[yarson]

Zasłychnąłem że jakaś masakra była ostatniego dnia na zbiorniku. Okonie podobno brały jak głupie, ludzie zabierali co się dało kilogramami.Od znajomka wiem, że okonie po brzegach się przewalały bo ludzie ich nie brali.... Ktoś coś ??

Edited by yarson, 01 December 2019 - 22:28.

[cometopudge]

To brali czy nie brali w końcu te ryby?

[pulos1]

Zasłychnąłem że jakaś masakra była ostatniego dnia na zbiorniku. Okonie podobno brały jak głupie, ludzie zabierali co się dało kilogramami.Od znajomka wiem, że okonie po brzegach się przewalały bo ludzie ich nie brali.... Ktoś coś ??

Nie byłem ostatniego dnia, ale obserwowałem co się działo na betonach przez ostatnie dni listopada.

Podrywka i ogień.

Pod dupami wiadra i wszystko powyżej 18cm do kubła - tak jest co roku.

Zero kontroli, nawet w weekend kiedy tam było ludzi jak na jarmarku.

Żeby ten zbiornik uratować przed mięsiarzami/wymarciem trzeba by wprowadzić zakaz połowu na żywca lub wprowadzić No Kill przez cały rok.

Wtedy można by odseparować wędkarzy od głodnych "żywcowników"

[kaiser]

Cześć, to mój pierwszy post więc serdecznie chciałem się z Wami przywitać 

 

Co do Gnojna: byłem w końcówce października 2018 - rewelacja - multum okoni, w tym kilka koło 25cm. Przyłów szczupaczka także. Wszystko wypuszczone.

 

W 2019 podjechałem jesienią dwa razy - nic. Słownie 0....

 

Teraz byłem dwa tygodnie temu - nic. Słownie 0....Za to zaobserwowałem mnóstwo bolenia, szczerze to chyba kilkanaście sztuk tłukło w różnych miejscach. Niestety na nic nie reagowały, ani woblery, ani gumki, ani obrotówki. Z luźnych rozmów z kilkoma okolicznymi bywalcami też wynika, że u nich wynikowo także była "lipa".

 

Pytanie więc co się stało? Wg mnie żal takiego miejsca, ma potencjał. Zgadzam się z głosami przedmówców, że warto tam wprowadzić specjalne zasady typu "no-kill". Na Kanale Zegrzyńskim to jakoś działa i jest ryba, może nie dużo ale jest...

[Hesher]

Jak to co, okonia się wywala w krzaki, żeby malizna nie szarpała paproszków to się skończył okoń. Dzięki bogu, że bolki się nie dają tak walić byle dziadom.

[kaiser]

Jak to co, okonia się wywala w krzaki, żeby malizna nie szarpała paproszków to się skończył okoń. Dzięki bogu, że bolki się nie dają tak walić byle dziadom.

 

Przyznam, że poprzednim wpisom nie do końca dawałem wiary, bo to się po prostu w pale nie mieści. Skrajna głupota.

[pulos1]

Jeżdżę na ten zbiornik od paru ładnych lat.

Ostatnimi czasy z racji bliskości do tego zbiornika bywałem dość często (weekendy).

Pływałem głównie za szczupakiem, i faktycznie zdarzało się go złapać dość często.

W bieżącym roku jest masakra. Szkoda czasu na tą wodę bo poza 20cm okoniem nie można złowić nic.

W tym roku byłem kilkanaście razy i nie złapałem wymiarowego szczupaka. Szukałem na płytkim, głębokim, rano, wieczorem, południe, wiatr, flauta, deszcz, guma, blacha itd - wszystkie kombinacje z mozliwych. Totalna lipa.

Widać to również po ilości łódek. Jak była ryba, łódek było gęsto. Teraz w weekend jest max 5,6 i gdyby nie małe okonie w siatkach większość spływałaby na zero.

Nie widzę już nawet żywcowników, bo tam szczupaka już nie ma. Jak się uda coś złowić to sensacja na całym łowisku.

Żal tej wody.....

[RedJin]

Czy ktoś z miejscowych się orientuje jak bardzo znaczący jest tegoroczny problem z dojazdem na to łowisko? Piszą o tym na stronie OM nawet a wybierałem się tam na dniach. Podobno ktoś zablokował główną drogę dojazdową do tego zbiornika.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[bartsiedlce]

Nie "ktoś", a właściciel terenu. Miał dość ton śmieci i notorycznego obozowania i rozjeżdżania łąk terenówkami i quadami.

O ile nie mylę się, nadal jest dojazd bezpośrednio przy wsi, tylko zamknięty jest zjazd w łąki

[pulos1]

No i rozkopane już nawet boczne dojazdy.
Ręce opadaja

[pulos1]

 20220519_133722~2.jpg   177.72KB   21 downloads

[RedJin]

Nie mogę skojarzyć miejsca. Do betonów da się dojechać w ogóle?

[pulos1]

Do betonów tak.
Na zdjęciu droga dzięki której można było dojechać na 2cz jeziora, pod las.
Obecnie się nie da