Cześć,
Od świąt zacząłem od nowa moją przygodę z muszkarstwem...(chociaż nie wiem czy można powiedzieć, że od nowa skoro kilka lat temu zaliczyłem z 10 wypadów z muchówką i ukręcenie 20-30 much).
Mianowicie na świąteczny wyjazd do rodziny zabrałem pudełko materiałów i imadło. No i muchówkę, ale z tej niestety nie mogłem skorzystać.
Ukręciłem blisko setkę much i...odkryłem, że wolframowe koraliki są jakieś takie...lekkie.
Albo inaczej - nie tak ciężkie, jak mogłyby być. Mają strasznie duże nacięcia pod haczyk, budzące wręcz podejrzenie że te otworki mają służyć nie użyteczności a oszczędności materiału.
Jak to z nimi jest? Uniwersalizm, żeby dało się wiązać i małe i bardzo duże muchy? Jeśli tak....to czy są wersje slotted tungsten beads dedykowane do małych haczyków, a więc i z wąskim nacięciem?
pozdrawiam,
Paweł