Ale miło było porozmawiać o technice wykonywania woblerów, odebrać kilka bardzo ważnych porad Dzięki.
Pomysł goni pomysł i zachęca do pracy
Pogoda piękna a ja spokojnie podłubałem dzisiaj troszeczkę, by do woblera Dziobas - płoć (płytko schodzący ), szczupakowy, dorobić nakładkę wymienną na ster głębokościowy. Wyszło OK, wobler nie zmienił akcji i będzie schodził głębiej. Może jutro wypłynę na rybki i dokonam sprawdzenia.
Jednak z tej dzisiejszej pracy mam kilka wniosków:
1. dodatkowo zamontowane przednie uszko na sterze stałym - dało zupełnie inną akcję woblera, bardzo płytką, finezyjną z lusterkowaniem,
2. po nałożeniu steru - nakładki, na przednim uszku schodzi głębiej i zachowuje pierwotną akcję, spokojne chybotanie na boki, (chora ryba),
3. na tylnym uszku jest bezproblemowa możliwość zapięcia agrafki, (nakładka nie przeszkadza) - akcja bardzo agresywna chybotania na boki, podejrzewam, że tak podpięty wobler będzie wyrzucany z wody,
4. frez na spodzie nakładki w kształcie steru stałego pozwolił na osadzenie nakładki od góry, dzięki temu ma trwałą stabilizację boczną,
5. półokrąg z drucika na dziobie, trwale ustabilizował mocowanie pionowe.
Pozostaje więc tylko test i poszukiwanie miejscówek szczupaka, a wrzesień tuż, tuż