Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Szczupaki 2018


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
278 odpowiedzi w tym temacie

#41 OFFLINE   krisspin

krisspin

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 193 postów
  • LokalizacjaLubuskie

Napisano 20 maj 2018 - 22:21

A "KAPELEONY"  to są grążele, tak?

Tak.  U mnie nikt nazwy grążele nie używa. 


  • lopez77m i grisza-78 lubią to

#42 OFFLINE   darkonis

darkonis

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 314 postów
  • LokalizacjaGiżycko
  • Imię:Darek

Napisano 21 maj 2018 - 20:41

 Mierne sukcesy i słaba aktywność szczupaków zmusiły mnie do  kilku dni szukania zapomnianej, ciekawej i trudno dostępnej dla pseudo wędkarzy wody...No i znalazłem ..Jezioro około 30ha wyglądające niczym bagno , ale nie płytkie...Woda mimo dziwnej barwy czysta ( lilie rosną na 3-4m nawet)  ..Pierwszy wypad w sobotę  i już po nie długim czasie z samego rana miałem kilka brań krótkich szczupaków ...Nie napawało to optymizmem ale nowa woda to zawsze coś nowego do odkrycia ..Zmieniłem taktykę i  zacząłem obławiać wodę troszkę dalej od brzegu na większe przynęty od 15cm wzwyż ... Na westina 16cm wolno prowadzonego z przystankami uderzył przyzwoity szczupły 90cm ..Rybka cała i zdrowa wróciła do wody ....Bylem na drugi dzień z samego rana , ale słońce już od rana i  po za kilkoma  braniami niedużych szczupaczków i jednym fajnym braniem jakiegoś ładniejszego szczupaka który wszedł w ziele i się spiął nic się ciekawego   nie wydarzyło...Nie wiadomo  co się tam kryje w tej wodzie skoro na pierwszej wyprawie pada 90tka i same krótkie , a brak tych pośrednich .. Sporo jeszcze do odkrycia ...  Trzeba poczekać na załamanie pogody bo woda prześwietlona, trudno je tam sprowokować i na byle co nie za bardzo chcą brać .. Pozdrawiam..

Załączony plik  P_20180519_084140.jpg   65,5 KB   64 Ilość pobrań



#43 OFFLINE   ictus

ictus

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1610 postów
  • LokalizacjaWawa
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:W.

Napisano 22 maj 2018 - 20:49

Kuba Standera zaprosił mnie wraz z kolegą do Irlandii. Pierwszego dnia mieliśmy prwie po drodze wodę szczupakową więc przed łowieniem na soli postanowiliśmy chwilę pobawić się na słodkiej wodzie. Łowiliśmy z jego przyjacielem i przewodnikiem Jackiem Górnym.

Aktywność ryb była słaba ale udało się po wielu modyfikacjach metod trafić irlandzkie szczupaczki.

Jacek to prawdziwy mistrz i niesamowicie cieszę się z jego kursu szczupakowego masterclass :)

 

9HD_tjpF2ddcobeTwTwjgDqP8QrfCkTGowfghJJi

 

Szkoda że tego dnia nie miałem jeszcze szczupakowych gum Kuby bo zobaczyliśmy się dopiero kolejnego dnia rano na śniadaniu. Może nie jest to na temat ale irlandzkie śniadanie potrafi trzymać w dobrej formie przez cały dzień a Kuba jest wspaniałym gospodarzem (oraz genialnym przewodnikiem po swoich wodach). Jego tajne gumy szczupakowe mają chyba z pól metra i da się nimi całkiem daleko rzucać. Niestety testowałem je dopiero pod koniec wyjazdu gdy aktywność była zerowa i mieliśmy problemy z trafieniem na szczupaki.

 

I4uaUvd57wFcldRbOVoceeaahD3xC_ZJsnQP-ZV-

 

uNJeZpKAh7LB51ADOpPrL4_E1koHttT0V1ne0YHo

 

Łowiliśmy castingowo i spinningowo. Dopiero odchudzenie zestawów do linki 16lb zaczęło dawać ostrożne tego dnia ryby. Normalna plecionka z przyponem fluorocarbonowym przeszkadzała szczupakom. Odchudzenie zestawów niestety spowodowało też stratę 2 dużych ryb. Jedna spadła przy samej łódce po zablokowaniu się szpuli gdy 8 kg plecionka strzeliła przy ucieczce.



