Problem ze stella

Panie Tomaszu niech pan kupi Stren Sonic 8lb,tak dla próby.Ja tylko tego używam i nie narzekam.Jest kolega @Psułek na forum. Ma oryginał.

A jak nie,to proszę przysłać. Sprawdzę go na Odrzańskich przelewach przy połowie klenio-jazi.

Tomek, tak właśnie u mnie diabli wzięli YGK Soul /na okoniach/

Tomek, tak właśnie u mnie diabli wzięli YGK Soul /na okoniach/

Ja zauważyłem , że problem z brodami pojawia się gdy plecionka jest nowa i nawinięta po sam rant . Po zakupie nowej plecionki nawijam ją trochę płycej na szpuli , po pewnym czasie ( 4 -5 wypadów na ryby) gdy plećka tochę się przepracuje dodaję  podkładu .I potem jest dobrze .

U mnie występował podobny problem w TP '11 C3000SDH, miałem nawiniętego DUEL X8 0.6 100m i niestety plećka spadała i robiły się brody bez względu czy łowiłem lekko jigiem 1.3g czy z ciężarkiem 8-10g na dropshota. Dla porównania miałem nawiniętą tą samą plećkę na Daiwa Certate '13 2004CH i tutaj problemu nie było.

Twin Powerem łowiłem również żyłkami tutaj spoko pełny luz żadnej brody, to samo gdy nawinąłem PowerPro 4lb brody się nie pojawiały.

Na wiosnę nawijałem DUEL X8 na Stellkę '14 2500 trochę cykałem żeby nie było powtórki z TP, na szczęście nie było, łowię chyba od lutego i nie miałem ani jednego splątania. Pstrągi, klenie, okonie na małe i lekkie przynęty 1-4g gumki, woblery, obrotówki.

Z tego co pamiętam Shimano od dawna "polecało" plećki PowerPro do swoich kołowrotków. Na kartonikach młynków było umieszczane nawet logo PowerPro

 

 

Z tego co pamiętam Shimano od dawna "polecało" plećki PowerPro do swoich kołowrotków. Na kartonikach młynków było umieszczane nawet logo PowerPro

Shimano wykupiło udziały Power Pro i nie ma co się dziwić że polecają tą plecionkę. To też świadczy o jakości tej plecionki.

Jest bardzo dobra. Ja bazuję głównie na produktach made in USA takich jak właśnie Power Pro i Stren (oryginalne prosto z USA) i nigdy nie miałem problemu z wytrzymałością i innymi cechami. Wyholowałem przy ich pomocy wiele wspaniałych okazów suma i nie tylko.

Varivasa znam z moich testów - nie porywa mnie. Nie jestem zakochany w japońskich plecionkach,ale to tylko moja opinia.

pozdrawiam

Józef Leśniak

Edited by Józef Lesniak, 05 July 2015 - 20:03.

To pies je** taki kołowrotek marzy człowiek o Stelli kupuje i się okazuje ze to badziew który pozbywa cie plecionki.

ja tez bylem zatwardzialem uzytkownikiem 4 splotowek pp duel czy stren mialem tez kilka 8 splotowek  jak pp czy inne firmy nie przypadly do gustu od tego sezonu uzytkuje 2 varivasy i 2 daiwy tournament wole zmienic kreciol niz wrocic do 4 splotowek

Nie łowiłem tej klasy kołowrotkiem, ale miałem podobny problem przy Red Arcu z żyłką. Gdy nawinąłem ok 3 mm poniżej rantu szpuli to wciąż powstawały brody, w bliźniaczym kołowrotku Ryobi Applause po nawinięciu do poziomu 3 mm poniżej rantu szpuli zero splątań. Niestety Red Arc był wielkości 3000, natomiast Ryobi 2000. Doszedłem do wniosku że przyczyną powstawania brody był wormshaft, którego posiada Red, natomiast Ryobi nie. Gdyby nie różne wielkości kołowrotków to byłbym pewny na 100% że to wina systemu nawijania.

Daiwy ignis jak i luvias nie mają problemów żadnych... Stella pierdo***i i na żyłce i na plecionce.. Bo na drugiej szpuli jest żyłka varivas i tez potrafi wylecieć broda...

Jeśli nawet na żyłce występują brody w stelli z wolną oscylacją,co absolutnie nie ma mieć prawa miejsca, to coś tam może być przekombinowane.Po pierwsze rolka.Tam jest na dwóch łozyskach i powinna się kręcić praktycznie od podmuchnięcia.Jesli nie obraca się tak lekko jak powinna, przez nawalenie tam smaru to przy mniejszym napięciu linki może po prostu chwilami stać.Po drugie.Danie dodatkowej podkladki na wormshafcie,a nie skorygowanie tego na rotorze,bądź podkladkami  pod szpulą.Nawet kilka dziesiątych milimetra może mieć znaczenie przy tak ciasnym nawoju,choc wizualnie nawój może wydawać się oki. Po trzecie kołowrotki z "14 ręki" robią różne cuda i napis stella wtedy nie zobowiązuje. Tomku trzeba było sprawdzić przed ostatnim serwisem czy brody robił, bo prawdopodobnie kupiłeś, pokręciłeś na sucho ze stetoskopem  i wysłałeś na konserwację i teraz zwalasz całą winnę na producenta,który  dopieścił ten kołowrotek do granic możliwości 15 lat temu    pzdr 

Edited by maicke82, 06 July 2015 - 06:54.

Warto zauważyć, jak trudny milenka ma start (pierwszy obrót) w porównaniu do np. exista. Jest ciężko, prawda? Jednak następne obroty to już bajka, sama kręci:)

Dlatego mięciutkie i lekkie (w porównaniu do FC i mono) plecionki, nie układają się jak trzeba, powstaje luz na szpuli i efekt wiadomy.

Ja mam nawinięty FC 8lb i gra muzyka.

Edited by DonPablo, 06 July 2015 - 08:46.

Mysle ze Tomasz chcac osiagnac dalekie rzuty malymi przynetami, "naladowal" full cieniuskiej plecki na "shimanca" w tej konstrukcji jak "millenka" to nie przejdzie,bedzie brodzic przerobilem to na wlasnej skorze 150 m jdm plecki poszlo do "kosza" mysle ze trzeba bedzie sie przeprusic z Daiwa

Mysle ze Tomasz chcac osiagnac dalekie rzuty malymi przynetami, "naladowal" full cieniuskiej plecki na "shimanca" w tej konstrukcji jak "millenka" to nie przejdzie,bedzie brodzic przerobilem to na wlasnej skorze 150 m jdm plecki poszlo do "kosza" mysle ze trzeba bedzie sie przeprusic z Daiwa

Panowie a co z nanofilem? Będzie broda czy jest szansa ze nie będzie?

Nanofil sliski, to pewnie beda sie robic...