Penn Slamer LL 460
#1 OFFLINE
Posted 27 March 2012 - 16:06
#2 OFFLINE
Posted 27 March 2012 - 16:54
#3 OFFLINE
Posted 29 March 2012 - 18:18
EDIT:
No niestety, nie przyniosło to zamierzonego rezultatu, po pewnym czasie znów zaczął przepuszczać hamulec oporowy. Rozłożę jeszcze raz i wyjmę wszystkie wałeczki, może coś tam jest nie tak. Niestety nie ma tam sprężynek, po prostu sprężynujący plastik je dociska i tu może być lipa.
Może jakieś inne sugestie?
#4 OFFLINE
Posted 05 April 2012 - 13:50
#5 OFFLINE
Posted 29 July 2012 - 13:03
Kolego.
Łożyska oporowego się nie oliwi. Osoba, która serwisowała ten kołowrotek z linka, którego podałeś popełniła błąd.
Co do objawów twojego modelu to sądzę, że nie ma nic wspólnego z przepuszczaniem łożyska oporowego. Przepuszczanie łożyska objawia się cofaniem rączki (w czasie mrozu w 99% przypadków), a interpretując twój post uznaje, że przepuszcza tobie wolny bieg.
To co się pewnie dzieje to jest fakt, że wolny bieg się całkowicie nie wyłącza. Jest częściowo na hamulcu wolnego biegu i częściowo na hamulcu właściwym. Wolny biegł nie uległ całkowitemu wysprzęgleniu.
Według mnie do takiej sytuacji może doprowadzić kilka sytuacji:
1. brak naoliwienia metalowych części, z których zbudowany jest mechanizm wolnego biegu. Nie może być między nimi tarcia, gdy się pojawia, może ono doprowadzić do całkowitego nie wstrzelenia bolca w blokadę wolnego biegu, która umieszczona jest w pokrętle hamulca wolnego biegu.
2. częste używanie wolnego biegu mogło doprowadzić do wyeksploatowania jednej z dwóch części.
83-5600 - REAR DRAG RATCHET,
86-5600 - REAR DRAG SPRING. Przy czym 83- jest bardziej prawdopodobna.
W wypadku naprawy trzeba pokombinować ze wszystkimi opcjami poczynając od 1. i sprawdzić kiedy będzie ok.
Penn slammer 560L to nie jest kołowrotek do morskiego Jigowania - sprawdza się tam jak najbardziej ,ale jeśli ktoś przy każdym zrzucaniu przynęty używa go, a co gorsze dopiero przy zapięciu ryby z dużej głębokości zacina w momencie obrotu korbki to cała siła idzie w 83-5600 i może zetrzeć ząbki tego elementu.
Części nie są drogie i samemu można je wymienić i sprzęt dalej służy.
#6 OFFLINE
Posted 29 July 2012 - 13:28
Łożyska oporowego się nie oliwi. Osoba, która serwisowała ten kołowrotek z linka, którego podałeś popełniła błąd.
Tu bym się lekko nie zgodził... Bo niby czemu..?
#7 OFFLINE
Posted 29 July 2012 - 16:47
#8 OFFLINE
Posted 29 July 2012 - 18:53
Duża ilość smaru, czy oliwki jest nie pożądana. W momencie kiedy zakrzepnie na mrozie mamy bankowo cofanie się rączki. Tak jest w Pennie slammerze, SSg, SSm. Inni producenci może robią inaczej.
#9 OFFLINE
Posted 03 September 2012 - 20:47
czterech siedmiogodzinnych rejsach na Bałtyku pracuje, ładnie mówiąc, źle!
Piszczy jak jak orangutan w czasie godów i szumi jak woda w kiblu....
.be
Kręcioł od polskiego dystrybutora, produkcji tej tam z Azji gorszej i jest jeszcze 23 miesiące gwarancji. Odesłać czy samemu to zlikwidować ?
#10 OFFLINE
Posted 04 September 2012 - 05:21
Na morzu mogła się sól dostać nawet z powietrza.Pamiętam jak w armii(dawne czasy )wyglądały nasze lufy na poligonie po kilku dniach-czerwone jak flaga radziecka od soli z powietrza.
#11 OFFLINE
Posted 04 September 2012 - 06:26
A ze to sól to na 1000%, widać po łączeniu końcówki korbki
#12 OFFLINE
Posted 04 January 2017 - 21:42
Witam.
Kolego.
Łożyska oporowego się nie oliwi. Osoba, która serwisowała ten kołowrotek z linka, którego podałeś popełniła błąd.
Co do objawów twojego modelu to sądzę, że nie ma nic wspólnego z przepuszczaniem łożyska oporowego. Przepuszczanie łożyska objawia się cofaniem rączki (w czasie mrozu w 99% przypadków), a interpretując twój post uznaje, że przepuszcza tobie wolny bieg.
To co się pewnie dzieje to jest fakt, że wolny bieg się całkowicie nie wyłącza. Jest częściowo na hamulcu wolnego biegu i częściowo na hamulcu właściwym. Wolny biegł nie uległ całkowitemu wysprzęgleniu.
Według mnie do takiej sytuacji może doprowadzić kilka sytuacji:
1. brak naoliwienia metalowych części, z których zbudowany jest mechanizm wolnego biegu. Nie może być między nimi tarcia, gdy się pojawia, może ono doprowadzić do całkowitego nie wstrzelenia bolca w blokadę wolnego biegu, która umieszczona jest w pokrętle hamulca wolnego biegu.
2. częste używanie wolnego biegu mogło doprowadzić do wyeksploatowania jednej z dwóch części.
83-5600 - REAR DRAG RATCHET,
86-5600 - REAR DRAG SPRING. Przy czym 83- jest bardziej prawdopodobna.
W wypadku naprawy trzeba pokombinować ze wszystkimi opcjami poczynając od 1. i sprawdzić kiedy będzie ok.
Penn slammer 560L to nie jest kołowrotek do morskiego Jigowania - sprawdza się tam jak najbardziej ,ale jeśli ktoś przy każdym zrzucaniu przynęty używa go, a co gorsze dopiero przy zapięciu ryby z dużej głębokości zacina w momencie obrotu korbki to cała siła idzie w 83-5600 i może zetrzeć ząbki tego elementu.
Części nie są drogie i samemu można je wymienić i sprzęt dalej służy.
Witam kolegów serdecznie podpinam się pod temat , ja mam ten sam problem "stary "chodzi całkiem fajnie a nowy - no cóż nie daje się nim łowić co nerwowo mnie wykańcza jestem gotów szajsu się pozbyć , ale troszkę mi ich szkoda bo przyzwyczaiłem no i są mocne bo jednym łowię w Bałtyku kilka ładnych lat. Troszkę boję się zabrać za rozbiórkę i dlatego wolałbym żeby zrobił to ktoś kto na tym się zna , i stąd pytanie do kolegów czy ktoś jest w stanie mi pomóc?