CDC - przycinać czy nie?
#1 OFFLINE
#2 OFFLINE
Napisano 12 kwiecień 2019 - 00:08
Mariusz muszka całkiem zgrabna, tylko nie potrzebnie obcinałeś CDC ;P
#3 OFFLINE
Napisano 12 kwiecień 2019 - 07:36
#4 OFFLINE
Napisano 19 kwiecień 2019 - 07:33
Miałem dylemat czy przyciąć bo wydawało mi się troszkę za długie. Skróciłem o ok 3mm i żałowałem dzieki za radę
Nic się bój i obcinaj CDC kiedy chcesz :-) Jeżeli Hans van Klinken obcina czubki CDC w swoich muchach, to moim zdaniem wszyscy mogą to robić. Te miękkie końcówki "piją wodę" i trudniej się je suszy - tak uczy Hans :-). Wydaje mi się że chłopak się zna na łowieniu na muchę i ich wiązaniu bardziej niż to całe forum :-D
- ISAR lubi to
#5 OFFLINE
Napisano 19 kwiecień 2019 - 09:35
No i tu dokładnie widać, że von Klinken najlepszy jest w marketingu. To bez wątpienia świetnie potrafi. Jak sam przyznaje te jemu przypisywane wzory są inspirowane podpatrywaniem głównie skandynawskich wędkarzy. Bez tego jego haka do Klinkhammera wędkarze dobrze sobie radzili wcześniej i radzą sobie dzisiaj. Sugerowanie, że on obcina CDC, więc można tak robić jest dość ryzykowne. W pewnych wzorach tak, ale tu akurat mamy dzisiaj wybór syntetyków, które nawet lepiej zastępują CDC. Dobrej jakości CDC, a nie jakieś sklepowe śmieci, szczególnie te pozbawione pierwotnych zalet w procesie farbowania w zasadzie nic nie zastąpi. Mają doskonałe własności hydrofobowe. Ingerencja nożyczkami owszem, ale nie jako generalna zasada, bo von Klinken tak robi. Łowiących równie dobrze i wiążących muchy na jego poziomie, a nawet lepiej tu nie brakuje. To moje prywatne zdanie i nikt nie musi się z tym zgadzać.Nic się bój i obcinaj CDC kiedy chcesz :-) Jeżeli Hans van Klinken obcina czubki CDC w swoich muchach, to moim zdaniem wszyscy mogą to robić. Te miękkie końcówki "piją wodę" i trudniej się je suszy - tak uczy Hans :-). Wydaje mi się że chłopak się zna na łowieniu na muchę i ich wiązaniu bardziej niż to całe forum :-D
- Tomek.M, Janusz Wałaszewski, Białek i 7 innych osób lubią to
#6 OFFLINE
Napisano 19 kwiecień 2019 - 11:41
Obcinanie CDC tak, ale w przypadku, kiedy mamy do czynienia z konstrukcją np skrzydła w muszce pozbawionego stosiny. Jeśli używamy całych piór, wszelkie przycinanie to kaleczenie muchy oraz rzemiosła.
Pan Hans przy całym szacunku do niego i jego dokonań to mocno przeciętny krętacz. Widziałem na własne oczy ;-) Jachu jak zawsze bardzo celnie.
#7 OFFLINE
Napisano 19 kwiecień 2019 - 12:56
No i tu dokładnie widać, że von Klinken najlepszy jest w marketingu. To bez wątpienia świetnie potrafi. Jak sam przyznaje te jemu przypisywane wzory są inspirowane podpatrywaniem głównie skandynawskich wędkarzy. Bez tego jego haka do Klinkhammera wędkarze dobrze sobie radzili wcześniej i radzą sobie dzisiaj. Sugerowanie, że on obcina CDC, więc można tak robić jest dość ryzykowne. W pewnych wzorach tak, ale tu akurat mamy dzisiaj wybór syntetyków, które nawet lepiej zastępują CDC. Dobrej jakości CDC, a nie jakieś sklepowe śmieci, szczególnie te pozbawione pierwotnych zalet w procesie farbowania w zasadzie nic nie zastąpi. Mają doskonałe własności hydrofobowe. Ingerencja nożyczkami owszem, ale nie jako generalna zasada, bo von Klinken tak robi. Łowiących równie dobrze i wiążących muchy na jego poziomie, a nawet lepiej tu nie brakuje. To moje prywatne zdanie i nikt nie musi się z tym zgadzać.
