"Ząbkowanie" kołowrotka
#1 OFFLINE
Posted 01 May 2012 - 20:20
#2 OFFLINE
Posted 02 May 2012 - 05:17
Możesz do minimum skasować luz na korbie i liczyć, że z czasem trochę się ułoży.A co to za maszynka która tak ząbkuje?Czy jest nowa czy używana?
#3 OFFLINE
Posted 27 October 2012 - 19:43
#4 OFFLINE
Posted 27 October 2012 - 20:51
#5 OFFLINE
Posted 27 October 2012 - 22:49
#6 OFFLINE
Posted 28 October 2012 - 06:59
- analityk likes this
#7 OFFLINE
Posted 28 October 2012 - 09:07
Odwrotność pracy "maślanej" ?a co to jest "ząbkowanie" kołowrotka?
Edited by popper, 28 October 2012 - 09:08.
- Zwierzu and krystiano1981r like this
#8 OFFLINE
Posted 28 October 2012 - 09:16
#9 OFFLINE
Posted 28 October 2012 - 09:22
- pawelG and Sil like this
#10 OFFLINE
Posted 28 October 2012 - 09:42
Dawno się tak nie uśmiałemOdwrotność pracy "maślanej" ?
Kolega wymyślił kolejny antonim w terminologii wędkarskiej.
#11 OFFLINE
Posted 28 October 2012 - 10:00
#12 OFFLINE
Posted 28 October 2012 - 10:30
- Tomala likes this
#13 OFFLINE
Posted 28 October 2012 - 10:46
#14 OFFLINE
Posted 28 October 2012 - 11:24
A do fikołków z kogutkami, to z czystym sumieniem podpowiem, zaczaj się na stare kanciaste turki "i" albo "iT"... Mocne, trwałe i często-gęsto do kupienia za prawdziwie "psie pieniądze"...
#15 OFFLINE
Posted 28 October 2012 - 11:38
#16 OFFLINE
Posted 03 November 2012 - 13:09
Ostatnio przesmarowałem swoje kołowrotki - Shimano Stradic
Model 4000FG po przesmarowaniu, no cudo! Masełko i zero luzów. Smar i oliwa ABU nakładana wedle instrukcji forumowych. Niestety wczoraj podczas łowienia pojawiło się ząbkowanie. W temperaturze pokojowej ząbkowania nie uświadczyłem, natomiast po godzinnym łowieniu w temperaturze ok 5 st się pojawiło. Czym może być to spowodowane? Smar zgęstniał w tej temperaturze i nie klei się do elementów przekładni ? Temperatura pokojowa go roztopiła i "spłynął" z przekładni, zbierając się winnym miejscu, jednocześnie nie smarując przekładni ? Może same elementy kołowrotka pod wpływem temperatury zaczęły się "kurczyć", czyli normalne zasady fizyki i wychodzi zużycie kołowrotka ?
Teraz nim kręcę i znowu masełko.... pomożecie ?
#17 OFFLINE
Posted 06 November 2012 - 17:29
#18 OFFLINE
Posted 06 November 2012 - 21:59
Smar i oliwa ABU
przerabiałem temat z w/w
w/g mnie totalna porażka oliwa jest gęsta, a smar..... normalnie sie lepi, a kręcioł pracował i owszem ale tylko ze (wspomaganiem )
używam go teraz do smarowania żyłki żeby nie tonęła i do tego owszem polecam.
#19 OFFLINE
Posted 07 November 2012 - 11:59
Podłączę się pod temat bo mam kilka pytań.
Ostatnio przesmarowałem swoje kołowrotki - Shimano Stradic
Model 4000FG po przesmarowaniu, no cudo! Masełko i zero luzów. Smar i oliwa ABU nakładana wedle instrukcji forumowych. Niestety wczoraj podczas łowienia pojawiło się ząbkowanie. W temperaturze pokojowej ząbkowania nie uświadczyłem, natomiast po godzinnym łowieniu w temperaturze ok 5 st się pojawiło. Czym może być to spowodowane? Smar zgęstniał w tej temperaturze i nie klei się do elementów przekładni ? Temperatura pokojowa go roztopiła i "spłynął" z przekładni, zbierając się winnym miejscu, jednocześnie nie smarując przekładni ? Może same elementy kołowrotka pod wpływem temperatury zaczęły się "kurczyć", czyli normalne zasady fizyki i wychodzi zużycie kołowrotka ?
Teraz nim kręcę i znowu masełko.... pomożecie ?
Na początku sezonu nabyłem Super Aero 4000 GT. Niestety ząbkował, czuć i słychać było przekładnie. " Standardowo" dostał nowych łożysk, czyszczenie, smarowanie. regulacja podkładkami... Nic niestety nie pomogło.
Zacząłem więc eksperymentować ze smarami. Najpierw był smar i oliwa Shimano, żadnych pozytywów, później Mobilgrease 28, czerwony. Też bez efektów. Przyszedł czas na tak wychwalany Mobilith SHC 460. Też cudów nie zdziałał.
Przewertowałem owego czasu kilkadziesiąt stron, oczywiście na J.pl.
Znalazłem kilka postów o smarowaniu kolegi @Zorro. Wspominał o stosowaniu smaru Starplex Ep-2.
Pomyślałem, spróbować nie zaszkodzi. To był strzał w 10!!!
Smar mimo że bardzo tani- około 15 zł za 400ml, bił na łeb swoich poprzedników swoimi efektami jakie dał w moim młynku. Kleista, jedwabista konsystencja zrobiła swoje. Oczywiście smary stosowane wcześniej również taką konsystencje miały, ale Starplex poprostu wyciszył przekładnie na tyle, ze nie było jej ani czuc, ani tymbardziej słychać. Praca stała się wyczuwalnie cięższa, ale aksamitna, maślana, o to mi chodziło. Na moje oko smar ten lepiej trzymał sie elementów przekładni, od wcześniej wymienionych.
Od tamtej pory, smaruje tylko Starplexem. Każdy mój młynek jest nim wysmarowany
Reszte smarów wyniosłem do garażu.
Pamiętać trzeba, że smaru na przekładni jest tyle, ile wynosi luz między ząbkami. I ilość smaru nie wpływa na prace kołowrotka. Wiadomo, że jeśli sie napakuje go po same brzegi korpusów to bedzie miało to wpływ...
Mimo gładkiej bezszelestnej pracy, zawsze przed łowieniem zdejmuje szpulke, wyłączam blokade wstecznych obrotów i kręce korba do tyłu. Przekładnia przy takim zabiegu się smaruje. Sprawdzona metoda
Pisałem juz kiedyś, że smaruje kołowrotek po 4-5 wypadach nad wodę. Po takim czasie stosowania tej metody stwierdzam, że ma sens. Wystarczy po kilku wyprawach zajrzeć do środka i rzucić okiem na bebechy. Zawsze na pinionie i na kole, smar zmienia barwe, z klarownego pistacjowego na mętny pistacjowo-siwy kolor. I to nie wina kiepskich właściwości smaru, tylko efekt pracy jaką w ciągu łowienia wykonał. Nawet na osi posuwu szpuli oliwka zmienia kolor na taki jak w napędzie.
Już kolega @Zorro obliczał ile razy w ciągu jednego rzutu kręci się rolka, łożysko kabłąka. To samo tyle że z większym obciążeniem, ale z mniejszą prędkością dzieje się w napędzie młynka.
Nie wyobrażam sobie kręcenia kołowrotkiem przez cały sezon bez serwisu.
Edited by Arek GT, 07 November 2012 - 12:19.
#20 OFFLINE
Posted 07 November 2012 - 12:26