#44 OFFLINE   ictus

ictus

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1610 postów
  • LokalizacjaWawa
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:W.

Napisano 22 maj 2018 - 21:11

Focone Samsungiem S8+ ale potem zrobiłem mini postprodukcję w kilku programach m.in. Photoshop :)

S8+ jest wodoodporny więc sprawdza się na wodzie i robi przyzwoite fotki. Niestety mój pełnoklatkowiec 5D Mark II poszedł do ludzi. Teraz znów marzy mi się pełna klatka :)

 

Bez obróbki wyglądają tak ( to też fota z postoju w trakcie ganiania pajków):

 

t7fRcMQZdYPsPAOTnydC7Gi4xtzqM-v2Tkin2Qf9


Użytkownik ictus edytował ten post 22 maj 2018 - 21:16


#45 OFFLINE   ictus

ictus

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1610 postów
  • LokalizacjaWawa
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:W.

Napisano 23 maj 2018 - 15:45

Największy trafił się 99cm. Niestety zabrakło 0,5cm do równej 100. Taki lajf :)

Miał moc, pięknie walczył!

Pc9cUFBFl3aUTjuv0ooh9mWzGc8HHqo_sOfVzqSC


Użytkownik ictus edytował ten post 23 maj 2018 - 16:12


#46 OFFLINE   Artur1125

Artur1125

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 190 postów
  • Lokalizacjaśrodkowa Norwegia
  • Imię:Artur

Napisano 23 maj 2018 - 16:20

Dla równowagi ryba z zagranicy i nadodatek z rzeki- Glomma,Norwegia.
Xzoga shitenno
Stella 4000f
Pe#1,5
Ok. 12cm niezawodny riper na 7g główce.

 

Załączony plik  IMG_3869.JPG   38,75 KB   67 Ilość pobrań

 

Równe 90, dwie 90tki udało mi się złowić tego wieczora i dwa 40ki, pierwszy wypad w tym roku. Rzeka dopiero łapie klar i jeszcze opada po tym jak dobrze wylała. Setki są ale dużo bardziej ostrożne. Z Glommy mój rekord to 105.


Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 31 maj 2018 - 21:11


#47 OFFLINE   bartosz311287

bartosz311287

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 689 postów
  • Imię:Bartosz

Napisano 24 maj 2018 - 17:17

Miałem dzwonić do Pana Janusza jak zrobić większą fotke na jerku. Niestety nie wytrzymałem i pojechałem za bolkiem. Uderzył w razora Tomka Janeczka. Sprzęt taki sam co wczoraj. Pozdrawiam i przepraszam że nie dzwoniłem ✌

post-62092-0-92244300-1527178519.jpg

Załączone pliki


Użytkownik woblery z Bielska edytował ten post 24 maj 2018 - 17:56


#48 OFFLINE   krisspin

krisspin

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 193 postów
  • LokalizacjaLubuskie

Napisano 30 maj 2018 - 22:28

Wczorajsza wieczorna mama złapana o zachodzie słońca.

 

Załączony plik  20180529_203533~3.jpg   49,89 KB   60 Ilość pobrań



#49 OFFLINE   TroutFan

TroutFan

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 253 postów
  • LokalizacjaNad Łebą
  • Imię:Bartosz

Napisano 31 maj 2018 - 21:38

"Zagajenie czy też Prolog" 
 
Od niecałych dwóch tygodni ćwiczę szczupaki na płyciznach.
Łowię na upatrzonego. Taka dla mnie nowość. Jezioro ma długie płycizny jak  "saltwater flats" na Florydzie.
Przynajmniej tak mi się kojarzy. Od brzegu do spadu jakieś 50 metrów, a długie na jakieś 200m.
Woda przejrzysta, jeszcze. Wchodzę w jezioro ,dochodząc jak najbliżej uskoku dna.
Stojąc po pas w wodzie obracam się do brzegu i "vuola" w promieniach słońca mam szczupaki jak na widelcu.
Wyraźnie odznaczają się ich cienie na tle piaszczystego dna.
Załączony plik  20180518_133223.jpg   32,86 KB   56 Ilość pobrań
 
Teraz tylko rzut przynętą, odpowiednie prowadzenie i ....
Foto 1
Załączony plik  20180523_101732.jpg   33,87 KB   55 Ilość pobrań
Średnia łowionych ryb nie powala,tak od 50 do 70 cm.
 

