W moim "lesie" wędzisk muchowych jest wiele "używek" zakupionych w komisie lub przy innej okazji. W zasadzie nigdy nie miałem problemu, związanego ze stanem technicznym wędziska. Zdarzały się klikające przelotki lub jakieś pęknięcia lakiery przy nich ale to bez problemu i przy niewielkich kosztach naprawiałem w pracowni Sergiusza we Wrocławiu. Były wśród nich Sage Z-Axis 486-4, 490-4, 596-4 czy też Xi3 790-4. Giełdy wędkarskie i komisy dają możliwości nabycia doskonałego sprzętu za całkiem przyzwoite kwoty. Ale wiele wędzisk jest zakupionych jako nowe, bezpośrednio w sklepach nam, muszkarzom znanych. W tym przypadku staram się kupować wędziska starsze, które są w trakcie zastępowania nowymi modelami. Wówczas spokojnie można je kupić po równie dobrych cenach. Miedzy innymi w taki sposób kupiłem T&T Paradigm 490-3, wspomnianym przez Pawła (doskonale zapamiętał).
Wielką frajdę sprawia mi możliwość "połowienia" różnymi wędziskami. Wiem, że moje zasoby przeczą zdrowemu rozsądkowi, że trochę kolekcjonuję wędziska muchowe ale mam z tego sporo przyjemności i przy okazji doświadczeń w łowieniu różnymi modelami Orvisów, Winstonów, Sage czy braci Hardych. Każdy ma jakieś słabości, ja mam taką