Ja mam zrobioną osę z tego zestawu wkleiłem ster, obciążenie, wkręty, pracuje bardzo ciekawie ale jakoś brakuje mi przekonania żeby nią dłużej porzucać 

Ja mam zrobioną osę z tego zestawu wkleiłem ster, obciążenie, wkręty, pracuje bardzo ciekawie ale jakoś brakuje mi przekonania żeby nią dłużej porzucać 

No właśnie i pewnie tak leży mnóstwo nieodkrytych, wspaniałych  przynęt

Można by uzbroić jakiegoś małego pluszaczka, np. misia spróbować.

Można by stworzyć osobną gałąź spiningu, np łowienie na ozdoby choinkowe. Mogła by być niezła jazda.

Poniżej test jerka. Miałem zbyt miękki kij (szczytówka od UL) i krótką żyłkę, i nie mogłem go za bardzo poszarpać, i wyciągałem go za bardzo ku górze ale coś tam widać. Przy szarpaniu robi skręt i mocno wykłada się na bok jak ocierająca się ryba. Chyba jest dobrze? Proszę o opinie i rady. Dostanie jeszcze malowanie i dużo lakieru ale i tak chyba będzie pływał. Nie wiem czy go jeszcze dociążać?

Długość 10cm waga z kotwicami 33g. Kij się robi do 28g - trochę przeholowałem z wielkością.

Po malutku maluje się ostatnia ławica na ten rok.

Potem jeszcze wykończenie 2 zaczętych jerków i jak dobrze pójdzie, do końca roku nie wezmę noża do ręki - mam już trochę dosyć dłubania trzeba w końcu coś połowić.

i jak dobrze pójdzie, do końca roku nie wezmę noża do ręki - mam już trochę dosyć dłubania trzeba w końcu coś połowić.

Jak znam życie, to zaraz znowu weźmiesz się za struganie

Coś pozrywasz, a niech jeszcze któryś z tych zerwanych wcześniej trochę połowi... Będzie wracał z łowienia i za struganie
 

Jak znam życie, to zaraz znowu weźmiesz się za struganie

Coś pozrywasz, a niech jeszcze któryś z tych zerwanych wcześniej trochę połowi... Będzie wracał z łowienia i za struganie
 

Jest tak jak mówisz ale z poprzedniego roku mam chyba z 50 woblerów, od tego grudnia narobiłem chyba z 60, bo jak już miałem skończyć, to przychodziła mi ochota na wystruganie jeszcze jednego. No a przecież jednego nie opłaca się wycinać, no to jeszcze z pięć. I tak siedzę całą zimę i mam już tego tyle, że wystarczy mi chyba na 5 lat. Ale pewnie będzie tak jak mówisz.   

Jak znam życie, to zaraz znowu weźmiesz się za struganie

Coś pozrywasz, a niech jeszcze któryś z tych zerwanych wcześniej trochę połowi... Będzie wracał z łowienia

Lenny - prorok. Poszedłem sprawdzić jak się suszą, obejrzałem skrzelowca, który tam wisiał, dołożyłem mu trochę opalizacji i nabrałem ochoty żeby zrobić jeszcze kilka takich. To jest chore jakieś.

Jak bym nie fotografował i filmował, to niestety efekt jest taki, że na zdjęciu czy filmie wygląda to tak sobie albo nawet niedorobione, a w realu wygląda tak, że co jakiś czas muszę do niektórych zaglądać, żeby sobie popatrzeć.

Ten miał być jerkiem ale został woblerem - to coś jak gender chyba.