Ale ilość...

Załączony plik  20180523_101739.jpg   33,57 KB   55 Ilość pobrań

 
I po tych niecałych dwóch tygodniach wspaniałych łowów szczupaki widząc moją przynętę spiepszają gdzie pieprz rośnie.
No cóż ...
 
Po drugiej stronie jeziora jest taki niewielki odcinek, ale góra 30 m długi.
Trafiam na jednego tak około 70 cm ,ale tylko odprowadza przynętę.
I jak tylko mnie zobaczył ,pryska na głębinę i tylego go widziałem.
Ale płycizna kończy się zakolem porośniętym trzcinami. A tam drobnica wyskakuje nad wodę goniona przez okonie.
Co prawda nie mam przy sobie dedykowanego do ich połowu wędziska,ale  udaje mi się jednego 40-staka
przechytrzyć.
Foto3
Załączony plik  20180523_110724.jpg   49,01 KB   55 Ilość pobrań
Jutro wpadam na okonie :-)
 
"Rozkręcenie , a wiec rozwinięcie"
 
 Data: 29 maja 2018
 
 
Jest poranek ,a słońce już przypala mi skórę będąc na bezchmurnym niebie.
Stoję po pas w wodzie , z dziesięć metrów od trzcin w zakolu głębokim na 1 do 1.20 metra. Wokół mnie pływa pełno drobnicy.
Powierzchnia tego zakątka to jakieś 15-20 metrów kwadratowych.
Łowię okonie.Na razie drobnica.
 
"Błąd pierwszy"
 
Któreś z kolei branie małego okonia. Dwa trzy delikatne szarpnięcia nagle przeistaczają się w gwałtowne uderzenia i widzę złoty błysk ryby w miejscu brania.
To duży szczupak. jeszcze dwa szarpnięcia i luz. 
Przynęta wyskakuje z wody. To 2' jaskółka.
Taki duży szczupak na taką przynętę. Nie dowierzam.
No nic ... 
Ten już raczej nie weźmie drugi raz. Spłoszony.
 
"Błąd drugi"
 
Łowie dalej. 
Doławiam jeszcze kilka okonków.
W końcu branie większego tak z 25 cm. Wziął przy trzcinie i odchodzi na głębszą wodę.
Jest w połowie głębokości jakieś trzy metry ode mnie. Znikąd na przeciwko okonia pojawia się szczupak tak około 90 cm i go połyka .
A wszystko na moich oczach.
Szarpię się z nim dłuższą chwilkę na moim ultra light sprzęcie.
W końcu wypluwa zdobycz. Napięta wędka wyciąga okonia do powierzchni. Teraz widzę, że okoń połknął przynętę głęboko
i agresor nie miał szans zawisnąć na haku,który w całości ukryty jest w przełyku okonia.
Już mam go ściągać,gdy z pod wody wyłania się szczupacza paszcza i pochłania okonia po raz kolejny.
Nie wierzę w to co się dzieje, ale uparty.
Przeciąganie zaczyna się od nowa.Tym razem trwa to zdecydowanie dłużej i nie dalej jak na wyciągniecie wędki.
Ryba zachowuje się tak, jakby nie czuła oporu.
Zaczynam się wycofywać na płytszą wodę holując ryby. 
Nagle linka puszcza.Przeciął.Brak stalki.
Ale co to? 
Widzę jak szczupak wypluł okonia i osiadł ,skierowany tyłem do mnie ,na dnie , w odległości dwóch metrów ode mnie. 
Okoń z kolei będąc w stanie agonalnym prawie mi pod nogi.
Przebłysk myśli i dowiązuję dozbrojkę na fluorocarbonie.
Ręce się trzęsą ale udaje się powolnymi ruchami wyłowić okonia i zaczepiam go na kotwiczkę. 
Podrzucam szczupakowi z prawej strony, metr od głowy.
Ten powoli obraca się w stronę opadającej przynęty ,napina się i łup.
Okoń znów w paszczy szczupaka.
Moje emocje sięgają zenitu. Zamykam kabłąk kołowrotka, kasuje luz.
Zacięcie.
I zaczyna się walka. Szczupak miota się to w jedną, to w druga stronę , a ja czekam aż się zmęczy.
Wędka wygięta w pałąk ,duża ryba na haku.
Ale jazda.
Walka trwa w najlepsze. Oponent nie daje za wygraną.
Ależ on ma siły!
I wtem luz.Po walce. Szczupak znów opada do dna i nieśpiesznie odpływa na głębszą wodę.
 
