Jaki motocykl ?

Arek który rocznik i jak ogólnie pierwsze wrażenia ?

2003, ABS.
Nie chciałem 2002- rocznika z dziecięcymi chorobami😉
Wrażenia są bardzo pozytywne!
Mimo nalotu 64000- po regulacjach ze świeżym rozrządem, nowy altkiem, reglerem, tarczami hamulcowymi, gumami, łożyskami- to mechanicznie (odpukać!!!) perfekt maszyna.
Pewnie się prowadząca, z hamulcami wydolnymi ponad ,,program''.
Masa 244kg znika po złapaniu 5km/h😉
Jak kiedyś pisałem- już trochę jeździłem brata sztuką.
Ale to były koty w głowie, bez wyobraźni, odpowiedniego podejścia- odwijało się manetkę.
Jednak teraz,przyznam szczerzę, przy VTEC-u czyli 6800RPM, mało co clip-on nie pogiąłem ze strachu!!!😀
Czuje respekt do Niej, mimo tylko/aż tych 109KM i 80Nm, ale ten moment jest praktycznie od samego dołu.
Osobiście muszę się poprostu ,,wjeździć''.
Początek sezonu napewno parę wypadów na tor by szlifować technikę.

Świetna maszyna. Jedyny minusik to zużycie paliwa, ale jak to mówią masz rumaka to i na owies też musi być

Dobrze powiedziane!
Ja mówię troszkę inaczej- tam gdzie zaczyna się pasja, tam kończy ekonomia...😁
Z moim obecnym podejściem to czuję, że będę bił rekordy w spalaniu!😂


VFR 800 VTEC nawet jakby miała pojemność 250 to i tak bym ją kupił.
Dla mnie jej bryła jest naprawdę piękna i ponadczasowa...

Użytkownik Arek X edytował ten post 18 październik 2020 - 19:24

Ogarniam tego Tygrysa już drugi sezon ,wcześniej sezon na 400 cm po długim powrocie na dwa kółka.

Użytkownik tom3 edytował ten post 20 październik 2020 - 15:36

Ładna bestia, ale ...

Na motorze niekompletnym (mam na myśli brak podparcia tylnej piasty z prawej strony) to bałbym się usiąść nawet przy wyłączonym silniku.

Ta świadomość, że koło zaraz odpadnie ...

Ładna bestia, ale ...

Na motorze niekompletnym (mam na myśli brak podparcia tylnej piasty z prawej strony) to bałbym się usiąść nawet przy wyłączonym silniku.

Ta świadomość, że koło zaraz odpadnie ...

 

Z lewej strony jest wystarczające podparcie 

Nawiązując do monowahacza VFR 800...
Japończycy odpowiednio wyliczyli, przetestowali i wdrożyli do produkcji to rozwiązanie.
Ma same plusy!!!
Wygląd, wyeksponowanie felgi- kapitalne.
Zrzucenie koła trwa minutę😁
I naciąg łańcucha banalnie prosty, byłem w szoku jak szybko i przyjemnie da się to zrobić.
Nawet w trasie trwa to chwilę.

W moim moto demontaż tylnego koła trwa 5 minut, naciąg łańcucha zbyteczny.

Ciułam, ciułam i powoli mogę coś myśleć o zakupie motocykla na przyszły sezon.

W zeszłym roku sprzedałem swoją Hondę CB-1 400 i bardzo tego żałowałem, jak na pierwsze poważne moto byłem bardzo z niej zadowolony.

Teraz zaczynam się rozglądać w klasie sportowo-turystyczny. Zależy mi na tym, aby móc spokojnie wsiąść z plecaczkiem i wybrać się na wycieczkę 300-400 km, a przy okazji żwawo się przemieszczać, brzmieć i jakoś wyglądać. Świrowanie to nie moja broszka, ale czasami fajnie mieć zapas mocy pod ręką. Górna granica to te 110 koni, więcej nie chcę. Byłoby bardzo fajnie jakby nie tworzył się wir w baku przy spokojnym przemieszczaniu się.

Budżet na zakup to okolica 6 tysięcy złotych, przez zimę zrobić podstawowy serwis i wyjechać w pierwsze ciepłe dni.

Jak na razie rozglądam się za:

CBR 600 F2/F3/F4

GSX-F 600/750 po 98 roku tzw jajko

Thundercat 600

FZR 600

lub w klasie typowo turystycznej Deauvile ntv 650.

Ma ktoś doświadczenie w takiej klasie motocykli? Bardzo chętnie posłucham porad do jakiego grona zacieśnić swoje poszukiwania.

   

Osobiście wybrałbym cbr f 4 i. Najlepszy stosunek ceny do osiągów, wygląda świetnie, masa akcesoriów i wagowo f4 chyba też najlepiej wypada spośród powyższej czwórki. Ponadto dużo tego na rynku i z częściami nawet używanymi nie powinno być problemu. Tak ogólnie to raczej szukaj motocykla już na wtrysku zwłaszcza jak sam nie podłubiesz przy tych gaźnikach.

Gaźniki nie są dla mnie żadnym problemem. Raczej na F4i mnie nie będzie stać. Na serwis też trzeba będzie odłożyć ciut grosza. Chyba, że potanieją podczas zimy to wtedy kto wie...

Jako były posiadacz CBR F3 poszedł bym w kierunku Fazera 600 lub Bandita 600S. Lepsza ergonomia, sporo maszyn na rynku więc można wyłowić zadbaną sztukę. Oczywiście mówię to z punktu osoby która przekłada walory  turystyczne nad sport ( ale oczywiście lubię odkręcić , zwłaszcza na winkielkach ).

Wiosną jechałem znajomej na przegląd R6 i utwierdziło mnie to w przekonaniu że... zamiast trzeciego motocykla  wolał bym kupić fajną...... łódkę

Wrzucam coś, co może w jakimś stopniu pomóc w wyborze.
Osobiście nie miałem styczności z modelem F4, ale takie materiały dają każdemu jakiś pogląd na jego temat.


https://www.scigacz....FILM,39074.html

Zależy jakiego jesteś wzrostu. Osoby około 1.90 i wyższe na F4 wyglądają jak na psie.
Ja bym wszedł w Bandytę ale 1200 a nie 600 - ten drugi nie nadaje się do latania w trasy z pasażerką, jest za słaby.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dokonało się!

Po sąsiedzku trafiła się F3 z ostatniego roku produkcji. Motocykl trafił się za bardzo fajne pieniążki, kilka rzeczy jest do dopieszczenia. Na pewno dostanie komplet owiewek w ori malowaniu, ten czarny mat mnie odrzuca... Po jednej przejażdżce mogę spokojnie stwierdzić, że ta moja CB-1 NIE JECHAŁA

 

 

Sporo budżetu zostało na dłubanie więc motocykl dostanie:

- nowe opony

- ori malowanie

- lagi i sety wrócą do koloru srebrnego

A później się zobaczy czego jeszcze będzie mi w nim brakować. Jak na tą chwilę jestem zadowolony z zakupu.

Użytkownik Kolorowy edytował ten post 26 październik 2020 - 17:33

Gratulacje @Kolorowy!   Pokaż ją po zmianach!