Co robiłem źle???
#1 OFFLINE
Napisano 30 lipiec 2020 - 20:17
jakiś czas temu łowiłem na tej rzeczce na suchara. Tym razem tylko nimi. Czy w takich rzeczkach są głównie takie małe ryby, czy naprawdę źle się do nich starałem dobrać?
- Tomek.M, gulf, TommyW i 1 inna osoba lubią to
#2 OFFLINE
Napisano 30 lipiec 2020 - 22:36
#3 OFFLINE
Napisano 30 lipiec 2020 - 22:49
#4 OFFLINE
Napisano 31 lipiec 2020 - 08:53
ktoś kto łowi tam regularnie może rzucić więcej światła na to jak wygląda rybostan.
To jasne, tylko pytanie dotyczyło sposobu połowu oraz ogólnie rybostanu tego typu rzek a nie tej konkretnej wody, której nazwa nawet nie pada.
Z własnego doświadczenia wiem, że szybko można stwierdzić na jakie pstrągi można liczyć w niepoznanym dobrze łowisku.
#5 OFFLINE
Napisano 31 lipiec 2020 - 08:58
Tylko "agregat" prawdę powie...
- tlok, Mysha, rybarak i 1 inna osoba lubią to
#6 OFFLINE
Napisano 31 lipiec 2020 - 09:12
Śmiała teza, że jak są duże ryby to się łowią... Na pewno jest tak, że jak nie ma dużych ryb to na pewno nie wezmą.
Część miejsc z filmu, spokojnie może trzymać lepszą rybę i na pewno jest po kilka ryb w miejscówce, być może taki dzień że większy nie był aktywny, albo nie mogłeś się przebić przez drobnicę. Technicznie łowienie ok. Ale wróżenie z fusów trochę...
- gulf lubi to
#7 OFFLINE
Napisano 31 lipiec 2020 - 09:29
Tylko "agregat" prawdę powie...
Na "moich" łowiskach agregat mniej więcej odzwierciedla wyniki z wędki i obserwacji.
- Darek P lubi to
#8 OFFLINE
Napisano 31 lipiec 2020 - 10:20
Przerabiałem taki temat na niewielkiej rzece.
Drobne pstrągi łykały sucharki, ale większe (te niewidoczne w żerowaniu) atakowały duże streamery lub przynęty spinningowe o świcie, późnym wieczorem, lub na trąconej wodzie po deszczu.
- Sławek Oppeln Bronikowski, gulf, fiskebo i 1 inna osoba lubią to
#9 OFFLINE
Napisano 31 lipiec 2020 - 10:56
Na tak dużej wodzie jak San są miejsca gdzie łowiąc w dzień masz wrażenie że nie ma ryb lub jedynie drobnica. Wieczorem gdy popłynie odpowiednie żarcie (chrust) to nagle pstragi 40+ cm się pokazują i lipienie ponad 40cm.
Co do agregatu, jest on najlepszym "spisem" rybostanu. W potoczkach o głębokości wody "do kostki" i szerokości 1.5-2m agregat wyciąga z kryjówek pod korzeniami drzew ryby nawet ponad 40cm. Takiej nawet na oczy na takiej wodzie nie zobaczysz, nie mówiąc już o wędce.
- gulf i K.Kalisz lubią to
#10 OFFLINE
Napisano 31 lipiec 2020 - 19:18
Ja łowię pstrągi w kilku rzekach, o różnym charakterze. Powiem tylko tyle, że w każdej wodzie trzeba do grubszych pstrągów inaczej podchodzić. Ot taki ich urok... To cały urok tej ryby. Co innego 50 tak z Sanu a co innego 50 tak z małej górskiej rzeczki gdzieś w Polsce... Niech to na zawsze pozostanie tajemnicą... Niech recepty na duże pstrągi nigdy nikt nie wynajdzie...
- gulf lubi to
#11 OFFLINE
Napisano 31 lipiec 2020 - 20:17
Jeśli chodzi o połów pięćdziesiątaków to recepta jest wszędzie taka sama...muszą być w rzece. Ja akurat nie znam wody w której żyją pięćdziesiątaki a wędkarze ich nie łowią. Tam gdzie są, ich łowienie nie wywołuje sensacji, chyba że są dwa albo trzy w całej rzece to co innego ☺
#12 OFFLINE
Napisano 31 lipiec 2020 - 20:39
Dużo tych 50taków w tym roku złowiłeś?
Użytkownik Adrian Tałocha edytował ten post 31 lipiec 2020 - 20:40
#13 OFFLINE
Napisano 31 lipiec 2020 - 21:42
Tak jak kolega @rybarak napisał, nie chodzi nam o ryby 40+ bo takie to jedynie na filmikach z zagranicy. Dlatwgo też napisałem o "większych pstrągach", które na tak małych rzeczkach są rybami 30cm +.
