Moje doświadczenia w odzieży z membranami pokazują, że impregnacja nie ma większego sensu.
Funkcję zatrzymywania i odprowadzania wody ma pełnić membrana - jak ona się posypie (starość, wady, zużycie) to nic nie pomoże.
Schemat działania:
membrana.JPG 43,5 KB
8 Ilość pobrań
Dla objaśnienia:
Exterior - zewnętrzna część materiału
Interior - wewnętrzna część materiału (ta bliżej ciała)
Jak widać krople deszczu zatrzymują się (w tym przypadku) dopiero na 3-ciej warstwie materiału (właśnie na membranie). Dwie wcześniejsze to warstwy ochronne.
Przyjmując że płyn (impregnat z buteleczki) do niej dojdzie podczas prania to można wyrządzić więcej szkody niż korzyści bo istnieje ryzyko zalepienia mikroporów w membranie... przy zużytej membranie będziemy mieć co prawda czasową ochronę przed deszczem (do czasu działania impregnatora) ale z odchylnością już będzie kiepsko. Przy nowej i dobrej membranie są same straty.
Więc cała impregnacja sprowadza się co najwyżej do stworzenia warstwy ochronnej (brud itp.) na pierwszej warstwie (zewnętrznej) materiału. Aby to uzyskać impregnat należy rozpylić na powierzchni materiału. I to jest sedno działania impregnacji. Pranie odzieży gore wraz z nim to kiepski pomysł
Zdaję sobie sprawę, że to zburzy wizję wielu osób więc skromnie zaznaczam że to moje (i nie tylko) doświadczenie z którym się z Wami dzielę. Każdy zrobi jak uważa za stosowne.