Hej,
Sprawdzałem czy podobny post był już zamieszczony ale nic podobnego nie znalazłem.
Sprawa dotyczy plecionek, a konkretnie jednej której używam do cięższego łowienia.
Problem polega na tym w przypadku przynęt ok 50g już chyba ze 3 raz zamiast dalekiego wyrzutu, obserwowałem jak przynęta katapultuje się i raczej nie będę już miał ponownej możliwości jej użyć. Jednym słowem węzeł albo pęka, albo się rozwiązuje. Nie jestem w stanie dokładnie określić.
Przy stosowaniu innych plecionek tego nie zaobserwowałem.
Plecionka to jak na foto Spiderwire Stealth Braid, nie pamiętam dokładnie jej wytrzymałości ale był to przedział ok 25lb(+/-5lb) , węzeł to Palomar wiązany na mokro oczywiście.
Wątpię żebym to ja powodował powstałe przeciążenia, ale jest widocznie jakiś problem.
Wchodzi w grę również to, że do przynęt od 50g to jednak za mała moc linki. Poniżej 45g nic takiego się nie zdarzało.
Słyszałem kiedyś, że te ultra śliskie plecionki sprawiają problemy tego typu i czasami się "ślizgają".
Jednak w Palomarze węzeł praktycznie nie ma możliwości rozwiązania się.
W każdym razie na następnych łowach zmieniam linkę na mocniejszą, a Was proszę o podzielenie się ze spostrzeżeniami, obelgami i wystawieniem mnie na pośmiewisko. Dajcie znać, czy to tylko ja mam tyle pary w łapach czy mieliście podobne sytuacje lub czy do cięższych przynęt warto zastosować jakieś inne węzły.
Pozdro znad Vltavy