Dzięki za nawiązanie. Napiszę krótko, żeby Moderator :-) (kłaniam się nisko) nie zarzucił mi off-topu. Wiążę muchy z CDC (zarówno z tych sklepowych jak i dzikich ptaków) i obcinam je kiedy chce i jak mi się podoba :-). Łowię na te muchy ryby i to właśnie to przekonuje mnie że można. Teraz od nośnie Hansa. Cenię właśnie to że postanowił zebrać wiedzę i przekazać ją dalej. Tak samo cenię Olivera Edwardsa i on też obcina pióra CDC :-)
#8 OFFLINE
Napisano 19 kwiecień 2019 - 13:00
Obcinanie CDC tak, ale w przypadku, kiedy mamy do czynienia z konstrukcją np skrzydła w muszce pozbawionego stosiny. Jeśli używamy całych piór, wszelkie przycinanie to kaleczenie muchy oraz rzemiosła.
Pan Hans przy całym szacunku do niego i jego dokonań to mocno przeciętny krętacz. Widziałem na własne oczy ;-) Jachu jak zawsze bardzo celnie.
Nie wiążę much na sprzedaż ani do gablot i katalogów. Łowię na nie ryby więc myślę, że mogę sobie kaleczyć rzemiosło i pióra do woli :-) Czy nie mogę? ;-)
#9 OFFLINE
Napisano 19 kwiecień 2019 - 13:50
Kiełbasę na kanapki kroje sobie piłą łańcuchową, a ściany w domu maluję metodą na Jasia Fasolę. Robię to dla siebie a nie jako usługi więc mi wolno??
Wolno mi więc też głosić tezę że tak jest spoko i jak najbardziej zgodnie ze sztuką...
- Guzu lubi to
#10 OFFLINE
Napisano 19 kwiecień 2019 - 14:12
Odpowiadając zgodnie z Twoją retoryką.
Kiełbasę na kanapki kroje sobie piłą łańcuchową, a ściany w domu maluję metodą na Jasia Fasolę. Robię to dla siebie a nie jako usługi więc mi wolno??
Wolno mi więc też głosić tezę że tak jest spoko i jak najbardziej zgodnie ze sztuką...
Retorykę zostawmy :-) i napiszmy coś o zgodności ze sztuką. Skąd wiesz że nie obcinanie piór CDC jest zgodne ze sztuką? Gdzie opisane są sztywne zasady korzystania z tego materiału? :-)
#11 OFFLINE
Napisano 19 kwiecień 2019 - 14:21
Osobiście nie uważam że przycięcie cdc w takiej muszce to błąd. Ale mogę się mylić.
- RedruM lubi to
#12 OFFLINE
Napisano 19 kwiecień 2019 - 14:23
Nie wszystko musi być napisane.
Podobnie nie jest nigdzie napisane że nie przycinamy ogonków, jeżynki (w tym wypadku jest kilka wzorów gdzie jest to celowy zabieg) czy skrzydełek z lotek.
Nie jest też nigdzie napisane że nie można kroić kiełbasy piłą łańcuchową.
Zgodnie ze sztuką (też nie spisaną nigdzie) materiał dobieramy i dowiązujemy w dopasowanej długości i ilości.
Na tym kończę i idę za płot zobaczyć czy klenie się nie ruszyły do pianek.