Załamka.
 
Zostaje tylko z trupem okonia na końcu zestawu.
W głowie zaczynają się kłębić myśli. Czuje smutek.Ale pojawia się też nieopisane zadowolenie.
Takie historie to zawsze była jakaś fikcja literacka,a tu mnie, takie coś i to na żywo.
Ja pierniczę.Dla takich chwil człowiek żyje.
Wracam do domu.
Zaczyna się analiza co doprowadziło do porażki.
Gdzie popełniłem błędy.
 
"Finał zwany epilogiem"
 
Dzień następny po tragedii.
Już wszystko sobie obmyśliłem. Wiem gdzie zaczęła się porażka.
To było branie okonia, nie szczupaka Tak, to pierwsze. On już wtedy za pierwszym razem mi go zeżarł.
I zerwał z haka. Potem przycupnął i go sobie konsumował.
A ja dalej łowiłem okonki.
Jak tylko zawisło coś wartego uwagi ,on znowu zaatakował.
 
Ale dzisiaj jest nowy dzień.
A wczorajsza porażka ....
 
Podchodzę do zatoczki. Zabrałem ze sobą dwa zestawy.
Na okonia i taki lżejszy szczupaczy. Obławiam skrupulatnie metr po metrze. 
Ale bez rezultatów. Tracąc powoli nadzieję na spotkanie z nowo poznanym przeciwnikiem.
W końcu daję za wygraną i kieruje się na tą małą płyciznę.
Może coś tam...
Niestety trochę zdegustowany powracam do zatoczki. 
W głowie jedna myśl - kolej na okonie. Jednak bez większych
oczekiwań bo wczoraj było widać aktywność, a dzisiaj cisza.
A może jeszcze tak raz zamieszam wodę dużą przynętą, to i okonie się obudzą.
Kilka rzutów w miejsce wczorajszej akcji.
Uświadamiam sobie, że główka jigowa troszkę za lekka i przynęta idzie jakoś tak z byt blisko powierzchni jak na mój gust.
Zmiana główki. Teraz fajnie. No ale nic, czas na zmianę zestawu na okoniowy .I gdy już mam to zrobić, czuję tępe przytrzymanie.
I zaczyna się walka.
Ryba chodzi to w lewo to w prawo. Widzę ,że hak wbity w nożyczki.
Teraz tylko spokojnie.
Szczupak ma inne zdanie.Wykonuje piękną świecę, potem drugą.
Powoli, lecz stanowczo wycofuję się z rybą na płyciznę.
Moje zmagania ogląda inny wędkarz.
Na moją prośbę podchodzi i robi mi pamiątkowe zdjęcia.
Jestem w niebo wzięty. Ale piękna ryba.
Foto4
Załączony plik  P5300303.JPG   92,64 KB   55 Ilość pobrań
Równe 85 cm.
foto5
Załączony plik  P5300301.JPG   97,97 KB   51 Ilość pobrań
foto6
Załączony plik  P5300300.JPG   108,67 KB   53 Ilość pobrań
foto7
Załączony plik  P5300302.JPG   106,05 KB   53 Ilość pobrań
 
Potem odprowadzam moją zdobycz na głębszą wodę, gdzie odpływa.
Po prostu nie wierzę w to co się stało To jakaś abstrakcja.
Stoję przy brzegu i chłonę emocje.
 
