Cześć.
Przymierzam się do zakupu monitora zewnętrznego do obróbki fotografii. Monitor będzie podłączony do laptopa (na Windows). Program do obróbki to Lightroom, jestem w trakcie zapoznawania się z nim. W przyszłości planuję drukowanie zdjęć na własnej drukarce średniej klasy. Fotografie to portrety, trochę "reportażu" - na własne potrzeby i dla własnej przyjemności. Zależy mi na dobrych "wynikach" i dobrej jakości zdjęć. Moje pytanie - czy taki monitor musi odtwarzać całą przestrzeń barw RGB (np. Eizo CS240), czy nie wystarczy pokrycie 100% sRGB (np. Eizo EV2455, czy Eizo Foris)? Naczytałem się sporo w necie, przeważnie chłopaki piszą, nawet dość jednoznacznie, że monitor do fotografii musi mieć 100% RGB. Niektórzy jednak piszą, że RGB to dodatkowe problemy - zarządzanie kolorem musi być na każdym etapie prawidłowe i że wystarczy monitor sRGB i "też będzie dobrze". Polecane do obróbki zdjęć MacBook Pro Retina też nie ma pokrycia pełnego RGB. Tu link do przykładowego artykułu:
http://www.ewaipiotr...la-fotoamatora/
Tu nawet nie chodzi o koszty, tylko o dodatkowe problemy związane z prawidłowym "zarządzaniem" kolorem, tego się obawiam, że się pogubię jakby.
Wyczytałem też, że mając komputer Apple'a nie musimy się przejmować tak zarządzaniem barwą, system dobrze sobie z tym radzi "sam z siebie".