(edycja z powodu literówek)
Użytkownik venom_666 edytował ten post 19 kwiecień 2019 - 14:31
- Night_Walker lubi to
#13 OFFLINE
Napisano 19 kwiecień 2019 - 14:43
Nie wszystko musi być napisane.
Podobnie nie jest nigdzie napisane że nie przycinamy ogonków, jeżynki (w tym wypadku jest kilka wzorów gdzie jest to celowy zabieg) czy skrzydełek z lotek.
Nie jest też nigdzie napisane że nie można kroić kiełbasy piłą łańcuchową.
Zgodnie ze sztuką (też nie spisaną nigdzie) materiał dobieramy i dowiązujemy w dopasowanej długości i ilości.
Na tym kończę i idę za płot zobaczyć czy klenie się nie ruszyły do pianek.
(edycja z powodu literówek)
Nie przekonują mnie Twoje argumenty i życzę połamania 👍
#14 OFFLINE
Napisano 19 kwiecień 2019 - 18:41
Argumentacja była taka, że promienie piór są w dużym stopniu puste wiec ich obcięcie ułatwia przedostawaniu się wody w stukturę materiału co negatywnie wpływa na pływalność. Dla mnie to logiczne i dlatego nie strzygę cdc.
Robiłem też test na Sanie - przy małych muszkach było to faktycznie widoczne, muszki „cięte” szybciej nasiąkały wodą...
Pozdrawiam
Tomek
#15 OFFLINE
Napisano 19 kwiecień 2019 - 20:28
Dobra odpuszczam... z opiniami i doświadczeniem zawodników nie będę polemizował :-D. Pozdrawiam
#16 OFFLINE
Napisano 19 kwiecień 2019 - 21:33
Teraz od nośnie Hansa. Cenię właśnie to że postanowił zebrać wiedzę i przekazać ją dalej. Tak samo cenię Olivera Edwardsa i on też obcina pióra CDC :-)
Znaczy tak :-) Wiedzę w temacie CDC i much wiązanych przy użyciu tego zacnego materiału to ma niejaki Marc Petitjean.
Tego dżentelmena śmiało można postawić jako wzór do naśladowania. Wspólnie z moim znajomym Barrym Ord Clarkem w zeszłym roku wydał ciekawą książkę, która w całości traktuje o muchach zawiązanych z CDC.
Dziesiątki wzorów okraszonych świetnymi fotografiami Barrego, kilkadziesiąt stepów i wszystko to zawiera tipy, gdzie CDC stanowi bazę muchy.
Na 496 stronach lektury nie znajdziecie ani jednej muchy zawiązanej z kaczej dupy, która ma podcięte pióra. Piszę tu o całych piórach, bo w książce znajduje się cała masa much z podciętym CDC, charakterystycznych dla stylu autora.
W środku znaleźć można dodatkowo oprócz zdjęć much, stepów, informacje na temat budowy piór oraz wstęp do tego jak należy ich używać.
Z całego serca polecam tę pozycję zarówno bardziej jak i mniej doświadczonym krętaczom.
Wesołych Świąt!
Załączone pliki
- Janusz Wałaszewski, bobo, Pisarz.......ewski Piotr i 4 innych osób lubią to
#17 OFFLINE
Napisano 19 kwiecień 2019 - 22:00
Znaczy tak :-) Wiedzę w temacie CDC i much wiązanych przy użyciu tego zacnego materiału to ma niejaki Marc Petitjean.
Tego dżentelmena śmiało można postawić jako wzór do naśladowania. Wspólnie z moim znajomym Barrym Ord Clarkem w zeszłym roku wydał ciekawą książkę, która w całości traktuje o muchach zawiązanych z CDC.
Dziesiątki wzorów okraszonych świetnymi fotografiami Barrego, kilkadziesiąt stepów i wszystko to zawiera tipy, gdzie CDC stanowi bazę muchy.
