[harp]

Kupiłem ponton. Sztywna podłoga i dmuchany kil. Pływać i trolować mam zamiar na środkowej Wiśle. Raczej sam rzadziej z kimś. Ilu konny silnik jest mi potrzebny? Myślałem o 6km jako że cena niższa i dostępnośc używek większa. Co radzicie?

Użytkownik harp edytował ten post 12 listopad 2012 - 19:44

[Krystek]

To zależy jakiej długości masz ponton.

[harp]

290cm wildlike

[BazyL]

nie polecam schodzić poniżej 8KM, jak we dóch to 9,9 lub więcej

[busz231]

a ja bym powiedział że to zależy od odległości jakie chcesz pokonywać i w jakim czasie.posiadam łódkę 3.10m ok 80-100kg i silnik F4.wystarcza na przemieszczanie się po odrze w granicach 5 km.uważam że 6km ci wystarczy.

[tomas]

W tym roku miałem zamiar również popływac pontonem po Wiśle.Niestety nie wypaliło. Mam ponton Pro Marine 3,2 .pływac będziemy we dwójkę i zastanawiam się jaki silnik wybrac.Nie muszę zasuwac nie wiadomo jak i myślę o jakimś czterosuwie 6 albo 8 km.Czy to jakoś przyzwoicie popływa?

[BazyL]

nie chcę się znowu powtarzać i spierać z kolegami używającymi maciepkich silników na Wiśle, ale 3,2 z dwoma osobami i 6km wg mnie na 99% nie wyjdzie w ślizg i będziesz pływał pod prąd 6-8km/h, w miejscach poza prądowych może 10 km/h jeśli Ci to wytarcza to OK

ja sukcesywnie z tego powodu zmieniałem 5-6-8-9,9

a teraz do łódki slizgowej 15km

Użytkownik bazyloss edytował ten post 20 listopad 2012 - 21:19

[Popej]

ja bym brał 6km, jak chcesz trolowac to szukaj 4suwa. W pojedynke ponton 290cm powinien wejsc w slizg. Znając życie i gabaryty pontonu to będziesz raczej sam pływać.

[tomas]

nie chcę się znowu powtarzać i spierać z kolegami używającymi maciepkich silników na Wiśle, ale 3,2 z dwoma osobami i 6km wg mnie na 99% nie wyjdzie w ślizg i będziesz pływał pod prąd 6-8km/h, w miejscach poza prądowych może 10 km/h jeśli Ci to wytarcza to OK

ja sukcesywnie z tego powodu zmieniałem 5-6-8-9,9

a teraz do łódki slizgowej 15km

Tak myślałem,że we dwójkę 6 km w ślizg nie wejdzie,ale czy na przykład na wodę stojącą te 6 koni przy moim pontonie 3,2 wejdzie w ślizg.Teraz przeważnie pływam na elektryku,z początku mi wystarczało,ale teraz pośmigał by więcej.

[BazyL]

nie ma większego znaczenia czy to rzeka czy woda stojąca, jedynie czas wejścia w slizg może się różnić
a jak ma nie wyjść w ślizg to nie wyjdzie

przy małych prędkościach silnik elektryczny jest bardziej kulturalny, spalina będzie mocno mieszać wodę za pontonem

Użytkownik bazyloss edytował ten post 21 listopad 2012 - 20:16

[tomas]

Ale czy te 6 km przy pływaniu samemu jakos da radę?

[Popej]

heh bedziesz nim smigać jak szalony, jak już będziesz się wodować ze spalinówką to wędek nie zabieraj

[harp]

Jest tego więcej.

[harp]

Jest tego więcej.

[spy]

2,9 pro marine ze sztywną podłogą z jedną osobą 75kg plus szpej wchodzę w ślizg na 4,5 KM.

[hlehle]

Michał, skoro będziesz pływał głównie sam to bierz 6KM. Taniej, łatwo będzie się wodować, a w ślizg wejdziesz bez problemu.
Jak Ci silnik nie będzie pasować, to sprzedasz.

Użytkownik hlehle edytował ten post 22 listopad 2012 - 13:27

[tomas]

heh bedziesz nim smigać jak szalony, jak już będziesz się wodować ze spalinówką to wędek nie zabieraj

Pewnie na początku pływanie mi się tak spodoba,że zamiast łowic będę wolał pływac
Obejrzałem sobie te filmiki i wydaje mi się,że na początek też wystarczy mi te 6 kucyków.Chociaż jak znam życie jak będzie sianko,to pewnie zafunduje sobie ósemeczkę

[BazyL]

dla 1 osoby 6km będzie OK, po prostu między jedno a dwuosobową załogą ze sprzętem jest ogromna różnica w zapotrzebowaniu mocy

inna sprawa, że wiekszość silników do 6KM (6km to podciągnięta obrotaami 5-ka) to silniki jedno cylindrowe .....

Użytkownik bazyloss edytował ten post 22 listopad 2012 - 23:29

[Artur Z.]

Mam Bush Skate 315 + Yamaha 6km nowy model 4T , jedna osoba ślizg 30 km/h , w dwie osoby jak by się nie przesiadac nie chce iść.

[BazyL]

Mam Bush Skate 315 + Yamaha 6km nowy model 4T , jedna osoba ślizg 30 km/h , w dwie osoby jak by się nie przesiadac nie chce iść.

dokładnie to miałem na myśli, wierzcie mi, przez ostatnie 10 lat przerobiłem już chyba wszystkie "ekonomiczne" warianty