Nawijanie żyłki
#1 OFFLINE
Napisano 26 wrzesień 2008 - 09:40
Liczę na Wasza doświadczenie .
Jak nawijacie żyłkę na szpulę kołowrotka?
Pewnie każdy ma swój sposób .
Ja sam wiem że łatwo możemy zniszczyć żyłkę poprzez nieumiejętne nawinięcie jej a potem broblem przy wędkowaniu,splątania ,skręcania itd.
Proszę o pomoc.Jakie żyłki dobrać itd.
Pozdrawiam.
#2 OFFLINE
Napisano 26 wrzesień 2008 - 10:18
ja robię to w sposób który proponuje firma WAKU, produkująca żyłki STROFT:
Do tej pory nie miąłem żadnych problemów.
Załączone pliki
#3 OFFLINE
Napisano 26 wrzesień 2008 - 10:51
liczę na dalsze uwagi od Was.
#4 OFFLINE
Napisano 26 wrzesień 2008 - 10:57
pozdrawiam
Paweł nizinny
- mariusz79 lubi to
#5 OFFLINE
Napisano 26 wrzesień 2008 - 11:05
A co myślicie o nawijaniu żyłki maszynowo?
Prawie w każdym sklepie sprzedawca ma takie urządzenie.
Kusi ceną ale wydaję mi się że oferowane żylki to jakieś chińskie podróby.Raz nawijałem taką żylkę.3 grosze za metr.Ponoć Mikado .ale ponoć robi wielką różnicę i żyłka była do d...
#6 OFFLINE
Napisano 26 wrzesień 2008 - 11:10
Niedawno na filmie WMH przypomniano sposób z umieszczeniem szpulki (z plećką) w wiadrze/misce z wodą.
Uważam, że czasem sporo zależy od samej linki.
Miałem kiedyś taką żyłkę, renomowanej firmy, zza zachodniej granicy, której nijak nie pomomagało żadne ulepszanie przewijania (ze szpuli), prostowanie w rzece i na trawie, do momentu aż wq.....ny, wywaliłem cały zapasik i........ kupiłem Strofta
#7 OFFLINE
Napisano 26 wrzesień 2008 - 20:21
Ale zwrócić trzeba uwagę którą stroną jest odwrócona do kołowrotka szpula. Chodzi o to by odkręcała się w zgodnie z ruchem wskazówek zegara (tak jak kołowrotek ją nawija). Jeśli będziemy trzymać odwrotnie, zafundujemy sobie na starcie wieeelki supeł
#8 OFFLINE
Napisano 28 wrzesień 2008 - 13:43
Czy to nie blod? Na B wyraznie pokazano ze przeczyw wskazowek... Chodzi o to by odkręcała się w zgodnie z ruchem wskazówek zegara (tak jak kołowrotek ją nawija).
#9 OFFLINE
Napisano 28 wrzesień 2008 - 18:44
O właśnie .sposób B podoba mi się.też tak robię ,dodatkowo żyłkę naciągam np. poprzez włożenie jej w grubą książkę przed przelotką.wtedy lepiej się układa.Duże znaczenia ma też spawność rolki nawijającej żyłkę w kobłąku.musi się idealnie kręcić.Ale mimo wszystko żyłka lubi się skręcać może kiepskie gatunki stosuję.a może pora wymienić kołowrotek na inny ??
liczę na dalsze uwagi od Was.
Po pierwsze: żyłka ZAWSZE będzie skręcona po zwolnieniu kabłąka kołowrotka i wysnuciu jej z jego szpuli. Taka uroda tego kołowrotka.
Po drugie: sposób jest zły w 99,9% przypadków. 0,1% jest wtedy, kiedy średnice obu szpul są równe.
Masz dosyć skręconej przez stałoszpulowiec żyłki - użyj multiplikatora...
Pozdrawiam,
Adze205
#10 OFFLINE
Napisano 28 wrzesień 2008 - 19:14
Pozdrawiam.
#11 OFFLINE
Napisano 28 wrzesień 2008 - 19:49
nie wiem, co masz na myśli mówiąc maszynowo, ale jeśli chodzi Ci o takie coś jak w sklepach mają, to owszem, nawija to bez skręcania.
Niektórzy domowym sposobem stosują wiertarki lub inne urządzenia wykonane własnoręcznie na bazie np. silnika od maszyny do szycia.
Pozdrawiam,
Adze205.
#12 OFFLINE
Napisano 29 wrzesień 2008 - 07:47
Trzeba będzie sprubować.Dziś w piwnicy tuning
#13 OFFLINE
Napisano 29 wrzesień 2008 - 18:51
#14 OFFLINE
Napisano 29 wrzesień 2008 - 22:47
Zostawiłem sobie taki jeden systemik i teraz wszystko nawijam korzystając właśnie z niego.
Wystarczy wsadzić w niego szpulę z linką. Przeciąga się linkę przez systemik. Systemik trzeba lekko przygnieść (np. nogą) i tym samym reguluje się siłę nawijania linki.
Działa z plecionką i żyłką.
Proste, a dobre
#15 OFFLINE
Napisano 30 wrzesień 2008 - 00:54
#16 OFFLINE
Napisano 30 wrzesień 2008 - 11:45
#17 OFFLINE
#18 OFFLINE
Napisano 01 październik 2008 - 09:07
Zgadzam się w 100 %. Niestety szpule muszą być tej samej średnicy. Ja nawijam żyłkę sposobem b przerywanym . Co jakiś czas zatrzymuję młynek i odkręcam żyłkę. Bardzo pracochłonne, ale inaczej się nie da. Jednak ostatnio nawijam na kołowrotek tylko 50 m żyłki(oczywiście na podkład). Wtedy rozwijam żyłkę w pokoju na podłodze zygzakiem i już luźną nawijam na kołowrotek. Tak nawinięta żyłka nie jest wogóle skręcona, a ja mam odcinek, który pozwala mi łowić pstrągi w małych rzeczkach i wymienić ją gdzy zaczyna jej nieco brakować na szpuli.Witam.
Po pierwsze: żyłka ZAWSZE będzie skręcona po zwolnieniu kabłąka kołowrotka i wysnuciu jej z jego szpuli. Taka uroda tego kołowrotka.
Po drugie: sposób jest zły w 99,9% przypadków. 0,1% jest wtedy, kiedy średnice obu szpul są równe.
Masz dosyć skręconej przez stałoszpulowiec żyłki - użyj multiplikatora...
Pozdrawiam,
Adze205
#19 OFFLINE
Napisano 05 kwiecień 2021 - 17:31
#20 OFFLINE
Napisano 05 kwiecień 2021 - 17:52
nie rob podkladu z plecionki - chyba, ze podkleisz szpule czyms/masz szpule z gumowymi podkladkami pod plecionke. "srednica" plecionki to sprawa mocna umowna niestety metoda prob i bledow to jedyna opcja. Tak z grubsza plecionka to i jak zylka 40 moze byc - nawinac ca 100m podkladu + ta 0.13 i jak nie bedzie pasowac to wiertarka (np mocujac stara szpulke do wiertla tasma klejaca) zwinac 0.13 i dodac/odjac podkladu?
ps plecionke najlepiej nawijac naciagnieta (przez ksiazke albo przez cala wedke z uzyciemspecjalnego "cosia" co trzyma szpulke ciasno). Inaczej bedziesz kolejna osoba narzekajaca na brody i "wciecia" plecionki..
- md30 lubi to