Znów jak w tytule. Bałem się tego kija. Długo leżał w folii, czekając aż zachce mi się łowić przy pomocy kogutów, bądź wyjątkowo dużych woblerów, bo sprawia wrażenie pały, która ugnie się dopiero na rybie życia. Okazało się to nieprawdą: Wprawdzie pierwszą rybą, jaką na niego złowiłem był ponadmetrowy sum, ale pracuje pięknie już na kilogramowym szczupaku; czuje się na nim kopyto z dziesięciogramową główką; jak na kij tej długości ma nieprawdopodobne właściwości rzutowe; wyczuwa się na nim pstryknięcie sandacza, branie niewymiarowego szczupaczka (i to z dużej odległości), a zacięcie, to jest naprawdę zacięcie. Super wędka.
Team Dragon 2.4m c.w. 18-42g - polecam.
Started By
Pike_
, 03 wrz 2007 15:01
Brak odpowiedzi do tego tematu