 
 

NOMINACJA DO KONKURSU  "OPIS MIESIĄCA"            :good:


Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 31 maj 2018 - 22:01


#50 OFFLINE   wilczybilet

wilczybilet

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1186 postów
  • Imię:Maciej

Napisano 31 maj 2018 - 22:22

Przedwczoraj, gdy z kijkiem do 5g bawiłem się z okoniami uderzył mi szczupak do wcześniej zaciętego i holowanego pasiaka, także holowałem 2 ryby jednocześnie ;). Nie widziałem rozmiaru szczupaka, ale odjazdy fajne robił, na tak delikatnym kiju nie było szans go przytrzymać. Po chwili wypluł swoją ofiarę i okonia wyciągnąłem. Biedak rozpruty był i wisiał już na włosku plecionki, która była poszarpana (zapomniałem zabrać FC na ryby i agrafkę zawiązałem bezpośrednio do plecionki). 



#51 OFFLINE   Pisarz.......ewski Piotr

Pisarz.......ewski Piotr

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2695 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr

Napisano 02 czerwiec 2018 - 10:42

Szczupak często  nazywany w skrócie jest "szczupły" , co nie zawsze odzwierciedla jego wygląd ^_^ .

Wczoraj jako przyłów przy boleniowaniu złowiłem szczupaka :) . Na pewno nie był duży :( , ale na pewno mój "szczupły" był naprawdę  szczupły :D .

Załączone pliki



#52 OFFLINE   giaur27

giaur27

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 320 postów
  • LokalizacjaŁódź
  • Imię:Mariusz

Napisano 05 czerwiec 2018 - 08:13

...zębaty z Żarnowca :) - płytka woda, wolne prowadzenie

 

Załączony plik  IMG_20180531_074930_BURST6.jpg   73,77 KB   62 Ilość pobrań

Załączone pliki


Użytkownik giaur27 edytował ten post 05 czerwiec 2018 - 08:30


#53 OFFLINE   Harjer

Harjer

    Zaawansowany

  • Lurebuilding Team
  • PipPipPip
  • 1502 postów
  • LokalizacjaWrocław
  • Imię:Jerzy
  • Nazwisko:Harłukowicz

Napisano 06 czerwiec 2018 - 09:35

Rozpocząłem sezon na Odrze ślicznie wybarwionym srebrem szczupaczkiem toniowym :)  Wziął z głębokości ok. 5 m na woblera Furio FDR 7,5 cm karaś, 

na głębokości całkowitej 6,7 m  w odległości ok. 10 m od głównego nurtu, gdzie woda wpływa na łagodny uskok.

 

Załączony plik  Szczupak z toni 78 cm.jpg   57,22 KB   53 Ilość pobrań



#54 OFFLINE   malinabar

malinabar

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2336 postów
  • Lokalizacjapłd.-zach.
  • Imię:Bartek

Napisano 07 czerwiec 2018 - 16:32

Dzień dziecka , piątek . Wielka inauguracja . Po pięciomiesięcznym poście ruszyła łódkowa karuzela , pełna oczekiwań głównie kolczastych  ;) . Maraton pobudek przed świtem , upału w południe wypalającego mózg i wyganiającego do cienia nielicznych śmiałków , którzy uparli się , że dadzą radę .Ta rozpoczynająca się czerwcówka jest cała moja , w przeciwieństwie do majówki , którą musiałem podzielić z pracą  :rolleyes: . Cztery dni łowienia przede mną . Czwartkowy prolog okazał się zupełnym falstartem . Osiem , dziewięć godzin na wodzie od świtu przyniosło raptem kilka domniemanych pstryków , które na dobrą sprawę mogły nimi nie być  :P . Dzisiaj płynę w bardziej zatłoczone , płytkie rewiry pełne amatorów białka rybiego specjalizujących się w połowach na metalowe przynęty wirujące , za przyczyną płycizny i postępującej eutrofizacji zbiornika w tym rejonie , objawiających się zarastaniem kompletnym wszelkich obszarów zdatnych do połowów . To rejony szczupakowo-okoniowe , choć i sandałki się zdarzały całkiem często , kiedy jeszcze były ... 

