Strajkujące okonie
#1 OFFLINE
Napisano 17 grudzień 2020 - 22:07
#2 OFFLINE
Napisano 17 grudzień 2020 - 22:56
Z moich obserwacji wynika, że jest to głównie kwestia temperatury (im niższa, tym gorzej) i czystości wody (lekkie zmętnienie jest lepsze, niż czysta woda). Pewien wpływ ma też rodzaj pokarmu (jak są duże ofiary, to rzadko żeruje).
#3 OFFLINE
Napisano 17 grudzień 2020 - 23:18
- j-23, trout master, Mateusz95s i 1 inna osoba lubią to
#4 OFFLINE
Napisano 18 grudzień 2020 - 22:28
Z roku na rok obserwuję coraz mniej powierzchniowego żerowania, które nie było niczym niezwykłym nawet w grudniu czy styczniu, tego roku nie mogę powiedzieć, że było na jesieni wielkie żarcie, bo go po prostu nie stwierdziłem. Jestem nad wodą ponad dwieście razy w roku, coś tam mogę wywnioskować. Temat nie jest prosty, zdarzało się, że kiedy młócilem wodę różnymi gumami, na trwających zawodach gruntowych na sąsiednim zbiorniku polowiiono ładne okonie na ochotkę . To cholernie trudna ryba czasami:-)
Ja jednak w tym sezonie odnotowałem zjawisko późnojesiennego okoniowego wielkiego żarcia.
#5 OFFLINE
Napisano 19 grudzień 2020 - 20:09
Moja teoria jest niezmiennie taka sama. Jak są, to biorą, a jak nie ma to złota przynęta nie pomoże. Zmodyfiikowana teoria głosi, że zmieniona struktura gatunkowa(nadmiar białorybu), powoduje, że nieliczny drapieżnik ma żarcia pod dostatkiem i daje się złowić tylko czasami.
Potwierdzeniem tego co wyżej są choćby filmiki z Perch Pro. Było nie było elita wędkarzy biorących udział w zawodach. I - jedni łowią 150 szt 30cm okoni, a inni 2 szt. Tutaj już nie można zgonić wyników na brak umiejętności. Może troszkę na taktykę...
Użytkownik eRKa edytował ten post 19 grudzień 2020 - 20:11
#6 OFFLINE
Napisano 19 grudzień 2020 - 20:33
Moja teoria jest niezmiennie taka sama. Jak są, to biorą, a jak nie ma to złota przynęta nie pomoże.
Ja bym to zmodyfikował: jak są, to jest szansa złowienia; jak ich nie ma, to i święty Boże nie pomoże.
- Aries i eRKa lubią to
#7 OFFLINE
Napisano 19 grudzień 2020 - 21:33
zdarzyło mi się łowić pod lodem - pół godziny brań, a brały wszystkim dookoła i dwie, trzy godziny przerwy... i powtórka... ryby były cały czas w łowisku, czysta woda pozwalała to sprawdzić zaglądająć pod lód... i ciekawostka, supercienki przypon metalowy powodował brania szczupaczków zamiast okoni... i też tylko tylko przez te pół godziny...
wniosek: jak nie biorą to nie złowisz nic, niezależnie od tego ile ryby masz w łowisku...
- pawelWPR lubi to
#8 OFFLINE
Napisano 19 grudzień 2020 - 21:55
Ale przyznasz, że jest różnica między tym co Ty piszesz, a co Autor tematu:"Witam. Czy spotykacie się z okresowym zanikiem brań okonia np. na tydzień dwa?"
#9 OFFLINE
Napisano 19 grudzień 2020 - 22:42
no jeśli koniecznie musisz mieć wszystko wyjaśnione od początku do końca i sam nie potrafisz dopasować przykładu do sytuacji to proszę bardzo:
- przerwa może pewnie być dłuższa niż 2-3 godziny, ja bym obstawiał żerowanie raz dziennie (zwłaszcza podczas letnich upalów!)...
- jakoś wątpię żeby autor spędzal 24h na dobę na łowisku...
