No i co tu zrobić?
#1 OFFLINE
Napisano 04 sierpień 2012 - 18:18
Często jestem bywalcem tegoż forum kilka razy dziennie zaglądam no i ludzie wystawiają czasami owe zestawy muchowe w cenie nie przekraczającej 300zł.(budżet dla mnie osiągalny(w końcu mam 18lat i wciąż się uczę).
Więc koledzy liczę na waszą opinię oraz poradę i czy ma to jakiś sens.
Z góry dziekuję za pomoc i pozdrawiam.
#2 OFFLINE
Napisano 05 sierpień 2012 - 06:55
#3 OFFLINE
Napisano 05 sierpień 2012 - 07:27
#4 OFFLINE
Napisano 05 sierpień 2012 - 09:36
#5 OFFLINE
Napisano 05 sierpień 2012 - 13:51
Daj namiary na swoja lokalizację, coś uradzimy.
Co do tego czy warto - oczywiście że warto, choćby by spróbować czegoś nowego, nie jak znudzony piesek polerować tą samą kość
a tak naprawdę, to wędkarze dzielą się na tych, co łowią na muchę i na tych co o tym zawsze marzyli
#6 OFFLINE
Napisano 05 sierpień 2012 - 17:30
#7 OFFLINE
Napisano 06 sierpień 2012 - 03:13
#8 OFFLINE
Napisano 06 sierpień 2012 - 03:15
I ile da rade machnąć taką muchówką?Acha i koledzy jakie są wytrzymałości takich sznurów i na ile sezonów sznur wystarczy?
#9 OFFLINE
Napisano 06 sierpień 2012 - 06:54
#10 OFFLINE
Napisano 06 sierpień 2012 - 11:12
W zależności na jakie ryby sie nastawiasz, na jakie przynęty, będzie można coś podpowiedzieć. Najlepiej opisz rzeke, nurt, głębokość, ryby, ich rozmiar, gatunki do których byś się ustawiał - będzie to duże ułatwienie.
Tak jak wyzej - książka Adama Sikory plus przewodnik wędkarski jak znajdziesz dwóch niemców. Długo nie popatrzysz na inne kije
#11 OFFLINE
Napisano 06 sierpień 2012 - 11:44
linki są macne jęsli źle płżczony jest przypon z linką to najcześciej w tm miejscu puszcza dbając o linkę można ją mieć sporo dłużej niż 1 sezon. Ona się w sumie nie plącze jak plecionka a na jeziorze czy Wiśle po krzakach się nie rzuca
#12 OFFLINE
Napisano 06 sierpień 2012 - 15:47
a drugi odcinek poniżej zapory strasznie zakrzaczony tam nurt jest bardziej wartki a głębokość to max 1.8m a rybki jakie tam są to {szczupaczki/klenie/jazie}
Wiecie ja bym chciał poprubować raz za szczupaczkiem a innym razem przejść się za kleniem jaziem czy jest to osiągalne jednym rodzajem sprzętu?
A co do jakich przynęt chciałbym używać to nie powiem bo nawet bardzo nazw nie znam
#13 OFFLINE
Napisano 06 sierpień 2012 - 23:19
#14 OFFLINE
Napisano 07 sierpień 2012 - 12:56
Połówisz nim w miarę wygodnie wymienione gatunki, uniwersalny w miarę i do kupienia w niedużej kasie.
#15 OFFLINE
Napisano 07 sierpień 2012 - 20:00
(zdałem za pierwszym razem)
A jeśli by coś komu na myśl wpadło to proszę śmiało pisać.
Jednak przemyślałem całą sprawę ustawie się pod kleniojazia
Mam na myśli wędke w klasie 5/6+kołowrotek 5/6 i jakiś sznur ale na tym to się kompletnie nie znam
#16 OFFLINE
Napisano 07 sierpień 2012 - 21:11
#17 OFFLINE
Napisano 08 sierpień 2012 - 07:08
Jeszcze jedno pytanie czy trudne jest robienie muszek? bo jak poszperałem na allegro to imadełko kosztuje 27zł a zestaw narzędzi 18zł więc jakąś podstawę bym miał napewno a i trochę kupić tych piurek/futerek i byłby git
Ale czy to na prawdę takie kolorowe jak mi się wydaje?
#18 OFFLINE
Napisano 08 sierpień 2012 - 10:50
#19 OFFLINE
Napisano 09 sierpień 2012 - 05:36
#20 OFFLINE
Napisano 09 sierpień 2012 - 10:39
A tak na serio - w rzutach muchowych niesłychanie ważna jest technika. Ważniejsza niż zestaw, wiatr, faza księżyca i powodzenie u kobiet.
Jeśli dopiero zaczynasz - szczerze polecam szkółkę muchową. Kasa, którą wydasz, a pewnie dla początkującego nie mała, zwróci się ci w doświadczeniu i nie wytworzeniu zyłych nawyków. Ilość informacji i umiejętności, jakie uzyskasz w weekend to dla kogoś uczącego się rzutów z ksiażki i całego lowienia w ten sposób - myślę ze dobre dwa sezony.
W tym momencie są dwie dobre szkoły, które przychodza mi przynajmniej do głowy - Piotra Talmy z Flyhouse z Wrocławia - jest certyfikowanym instruktorem rzutów muchowych, pierwszym w Polsce, oraz szkoła wędkarstwa muchowego Hurch, czyli krakowski Vision, gdzie jednym z nauczycieli jest Adam Sikora, a jego cierpliwość i talent do anuki spokojnie gwarantują, że jeśli w ogóle da się Ciebie nauczyć (zakładam że są antytalenty całkowicie impregnowane na wiedzę) to Ciebie nauczy dobrze. Myślę ze obie oferują 100% tego czego potrzebujesz na start - naukę rzutów, pokaz metod - sucha, mokra, nimfa, streamer, podstawowe informacje o owadach, zachowaniu nad wodą etc.
Rozumiem, ze to spory wydatek. Z drugiej strony ciągle nad wodą trafiam na ludzi robiących podstawowe błędy, jak choćby i ja, żeby daleko nie szukać. Głównie dlatego, ze ktoś kiedyś nie wziął i nie pokazał jak to się je. Można oczywiście dążyć do doskonałości samemu, podobnie jak można uczyć się samemu grac na skrzypcach, fruwać aeroplanem czy jeździć konno. Czemu nie. Pytanie tylko po co? Życie za krótkie.
A co do meritum - ile można rzucić? 20m chyba większość. Całą linkę wielu (ok 30m). Są i domorosli masterzy co potrafią całe 40m długiej linki wywalić, i to w lekkiej klasie. Moze kiedyś dożyję takich umiejętnosci