Pierwszy szczupaczek pojawia się na głębszej jeszcze miejscówce . Branie na korytku , na zestaw okoniowy . Ryba niewielka , ot taka ponadwymiarowa po prostu . Wychudzona wręcz , ale nad wyraz waleczna i w znakomitej kondycji . Ta cecha miała później towarzyszyć pozostałym zresztą ... Obławianie kolejnych miejscówek zupełnie jałowe , ale biorąc pod uwagę fakt , iż przede mną było w tych miejscach co najmniej kilka łódek , to i nie dziwi zbytnio . 

Wpływam w płytką zatokę , która za chwilę pokryje się kobiercem twardego ziela tworzącego zwartą powierzchnię , a pozostawiającego pod spodem enklawę rybom wszelakim . O dziwo nikt nie próbuje tutaj łowić w przeświadczeniu , że pewnie się nie da . Ale dało się  :P . Pierwszy grubasek siada na tłustą i zamaszystą japońską gumę sporych rozmiarów  :ph34r: na offsecie z własnym , niewielkim obciążeniem . Agonalne podrygi takiego kąska wywabiają spod pobliskich grążeli solidną już sześćdziesiątkę , która zaprezentowała całe dostępne spektrum trików , z rajdem na ogonie całkiem w sumie długim włącznie . Po zdemolowaniu tej przynęty , przestawiłem się , chcąc nie chcąc , na smukły , dziesięciocentymetrowy model na 5 gramowej główce . W krótki czasie zaliczyłem wyjście grubej ryby , która rozminęła się z przynętą i później poprawiła w rejonie , do którego czmychnęła . To już była zdjęciowa osiemdziesiątka , której waleczność i dynamika przekroczyła wszelkie granice :wub: . Ryba postawiła kilka pięknych świec , robiła odjazdy na kilka metrów w tempie ekspresowym tnąc kapelony , obracała zakotwiczoną łódeczkę a biorąc pod uwagę fakt , że to wszystko rozgrywało się na 1,2 metra i czystej , choć mocno  brązowej wodzie - wrażenia były absolutnie bezcenne  :D . To był jeden z najbardziej walecznych szczupaków , jakie złowiłem . A później miałem jeszcze atomowe pierdyknięcie w gliderka , które nie dość , że nadszarpnęło poważnie mój łokieć , to jeszcze spowodowało delfini niemal wyskok sprawcy zamieszania na dobre półtora metra w dal - widok nieprawdopodobny . To było dobre otwarcie  :D .

Sprzętowo MXS72L od Dąbka , Vaniek C3000 '16 ( świetny ), Sunline Super PE 8 Braid 10 lb i japońskie śmierdziuchy na końcu zestawu  ;) .

1528385419dsc05057.jpg
 
A to niemy świadek tej akcji , niewzruszenie wysiadujący jajka kilka metrów od całego zamieszania ...
 
1528385520dsc05059.jpg
 

 

NOMINACJA DO KONKURSU  "OPIS MIESIĄCA"            :good:


Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 08 czerwiec 2018 - 08:54


#55 OFFLINE   bambus

bambus

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 86 postów
  • LokalizacjaGdańsk
  • Imię:Piotr

Napisano 09 czerwiec 2018 - 13:49

Jedyna godna pokazania jaką udało się złowić w maju. Trafiła się w najmniej spodziewanym momencie - na wyprawie bardziej turystycznej z dziewczyną, całkowicie bez spiny na wyniki wędkarskie. Po zwodowaniu okazało się, że mocno wieje i lepsza połówka nie jest przygotowana z ubraniem na takie warunki więc z bólem serca zamiast na ładnie rozbujaną wodę nad ulubioną górką popłynęliśmy prosto do spokojnej, całkowicie osłoniętej zatoczki. Ustawiam się na samym jej początku i wrzucam do wody dryfkotwę, tak żeby te resztki wiatru, które tam docierają powoli spychały nas ku coraz płytszej wodzie. Obławiam linię brzegową Jackiem F i gdy już jesteśmy na samym końcu, na skraju grążeli i rdestnic jest jest w końcu branie. Od razu wiem, że ryba jest przyzwoita ale zanim zdążyłem dokręcić na beton hamulec szczupak już jest w rdestach i spada z bezzadziorowych kotwic. Nie poddaję się i wracam z powrotem na początek zatoczki powtórzyć napłynięcie. Biczując cały czas wodę cofa nas na to samo miejsce, już prawie w same grążele, więc kotwiczę się tak żeby mieć w zasięgu rzutu miejsce dokładnie gdzie było branie. Próbuję przez 5-10 min kilku dużych gum ale bez efektu - czas wrócić do Jacka. Pierwszy rzut dokładnie tam gdzie się spodziewam ryby, jedno szarpnięcie i... jest! Po około 20minutach od pierwszego holu powtórzył atak. Tym razem przygotowany na siłowy hol wyciągam go w jakieś 10 sekund nie dając szans na ucieczkę w rośliny. Szkoda mi męczyć ryby szukając miarki po przepastnych torbach więc tylko przykładam do mającej 80cm ławki - jest o pół głowy od niej dłuższy, dwa szybkie zdjęcia i do wody. Zgodnie uznajemy wypad za udany :)