- i do tego pewnie łowi mniej więcej o tej samej porze... kolega prawdopodobnie nie łowi np. przed 7-mą rano, choc może to byc też dowolna inna godzina...
- jeśli ryba jest to musi jeść... wystarczy zgadnąć kiedy, co je (może większe przynęty?) i gdzie (a skoro kolega obławia cały zbiornik to akurat jest bez znaczenia:))
- jeśli łowi szczupaki (jako przyłów) i używa przyponu to warto ten przypon zdjąć na próbę, nawet jeśli będą obcinki...
raczej wykluczam noc jako okres dobrych brań, nigdy nie złowiłem okonia w ciemnościach... ale wystarczy, że się nażrą o świcie i przerwa na resztę dnia... i tak może być przez tydzień, dwa lub nawet dłużej, aż coś się zmieni w warunkach na łowisku:)
#10 OFFLINE
Napisano 19 grudzień 2020 - 22:57
- czarny1 lubi to
#11 OFFLINE
Napisano 19 grudzień 2020 - 23:26
#12 OFFLINE
Napisano 19 grudzień 2020 - 23:37
#13 OFFLINE
Napisano 22 grudzień 2020 - 08:48
Na stojących jest podobnie, z karpiami, karasiami, wzdręgami jak i z pstrągami. Nawet tzw. dzikimi jakimi są pstragi potokowe.
Jakie wnioski z tego? Im większa konkurencja (więcej ryb) tym żerowania są odważniejsze i mniej himeryczne. Przy pojedynczych rybach mogą być niezauważalne.
Może nie do końca jest to na temat okoni ale one żyją właśnie w większych stadach. Pojedyncze bardzo stare osobniki polują raczej jako samotnicy i tu nie ma żadnych reguł.
Pzdr.
- Krzysiek Rogalski, michał78., JerryM i 1 inna osoba lubią to
#14 OFFLINE
Napisano 22 grudzień 2020 - 11:56
Nikt nie wspomniał o momencie tarła, moim zdaniem tylko wtedy brania potrafią zaniknąć na tydzień-dwa.
#15 OFFLINE
Napisano 22 grudzień 2020 - 14:11
#16 OFFLINE
Napisano 22 grudzień 2020 - 17:59
Rano: ale będą brały - jak wczoraj. Stuprocentowa miejscówka...
W południe: jeszcze nie zaczęły
Popołudniu: chyba nie wstrzeliłem się z przynętami
Wieczorem: nie umiem łowic:)
- azhek, Aries, JerryM i 2 innych osób lubią to
#17 OFFLINE
Napisano 22 grudzień 2020 - 19:18
Sprobuj pojigowac podlodowka, wirowka i wirujacy ogonkiem. Na 5m lowie z powodzeniem do 30g. Polecam ciezej, tak zeby nie mogly sledzic wabika tylko instynktownie w niego walic.
- golsyl, grzegorzyk, trout master i 1 inna osoba lubią to
#18 OFFLINE
Napisano 23 grudzień 2020 - 18:11
#19 OFFLINE
Napisano 23 grudzień 2020 - 19:55
Oczywiscie tak jak koledzy powyzej stwierdzenie ze jak nie bierze to nie bierze. Proponowal bym jednak troche ciezej. Zrobic im delikatnie trzesienie ziemi. Te 2 gramy brzmi dosyc malo.
Sprobuj pojigowac podlodowka, wirowka i wirujacy ogonkiem. Na 5m lowie z powodzeniem do 30g. Polecam ciezej, tak zeby nie mogly sledzic wabika tylko instynktownie w niego walic.
Dobrze prawisz Rafał, terapia szokowa w postaci cięższej główki lub przynęty może nam otworzyć wodę ale trzeba kombinować z różnymi wariantami , czasem ta sama przynęta ale inaczej uzbrojona i poprowadzona jest strzałem w dziesiątkę.
#20 OFFLINE
Napisano 23 grudzień 2020 - 20:02
To raczej okonie uaktywnily drobnicę i ją wypchnely do powierzchni .