Brakuje mi już tych wypraw......
#1 OFFLINE
Posted 22 January 2007 - 21:33
#2 OFFLINE
Posted 22 January 2007 - 21:43
Ja też to kocham ale zdecudowanie w szklanym opakowaniu
Pozdr.Seba
#3 OFFLINE
Posted 22 January 2007 - 22:11
#4 OFFLINE
Posted 22 January 2007 - 22:15
#5 OFFLINE
Posted 22 January 2007 - 22:35
#6 OFFLINE
Posted 22 January 2007 - 22:38
tak ,tylko na rybach łatwiej zgnieść puszkę niż butelkę.
Faktycznie.Znam takich co jakby nie zgniatali to by się w łajbie poruszyć nie mogli
#7 OFFLINE
Posted 22 January 2007 - 22:38
witaj na forum bardzo stylkowo sie przedstawiłes wszystkim, trzeba przyznac
Życzę miłego korzystania!
Pozdrawiam
#8 OFFLINE
Posted 22 January 2007 - 22:40
#9 OFFLINE
Posted 22 January 2007 - 22:41
#10 OFFLINE
Posted 22 January 2007 - 22:41
#11 OFFLINE
Posted 22 January 2007 - 22:44
#12 OFFLINE
Posted 22 January 2007 - 22:49
Attached Files
#13 OFFLINE
Posted 22 January 2007 - 22:51
#14 OFFLINE
Posted 22 January 2007 - 22:57
Attached Files
#15 OFFLINE
Posted 22 January 2007 - 23:04
#16 OFFLINE
Posted 22 January 2007 - 23:04
Attached Files
#17 OFFLINE
Posted 22 January 2007 - 23:05
#18 OFFLINE
Posted 22 January 2007 - 23:09
#19 OFFLINE
Posted 23 January 2007 - 05:36
Pamietam twój reportaz z bergla w któryms z periodyków wedkarskich...fascynujace. Od tej pory nie tknalem suma w warszawskich knajpach.można tez i tak na łódeczce.......
Nie boisz sie ze po dlugotrwalej libacji grill zmieni polozenie i zywica sie stopi?
#20 OFFLINE
Posted 23 January 2007 - 07:47
pozdrawiam