Poniewaz ja wypuscilem tego Dzina z butelki, to teraz sprobuje go spowrotem tam zamknac. Jak ktos woli to w butelce po zytniowce
O zjawisku o ktorym piszemy nie da sie rozmawiac sensownie na poziomie ogolnosci, szczegolnie gdy wypowiadaja sie osoby nie mieszkajace na stale w kraju XYZ. A przeciez ich zdanie tez jest wazne i nie nalezy go pomijac... Podobnie nie da sie wypreparowac jakiejs stalej prawidlowosci, ktorej beda podlegac wszyscy. Dlatego tego rodzajau spostrzezenia beda dla jednego wyjatkiem a dla drugiego prawidlowoscia. Inna rzecza jest to,- dlaczego ich tak duzo?
To co mozna zrobic to zamiast kogokolwiek przekonywac opowiedziec wlasna historie czy napisac o wlasnych przekonaniach, wtedy jest wiarygodnie. Jednak watek zaczal sie pozytywnie i taki niech zostanie. Piszmy i cieszmy sie z tego co nas laczy i dobre jest a nad reszta moze lepiej sposcic zalone milczenia. W milczeniu czesto wina dogania winnego i rosnie na jego miare. Koniec slowa na niedziele