Cześć
Przeglądając dziś giełdę natknąłem się na temat "Sprzedam woblerki swoje zalegacze (zbieram na wózek)
http://jerkbait.pl/t...k/#entry2619554
Ilu z nas idąc nad wodę zastanawia się ,który kij zabrać, jakie przynęty wybrać, w które miejsce się kierować? Natomiast problemem naszego forumowego KOLEGI jest jakże błaha sprawa (błaha dla nas) -JAK DOSTAĆ SIĘ NAD WODĘ?
Postanowiłem,że pomogę koledze w zbiórce na upragniony i wygodny wózek a po kontakcie telefonicznym nie miałem już żadnych wątpliwości!
Oto wiadomość jaką otrzymałem (publikuję ją za zgodą kolegi) :
"Hej Marcin no to sprobuje tu Ci ogarnac swoja sytuacje. Jak cos trzeba to smialo pytaj .
Imie nazwisko masz .. ur .1978 w Ostrolece. Wypadek mialem 1994 roku, skok do wody rzeka Narew.. jedna zła decyzja, znalem glebokosc ..skok mial byc innaczej wykonany wyszlo jak wyszlo moze tak mialo byc. Nastepnie szpital jeszcze tego samego dnia moj pierwszy lot smiglowcem do Konstancina do szpitala specjalistycznego...szkoda ze trafilem tam bez gaci czyli bez kasy no ale ile w kieszeni moze miec kasiory chlopak w wieku 16 lat. I to chyba zawazylo ze nie zrobili mi zabiegu ktory powinni byli a ktory by inaczej mnie ustawil na reszte zycia. Czyli.. powinni byli usunac mi uciski z rdzenia przez ktore nie mialem szans na poprawe ogolnego stanu zdrowia i swojej sprawnosci . Moj stan podczas wypisu ze szpitala to paraliz czterokonczynowy, rece mam czesciowo sprawne czyli nie mam uscisku w dloniach ale tak wycwiczylem ze spinningem macham sobie swobodnie, wypracowanie sobie odpowiedniej techniki trzymania wedki rekoma bez uscisku w dloniach zajelo mi ok rok . O bledzie lekarzy dowiedzialem sie dopiero po kilku latach wykonujac na wlasny koszt przeswietlenie ktegoslupa RM wynik.. ucisk w rdzen na trzech poziomach. Po tych kilku latach juz nie bylo szans na regeneracje rdzenia ale wykonali mi odbarczenie zeby uniknac dalszych powiklan zwiazanych z tymi uciskami.
Na dzien dzisiejszy sytuacja jest taka ze mam problemy z siedzeniem ze wzgledu na slabsze krazenie to tez jest zwiazany z narastajacymi stanami zapalnymi ukladu moczowego co niesie za soba wiecej bolu i duze napiecia miesni.
Nowy wózek o ktory sie staram ma mozliwosc regulacji oparcja i opcje pionizacji co bedzie mi pomocne w codziennej rehabilitacji a w razie zaslabniecia moge w kazdej chwili ustawic go w pozycji poziomej. Koszt takiego wozka to ok 23 tys Cena zalezy jeszcze od wyposazenia wozka w tym np moc silnika . Wozek inwalidzki elektryczny TIMIX SU
Dofinansowanie jakiego sie spodziewam ze strony Pfronu i Pcpr to ok 13 tys.. Reszte musze ogarnac sam"
Nie pozostaje nic innego,jak pomoc Koledze,z którym łączy nas wspólna PASJA,czyli WĘDKARSTWO!!!
Jeśli ktoś chciałby pomóc KOLEDZE w zakupie upragnionego i jakże potrzebnego wózka podaję jego bezpośrednie dane.
Piotr Stankiewicz
Dzbenin 14 C
07-410 Ostrołęka
59 1020 3802 0000 1402 0021 7307
Wierzę,że znajdzie się wielu KOLEGÓW ,którzy zechcą pomóc,a Tobie Piotrze życzę wiele zdrowia i radości.
Do zobaczenia nad wodą!
