego złwiłem 3 razy, 2x2016 i 2018.
Teraz z brzegu śmigam z suzuki RXF-16LB-662 i przy swojej lekkości muszę przyznać że na prawdę mocny kijek.
Edited by shavt, 05 June 2019 - 07:43.
- krzysiek and SID like this
#57 OFFLINE
Posted 05 June 2019 - 21:47
Swojego szczupaka nie spotkałem.. za kilka dni znowu spróbuję.
I żeby na pisaniu się nie skończyło to jakiś forumowy stykacz po drodze się uczepił.
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
- Paweł J, KwaQ, slawito and 16 others like this
#60 OFFLINE
Posted 11 June 2019 - 21:56
Witajcie, dzisiejszy post ku przestrodze,
Wybraliśmy się dziś z kolegą na mały wypad, rybki nie brały, ale niestety nasze znalezisko na brzegu daje trochę do myślenia. Piękna mamusia ponad 110 cm dokładny pomiar był utrudniony ze względu na zapach poległa z winy jednego z naszych kolegów przez roztargnienie mam nadzieję.
Otóż po zdjęciach zrobiliśmy małą sekcję w pysku znaleźliśmy slidera 10 z pechowo zapiętymi kotwicami za łuki skrzelowe co prawdopodobnie było przyczyną padnięcia.
To co napawało nas zgrozą to przypon z drutu tytanowego o długości UWAGA 15 cm! oraz całkiem przyzwoitej grubości plecionką.
Więc koledzy polując na mamusie dłuższe przypony! Dla takiej mamy 15 cm to moim zdaniem dużo za mało!
Pozdrawiam.
Attached Files
- hm62, giaur27, Fiskare and 4 others like this