Zacząłem sezon!. Krótka wyprawa, bo nie było więcej czasu, przyniosła kardynała +/-50cm. Nie mierzyłem, ale po holu, który chwilkę trwał, nie było na to czasu. Kilka szybkich zdjęć i ryba wróciła do wody . Przed braniem stałem nad nim z pół godziny, co jakiś czas zbierał z powierzchni, ale moje muchy kompletnie olewał. Jednak w końcu nie wytrzymał i zgarnął chrusta .
Lipienie 2018
#2 OFFLINE
Posted 27 June 2018 - 21:42
Pierwszy Lipien ponad 50 cm w tym roku IMG_7132.jpg 101.97KB 12 downloads IMG_7138.jpg 77.48KB 12 downloads
- wujek, Wisni@, hlehle and 26 others like this
#3 OFFLINE
Posted 02 July 2018 - 21:59
Parę fotek z ostatniego weekendu IMG_7629 2.jpg 102.35KB 11 downloads IMG_7612.jpg 111.81KB 11 downloads IMG_7614.jpg 110.24KB 11 downloads IMG_7570.jpg 101.52KB 11 downloads IMG_7244.jpg 136.13KB 10 downloads
- Guzu, mario, Tomfunk and 23 others like this
#8 OFFLINE
Posted 28 August 2018 - 17:47
Cześć!
Sympatyczne łowienie nad Łupawą.
Przepiękna pomorska rzeka na całkowicie dla mnie nowym odcinku w okolicach Damna.
Dwa dni w kompletnej samotności, wiele złowionych ryb (potokowców i lipieni) bez wielkościowych gejzerów niestety, ale...fajny kardynał ukoronował łowy.
Zestaw sage one 9/4, nauti xm, linka pływająca z przyponem 0,14 i dwoma małymi( hak 14) nimfami z główką wolframową.
Brak żerowania powierzchniowego, tak więc wszystko "na mokro".
DSCN9238.JPG 78.84KB 14 downloads DSCN9270.JPG 111.38KB 14 downloads DSCN9274.JPG 141.55KB 14 downloads
pozdrawiam lipieniarzy, nasz czas nadchodzi...
- Sławek Oppeln Bronikowski, Mirek, Wisni@ and 27 others like this
#9 OFFLINE
Posted 19 September 2018 - 19:25
z ostatniego weekendu IMG_7875.jpg 76.08KB 12 downloads IMG_7956.jpg 120.82KB 12 downloads IMG_8021.jpg 78.27KB 12 downloads
- Tomek.M, Paweł Bugajski, Maciek Rożniata and 11 others like this
#10 OFFLINE
Posted 19 October 2018 - 18:30
Siedząc dzisiaj nad rzeką na niewysokiej skarpie , obserwowałem zbierające jętki lipienie.
Wędka jeszcze w nie złożona a ja już wiem, że będzie dobrze i poza wędrówką powinienem mieć zabawę z rybami.
No i zaczęło się to, za co niezmiennie doceniam te ryby, czyli kombinacje z wielkością, odcieniem dupki i tym podobne, żeby w końcu usłyszeć bulknięcie z jednoczesnym przygięciem wędki.
Pierwsze dwie jęteczki mogłem szybko schować z powrotem do pudełka, choć byłem pewien, że się wstrzelą. Dopiero mucha z tułowiem wykonanym ze stosiny z kapki rudego koguta przekonała ślicznie ubarwionego lipienia, który wyglądał niemal abstrakcyjnie w swych barwach, na tle mocno jeszcze zielonej moczarki.
Łowię jeszcze kilka niezbyt dużych ryb i nagle woda się uspokaja, przemierzam kolejne proste i zakręty wypatrując oczek, jednak poza maluchami chlapiącymi się na wodzie po kostki nic się nie pokazuje. Nie przepadam za krótką nimfą jednak postanowiłem na chwilę poszukać lipków bliżej dna i w toni.
Nie najgorszy był to pomysł, już w pierwszej głębszej rynnie czuję zdecydowane targnięcie sznurem, podnoszę kij a na końcu szaleje "fioletowy pióropusz" , nie dając się przeciągnąć bliżej. Lipień po kilku szalonych zrywach uspokaja się i łagodnie ląduje w podbieraku.
Znowu ta sama refleksja, jednak nie sposób nie zachwycić się pięknem tej delikatnej, wysmukłej ryby, chyba niewiele gatunków wygląda tak efektownie, zwłaszcza większe, czarne niekiedy jak smoła samce.
Trafia się jeszcze kilka ryb, jednak częste przewiązywanie zestawu, który ustawicznie trafia na zaczepy, jakoś mnie rozdrażniają, wracam więc do suchej. Lipienie chyba usłyszały moje myśli, bo rzeka znowu zaczęła wydawać charakterystyczne dźwięki. Co jakiś czas jakaś ryba podnosi się by zassać jęteczkę. W przygaszonym październikowym słońcu, w scenerii oblanych w czerwienie i pomarańcze liści jest to wyjątkowy spektakl, właściwie samo oglądanie jest już przyjemnością. Po coś jednak mam ten patyk w ręce , więc namierzam sobie lipka i po odpowiednim ustawieniu wykonuję kolejne rzuty. W krótkiej bystrzynie pod drugim brzegiem coś ładnego co kilkanaście sekund robi spore kółko na powierzchni, piąte może podanie i spora ryba zbiera efektownie jętkę.
Sznur tnie wodę a kardynał kopie mocno, trzymając się środka rynienki. Daje mu się wyszaleć, jeszcze kilka młynków i piękny, oblany fioletem samiec trafia do podbieraka. Mam spory kawałek drogi z powrotem, składam niespiesznie wędkę, idąc wzdłuż brzegu widzę jeszcze pojedyncze zbiórki i cieszę się w duchu, że rzeka ma się całkiem dobrze.