Na 496 stronach lektury nie znajdziecie ani jednej muchy zawiązanej z kaczej dupy, która ma podcięte pióra. Piszę tu o całych piórach, bo w książce znajduje się cała masa much z podciętym CDC, charakterystycznych dla stylu autora.
W środku znaleźć można dodatkowo oprócz zdjęć much, stepów, informacje na temat budowy piór oraz wstęp do tego jak należy ich używać.
Z całego serca polecam tę pozycję zarówno bardziej jak i mniej doświadczonym krętaczom.
Wesołych Świąt!
Michał, a o czym innym piszę od początku jak nie o podcinaniu promieni CDC? Marc Petitjean to bezapelacyjnie największy autorytet jeśli chodzi o CDC. Nawet Oliwer Edwards używa jego magic toola :-)
O takie przycinanie piór CDC mi chodzi jako to które zaczyna się 13:35 filmu :-)
https://www.youtube....h?v=_FPxMVgXIOo
Spokojnych Świąt :-)
#18 OFFLINE
Napisano 19 kwiecień 2019 - 22:16
Dyskusja na temat przycinania CDC wywiązała się po zamieszczeniu zdjęcia muchy z chlaśniętym piórem (całym) CDC, stąd też moja reakcja na ten występek;-). Takich rzeczy się zwyczajnie nie robi. Pomijając już techniczne aspekty o których pisał Tomek, to we fly tyingu są pewne zasady, których się należy trzymać i nie ważne czy one są gdzieś zapisane czy przekazywane paszczą z pokolenia na pokolenie :-)
Takie przycinanie jakie prezentuje na filmie autor jest ok, spotyka się wiele wzorów much, gdzie CDC jest w ten sposób przycinane. Mistrzami w te klocki są Szwedzi, którzy zawiązane przez siebie jętki strzygą z wielką gracją i namiętnością używając precyzyjnych i ostrych jak brzytew nożyczek ;-)
Załączone pliki
- Janusz Wałaszewski i Pisarz.......ewski Piotr lubią to
#19 OFFLINE
Napisano 20 kwiecień 2019 - 13:12
"Nic się bój i obcinaj CDC kiedy chcesz :-)"
No i po cholerę chlastać stosunkowo drogi materiał (np. Marca gram CDC ca. 1/3 ceny grama złota) jeśli mamy do wyboru CDC wyselekcjonowane pod wszelkie potrzeby? Małe, duże, wąskie, szerokie. Porównaj RedruM celowo przycięte skrzydełka w jętce Petitjeana z tym (Janusz nie obraź się) frędzlem u Janusza. Widzisz różnicę? Generalna zasada jest taka, żeby unikać maksymalnie ingerencji w pióra. Cała sztuka polega na trafnym wyborze. Zwróć też uwagę na ostatnie słowa Marca w filmiku. CDC jest jednym z nielicznych materiałów, dzięki którym nasza muszka "żyje". Przycinając CDC odbierasz to muszce. Najzwyklejsza mała F-fly będzie lepsza bez przycinania niż przycięta, Również dlatego, że ta druga łatwiej pokona napięcie powierzchniowe i będzie szybciej z tego powodu tonąć, a pierwsza da się osuszyć równie łatwo. Nie z powodu oszczędności zbierałem wszelkie resztki promieni z CDC. W czystej postaci lub zmieszane z jakimś syntetykiem i mamy jeden z najlepszych dubbingów na tułowiki. Wystarczy na taki położyć płasko kilka piórek CDC, dodać jeżynkę zrobioną w pętli z ich promieni i gotowa prosta, użytkowa imitacja chrusta. Pływa niczym korek, żyje w wodzie i wygląda bardzo naturalnie (CDC przytrzymuje drobne pęcherzyki powietrza). Genialny materiał, praktycznie wszystko da się z niego zrobić. Niezbyt trwały, fakt. Ale rekompensuje to łatwość zrobienia dobrych imitacji na lipienie z Sanu i na bałtyckie trocie.