 

Załączony plik  20180519_090932_HDR(2).jpg   60,24 KB   47 Ilość pobrań

 

SG MPP 210cm do 100g

Okuma San juan

Kastking 40lb

Jack F RPE

 



#56 OFFLINE   FRS1985

FRS1985

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 921 postów
  • LokalizacjaZachód

Napisano 09 czerwiec 2018 - 15:14

U mnie woda w pajki uboga , pięknie łowicie , ja ostatnio tylko z przyłowu nie uganiam się za nimi. wolę chyba chłodniejszą porę.

Załączone pliki

  • Załączony plik  sss.jpg   115,42 KB   50 Ilość pobrań


#57 OFFLINE   Robert Crocker

Robert Crocker

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1972 postów
  • LokalizacjaNYC
  • Imię:Bobby
  • Nazwisko:Crocker

Napisano 10 czerwiec 2018 - 21:20

Dałby człowiek jakiś poetycki opis do zdjęcia ale po weekendzie się nie chce ... ;)

 

Załączony plik  20180609_061807.jpg   59,63 KB   52 Ilość pobrań

 

92 cm. Śledź od SG. Fenwick HMG do 28gr + Biomaster 4000FB.


Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 13 czerwiec 2018 - 09:21


#58 OFFLINE   @Brig

@Brig

    Przedstawiciel marki KFP Watersports

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 1914 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Arek

Napisano 11 czerwiec 2018 - 08:20

Nasza Kajakarka szczupakiem 85 cm zdobyła pierwsze miejsce w zawodach Szczupak Cup 2018


Marta 66f997518ccb6c108b448f1e9ec31ad8.jpga144b758898161d4532d738cd84edb08.jpga58be5f2126f357623f4bce05f39402e.jpg0b8c3ecc71168ebb01e4a48d722aef05.jpg44cbd22d35c4f127023ee455ba7cbec7.jpg

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Użytkownik Kayak Fishing Poland edytował ten post 11 czerwiec 2018 - 08:27


#59 OFFLINE   PerchJunky.bln

PerchJunky.bln

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 22 postów
  • LokalizacjaBerlin (niemcy)
  • Imię:Piotrek

Napisano 13 czerwiec 2018 - 07:57

*
Popularny

1,11m i 10,60KG
złowiony na jerka Skinny Wolf JR

Załączone pliki

  • Załączony plik  111cm.jpg   47,75 KB   49 Ilość pobrań

Użytkownik PerchJunky.bln edytował ten post 13 czerwiec 2018 - 08:01


#60 OFFLINE   PerchJunky.bln

PerchJunky.bln

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 22 postów
  • LokalizacjaBerlin (niemcy)
  • Imię:Piotrek

Napisano 13 czerwiec 2018 - 09:25

Hej. No na pewno nie zapomnę tego dnia i ryby. Coś pięknego jak taki potwór ci weżmie i tylko się modlisz żeby się na końcu nie wypiął.
Mieszkam w Berlinie i złowiłem tą mamuśkę na swoim jeziorze w Berlinie. Głowie łowie na Jerki.

Dla wszystkich co troszkę po niemiecku rozumieją link do mojego bloga:

http://www.fishingju...m-alles-anders/

Pozdrawiam
Piotr


Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 18 czerwiec 2018 - 09:29





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych