Na małe rzeki to moim zdaniem TFO BVK max #5. #6 jest już bardzo toporna przy #5 i zdecydowanie komfort łowienia na małej rzece się pogarsza. Jest też cięższa. TFO BVK to świetne kije. Jest to mój ulubiony kij do streamera i nie przez przypadek przerzuciwszy całkiem sporo kijów, TFO BVK mimo wszystko ze mną jest nadal. Jest bardzo fajnie zrobiony. Mankamentem jest korek niezbyt szałowej jakości. Ale odpowiednio zadbany (szpachla, impregnacja) nie odstaje wyglądem od lepszych rękojeści. Mam 9" #5.
Jeśli chodzi o łowienie w naprawdę małych ciurkach to w tym roku postanowiłem (trochę dzięki koledze Darek_P ) zakupiłem krótką 8" #5, taką trochę budżetową. To Scierra Brook. I powiem szczerze, że na małe, zarośnięte rzeczki, z gałęźmi nad głową, do łowienia z wody z prądem - to idealna opcja. Owszem, można się przyczepić np. przelotek, że stosunkowo cienkie, ale .... blank robi świetną robotę. Poza tym pamiętam, jak wspólnie ze wspomnianym już Darkiem_P dawno temu zakupiliśmy po Kongerze World Champion Fly 4/5 9', który też miał cienkie przelotki i ... łowiło się tym na potęgę. I kije te nadal łowią, tylko u innych (choć jak się okazuje, niekiedy wracają ))) ).
Anyway - ja szczerze polecam TFO BVK, ponieważ to świetne kije są. Serio.