Nasz fryzjer z krainy wiatraków coś ciekawego spłodził ostatnio, czy już tylko gwiazdorzy po obu stronach wielkiej wody? Wszędzie go pełno internecie, ale nowych pomysłów nie widać.
Wszystkim dobrych, spokojnych Świąt.
- Guzu, Janusz Wałaszewski, Rheinangler i 3 innych osób lubią to
#20 OFFLINE
Napisano 21 kwiecień 2019 - 13:11
"Nic się bój i obcinaj CDC kiedy chcesz :-)"
No i po cholerę chlastać stosunkowo drogi materiał (np. Marca gram CDC ca. 1/3 ceny grama złota) jeśli mamy do wyboru CDC wyselekcjonowane pod wszelkie potrzeby? Małe, duże, wąskie, szerokie. Porównaj RedruM celowo przycięte skrzydełka w jętce Petitjeana z tym (Janusz nie obraź się) frędzlem u Janusza. Widzisz różnicę? Generalna zasada jest taka, żeby unikać maksymalnie ingerencji w pióra. Cała sztuka polega na trafnym wyborze. Zwróć też uwagę na ostatnie słowa Marca w filmiku. CDC jest jednym z nielicznych materiałów, dzięki którym nasza muszka "żyje". Przycinając CDC odbierasz to muszce. Najzwyklejsza mała F-fly będzie lepsza bez przycinania niż przycięta, Również dlatego, że ta druga łatwiej pokona napięcie powierzchniowe i będzie szybciej z tego powodu tonąć, a pierwsza da się osuszyć równie łatwo. Nie z powodu oszczędności zbierałem wszelkie resztki promieni z CDC. W czystej postaci lub zmieszane z jakimś syntetykiem i mamy jeden z najlepszych dubbingów na tułowiki. Wystarczy na taki położyć płasko kilka piórek CDC, dodać jeżynkę zrobioną w pętli z ich promieni i gotowa prosta, użytkowa imitacja chrusta. Pływa niczym korek, żyje w wodzie i wygląda bardzo naturalnie (CDC przytrzymuje drobne pęcherzyki powietrza). Genialny materiał, praktycznie wszystko da się z niego zrobić. Niezbyt trwały, fakt. Ale rekompensuje to łatwość zrobienia dobrych imitacji na lipienie z Sanu i na bałtyckie trocie.
Nasz fryzjer z krainy wiatraków coś ciekawego spłodził ostatnio, czy już tylko gwiazdorzy po obu stronach wielkiej wody? Wszędzie go pełno internecie, ale nowych pomysłów nie widać.
Wszystkim dobrych, spokojnych Świąt.
Zgoda z 99% tego co piszesz. Też wykorzystuję w zasadzie całe pióra (zanim przeczytałem Twój wpis siedziałem i robiłem dubbing z CDC :-) ) W dalszym ciągu jednak uważam że przycinanie ( ok mądre przycinanie) piór CDC nie szkodzi pływalności much i powoduje że łatwej się je suszy. Piszę na podstawie doświadczeń a nie tego co robi lub nie robi Hans. Tak cenię jego wzory i czerpię z nich inspirację. Nie interesuje mnie czy jest gwiazdą czy nie jest. Jego wzory dały mi ładne ryby i to jest dla mnie miarodajne. Tak samo cenię Marca, Oliviera Edwardsa, Mortena Oleanda i jeszcze kilku amerykańskich krętaczy - to są pisząc dzisiejszym językiem "influenserzy" ;-) . Nie wyznaję ich metod i technik... patrzę i sprawdzam, wiążę swoje muchy, na podstawie ich skuteczności zdobywam doświadczenie i mam na ten temat własne zdanie.
Pozdrawiam i życzę spokojnych Świąt!
- Guzu i arturbukowski lubią to