¤ Okuma Epix Pro FD 30 EPF30 vs Spro Vanatec FD 930
#1 ONLINE
Napisano 06 listopad 2006 - 18:33
Czy ktoś z Was używał któregoś z tych kołowrotków i może coś o nich powiedzieć. Chciałem przeznaczyć go (jeden z nich) do cięższego spinningu. Byłbym wdzięczny za wszelkie informacje.
#2 OFFLINE
Napisano 07 listopad 2006 - 07:58
Mój kolega od dwóch czy trzech sezonów używa Epixa do średnio-ciężkiego spinningu (np. Odra) i jest z niego zarypiaście zadowolony (prowadziłem z nim na ten temat dłuższą dysputę). Zero oznak zużycia, naprawdę solidna konstrukcja.
#3 OFFLINE
Napisano 07 listopad 2006 - 15:33
chciałbym powiedzieć dokładnie to samo co Smaczek.
Ja także mam kolegę, który chwali sobie tą Okumę i jest z niej zadowolony.
Spro Vanatec w ogóle nie znam.
#4 ONLINE
Napisano 07 listopad 2006 - 15:57
#5 OFFLINE
Napisano 07 listopad 2006 - 21:20
Natomiast Epix i Inspira to inna para kaloszy nawijaly ladnie ,rotor i kabląk pracowaly bez zarzutów ale praca wewnętrznych mechanizmów Przy zalożeniu jakiejś przynęty która stawia opór w wodzie typu obrotówka 2 czy 3 wyczówalo sie jakieś pukanie i niebyly to jakieś delikatne stuki ale takie które wyczówalem na ręce.
Problem ten pojawil się dopiero po paru wyjazdach nie odrazu,konserwacja, czyszczenie, rozbieranie i zkladanie zpowrotem w calość nieprzyniosla rezultatu.
Z dobre cztery lata temu posiadalem też Epixa Rd 30 i powiem że znim niemialem raczej problemów,jedyne co to jak byl nowy troszkę pracowal z lekkim oporem ale byla to kwestia trzech,czterech wypraw pózniej prawdopodobnie się dotarl i chodzil jak bajka.Dziś posiada go mój kumpel i sobie go chwali.
Co do Eclipza to ma jedną sporą wade,mianowicie brak zapasowej szpuli,ja rozwiązalem tym sposobem że ta od Epixa jest tych samych rozmiarów co przy Eclipzie i jej używam
Ostatnio używam Blue Arc 730 marki Spro.Wrażenia jeszcze lepsze niż te z użytkowania korb Okumy.Pracuje lekko i sprawnie poprostu nic dodać nic ując,nawija plecionkę też fajnie.Ostatnio mialem go na zlocie i mi osobiście sprawdzil się przy boleniach,może niema szybkiego przelożenia ale posiada wiele większą szpule.Posiada także szpule dodatkową i to z alu a nie grafitowa.
Jeśli mialbym ponownie wybierać z tych dwóch kręciolow oczwiście posiadając tą wiedze na ich temat to wybralbym Spro.
Załączone pliki
#6 ONLINE
Napisano 07 listopad 2006 - 22:43
Dzięki za obszerną odpowiedź. Mieliśmy okazję porozmawiać chwilę na zlocie apropos Spro i porównać go do Byrona Alice. Gdyby nie to że narazie nie mogę pozwolić sobie na Blu Arc'a to bym się raczej nie wachał. Mając właśnie na uwadze opinie na temat Blu Arc biorę pod uwagę model Vanatec, niestety jest to raczej nowy kołowrotek i niewiele osób miało z nim do czynienia. Co do Okumy Epix'a to słyszałem już tak skrajne opinie, że mętlik w głowie mam jeszcze większy niż na początku. Spro jest podobnej cenie co Okuma, psiada tylko jedną zapasową szpulkę ale aluminiową, Okuma ma dwie szpulki, tyle że grafitowe, i dwie korbki. Można powiedzieć że wyposażenie na podobnym poziomie Nie wiem tylko czy zaufać Spro za to że ma dobry droższy model czy liczyć na to że trafię akurat na udany egzęplarz Okumy.
#7 OFFLINE
Napisano 08 listopad 2006 - 07:03
Ciekawi mnie jak chodzą Okumy te nowsze z korpusami z duralu?
#8 ONLINE
Napisano 08 listopad 2006 - 14:29
#9 OFFLINE
Napisano 08 listopad 2006 - 16:30
#10 ONLINE
Napisano 08 listopad 2006 - 21:32
Tak właśnie model Blu Arc, coś wspólnego z Ryobi i nawet z Daiwą ma model Melisa, ale to już nie mój przedział koszt Melisy to prawie 600 PLN.co do spro, to doszły mnie słuchy że przynajmniej część z nich była projektowana przez spesów z ryobi, nawet jak porównasz jeden model (niestety nie pamiętam który) to wygląda identycznie jak zauber
#11 OFFLINE
Napisano 10 listopad 2006 - 17:40
#12 OFFLINE
Napisano 10 listopad 2006 - 17:51
zapomnialem ... starosc ... spro sa bardzo dobre, ale te naprawde dobre zaczynaj sie od red i blue w nazwie, mam jeden tanszy model, passion 740, kapitalnie nawija, hamulec z klikiem, zadnych luzow ... ale to jednak nie to, czuc go lekko bublowato ... uzywam go tylko w zimie z zylka na seeforelle, do ciezkiego spina sie nie nadaje, po jednym sezonie umarlby z wyczerpania