Dodam że nawet na tak dużej (i rybnej wg niektórych) rzece jaka jest San w okolicach Leska pstrągi w wymiarze 35cm i wyżej naprawdę ciezko złowić. Nie tylko dlatego że są zabijane i zjadane ale nawet jeżeli przeżyły są już tak ostrożne że rzadko wystawiają nos z kryjówek. Podobnie mogło być na rzeczce z filmiku, która przypomina mi wiele rzeczek w Okręgu Krośnieńskim które są tak samo rybne jak ta z filmiku. Tak małe rybki dają nadzieję że za 2-3 lata będzie można coś polowic ale .... zazwyczaj kończy się to tylko na nadziei.
- Jarek M lubi to
#14 OFFLINE
Napisano 01 sierpień 2020 - 07:27
- rybarak lubi to
#15 OFFLINE
Napisano 01 sierpień 2020 - 07:59
Możliwe, że mamy różne doświadczenia bo łowimy na różnych wodach. Ja osobiście nie znam rzek oprócz oesow po zarybieniu selektem, gdzie każdy łowi 50taki, albo ma kontakty z takimi rybami, co wyjazd mimo że są.
Dużo tych 50taków w tym roku złowiłeś?
Musiałem jednak napisać coś niezrozumiałe bo nigdzie nie stwierdziłem, że pięćdziesiątaki łowi się co wyjazd a tu taki wniosek. Gdybym tak stwierdził oznaczałoby, że jestem całkowitym ignorantem ☺. Z mojego, może kiepskiego doświadczenia wynika, że w wodzie gdzie żyją pstrągi małe, średnie i duże 🙂 ich łowienie nie jest sztuką nadzwyczajną. Złowienie raz na jakiś czas tych największych nie stanowi dla bywalców tych wód żadnej sensacji.
Przepraszam, ale na pytanie o moje wyniki nawet w tak skrótowej formie nie odpowiem, ponieważ pstrąg jest dla mnie takim gatunkiem z którego połowów zwierzam się jedynie przyjaciołom.
Moja odpowiedź na tak zadane pytanie i tak nic by nie wniosła bez podania ilości wyjść nad wodę i przeliczeniu ich na złowione ryby.
Muszę podkreślić, że całe swoje wywody opieram na wędkowaniu w łowiskach w których ryby nie pochodzą z zarybień selektami.
Super, że kolega Sławek określił jakie ryby miał na myśli. Teraz można bardziej przyziemnie podyskutować o połowach czterdziestaków w naszych wodach ☺
- Darek P lubi to
#16 OFFLINE
Napisano 01 sierpień 2020 - 11:13
"Łowiłem różne pstrągi, ale to był spinning i ma totalnie innych wodach. Dla mnie satysfakcjonujące byłoby stopniowe zwiększanie się moich zdobyczy. Powiedzmy nawet trzydziestaki, po takich jakie łowiłem, mogłyby być na początek. A potem 35, 40... O ile są".
Czasami tak właśnie trzeba, trzeba wziąć spinning i wtedy namierzasz gdzie i czy sa grubsze pstragi. Oczywiście w wodach gdzie jedynie mucha, to duży streamer może wymusić wyjście grubej ryby.
#17 OFFLINE
Napisano 01 sierpień 2020 - 11:32
Załóż parkinsona lub inną glajchę. Pogoda na filmie typowo gliździarska .
- Adrian Tałocha lubi to
#18 OFFLINE
Napisano 01 sierpień 2020 - 22:01
Wszystko dobrze. Pstrąg nie jest jakimś wędkarsko skomplikowanym gatunkiem. Jeśli są duże ryby w łowisku to się łowią. Jeśli biorą tylko małe to zapewne taka jest struktura populacji.
dobre. większej bzdury nie czytałem.
- Marszal i Adrian Tałocha lubią to
#19 OFFLINE
Napisano 02 sierpień 2020 - 07:06
dobre. większej bzdury nie czytałem.
Sprostuj mi więc proszę, moje bzdurne myślenie i podziel się swoimi spostrzeżeniami. Mam nadzieje, że wiele w tym zakresie się od Ciebie kolego nauczę.
- Darek P i pawelHERP lubią to
#20 ONLINE
Napisano 02 sierpień 2020 - 12:07
Witam.
Seba ... ja to bym się zgodził z Rybarakiem ...
Żaden gatunek ryby nie jest skomplikowany - jak jest głodny to żre i tyle. Skomplikowane są ewentualnie okoliczności przyrody i często warunki w jakich chcemy rybę złowić.
Zobacz co się łowi (wymiary oraz ilość) na większości OS-ów i nołkilowych odcinków rzek, gdzie wpuszczane są głównie selekty oraz wyrośnięty materiał zarybieniowy, a struktura populacji jest mocno zaburzona. I porównaj to do "standardów" całej reszty ciurków, gdzie wszystko powyżej 30 cm jest nagminnie beretowane.
Łowiąc 50 sztuk kropków w granicach 15-25 cm, 15 sztuk w przedziale 25-35 cm, 2 sztuk 35-45 cm i jednej powyżej 50 cm, w każdej górskiej rzece w naszym kraju, dużo realniej odpowiada to jego (pstrąga) faktycznej strukturze populacyjnej niż łowienie ryb tylko w przedziale 40-70 cm ...choćby nie wiem jak wybiórczo i w jak mistrzowski (czytaj - na żyłę i glajchę) sposób się to robiło
Pozdrawiam.
- venom_666 lubi to