DSC01288-2_jzzpl.jpg 64.43KB 12 downloads
DSC01330-2_jzzpl.jpg 36.64KB 11 downloads
DSC01274-2_jzzpl.jpg 32.97KB 12 downloads
DSC01278-2_jzzpl.jpg 45.05KB 12 downloads
DSC01282-2_jzzpl.jpg 74.82KB 12 downloads
DSC01295-2_jzzpl.jpg 29.77KB 12 downloads
DSC01320-2_jzzpl.jpg 63.25KB 11 downloads
DSC01303-2_jzzpl.jpg 41.15KB 11 downloads
DSC01332-2_jzzpl.jpg 26.34KB 12 downloads
DSC01312-2_jzzpl.jpg 45.55KB 12 downloads
DSC01315-2_jzzpl.jpg 56.81KB 12 downloads
NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"
Edited by bartsiedlce, 22 October 2018 - 10:58.
- wujek, Taps, hlehle and 36 others like this
#11 OFFLINE
Posted 19 October 2018 - 19:29
Patrząc na tą mikro muszkę, chciało by się powiedzieć, że robaka Ci zjadło i jakieś zielsko zostało na haczyku.
Widząc ten gabaryt i słysząc o doszukiwaniu się w tym jeszcze 'odcieni dupki', poważnie zastanawiam się nad rozpoczynaniem swojej przygody z muchą ;D
Ja naprawdę rozróżniam tyle kolorów co kredek w przedszkolu...
Gratulacje ! : )
- Piotr Gołąb likes this
#12 OFFLINE
Posted 19 October 2018 - 19:40
Właśnie wróciłem znad mojej wyjątkowo milczącej ostatnio wody i sącząc piwko czytam z ogromną przyjemnością ( jak zwykle zresztą ) wpis Piotra o jego gadającej , jesiennej wodzie . I choć na muchę nie łowię niestety - magiczne ...
- Piotr Gołąb likes this
#13 OFFLINE
Posted 19 October 2018 - 20:02
.. . I choć na muchę nie łowię ...
Ot pechowiec...
IMG_0075.JPG 76.13KB 7 downloads
Nigdy nie jest zbyt późno-czuj się namawianym!
- malinabar, Piotr Gołąb and etherni like this
#14 OFFLINE
Posted 19 October 2018 - 20:37
Ależ masz lekką rękę... i fajną wodę, co z umiejętnościami zamyka się doskonale w całość.
Dziękuję, dzisiaj akurat udało się wstrzelić w ryby jednak bywa czasem, że pomimo intensywnego żerowania nie chcą żadnej z podawanych much, to trochę jak z boleniami, jedne i drugie bywają wredne
Patrząc na tą mikro muszkę, chciało by się powiedzieć, że robaka Ci zjadło i jakieś zielsko zostało na haczyku.
Widząc ten gabaryt i słysząc o doszukiwaniu się w tym jeszcze 'odcieni dupki', poważnie zastanawiam się nad rozpoczynaniem swojej przygody z muchą ;D
Ja naprawdę rozróżniam tyle kolorów co kredek w przedszkolu...
Gratulacje ! : )
Cytując jednego z moich kolegów, ta na zdjęciu to całkiem spora jest
Właśnie wróciłem znad mojej wyjątkowo milczącej ostatnio wody i sącząc piwko czytam z ogromną przyjemnością ( jak zwykle zresztą ) wpis Piotra o jego gadającej , jesiennej wodzie . I choć na muchę nie łowię niestety - magiczne ...
Bartek, powtórzę za Pawłem, warto spróbować, nie podejdzie Ci to nic nie stracisz a podejrzewam, że raczej Ci się spodoba a łowienie jesiennych lipieni na delikatny zestaw to naprawdę kawał fajnego łowienia
Edited by Piotr Gołąb, 19 October 2018 - 20:38.
- malinabar and HaDe like this
#15 OFFLINE
Posted 22 October 2018 - 18:14
Mokra mucha typu spider, #18, podana pod prąd. 37cm to uczciwy wynik jak na moje rzeki.
Kiedy zaczynałem przygodę z muchą - było to niedawno, usłyszałem jako dogmat ze duże lipienie łowi sie albo na suchara, albo na pedalki. O łowieniu lipieni na mokre - herezja, bzdura, niewykonalne. Dzis 12 szt. W tym 4 miarowe.
A ponizej ciut mniejszy lipien - tez na mokrą, kilkanaście dni temu:
D7DEE7B6-5706-4F5E-A0DD-79D476CBB6F5.jpeg 63.16KB 8 downloads
- analityk, Paweł Bugajski, gulf and 15 others like this
#16 OFFLINE
Posted 11 November 2018 - 14:08
20181109_133745 (2).jpg 42.81KB 6 downloads
- tadekb, arturbukowski, marekn and 6 others like this
#17 OFFLINE
Posted 12 November 2018 - 15:46
O łowieniu lipieni na mokre - herezja, bzdura, niewykonalne.
Z lekkim opoznieniem, ale dopiero teraz trafilem na watek. Na dolnoslaskich rzekach mokra to byla moja podstawowa metoda na lipienie. A jeszcze z podwieszona dosc wysoko sucha, ktora na prostym sznurze skakalem i smuzylem po powierzchni. Dublety byly czeste.
- analityk likes this
#18 OFFLINE
Posted 24 November 2018 - 09:25
Z wczorajszych dwa załapały sie na forumowy wymiar.
- analityk, Adrian Tałocha, tadekb and 10 others like this
#19 OFFLINE
Posted 27 November 2018 - 09:30
Sławku, mucha czy spin ?
1 user(s) are reading this topic
0 members, 1 guests, 0 anonymous users