C&R zimą
#1 OFFLINE
Napisano 03 styczeń 2009 - 18:51
MAm do Was takie pytanie - jak z waszego doświadczenia wygląda C&R, a szczególnie fotografowanie ryb zimą (tzn przy ujemnych i mocno ujemnych temperaturach). Jakiś czas temu rozmawiałem z kolegą który mówił że jak się manipuluje rybami w stawach przy minusie to straty są bardzo duże. Skrzela ryb posiadają naczynia krwionośne zaraz pod nabłonkiem i przy dużym minusie przemarzają błyskawicznie - porównał to do próby polizania językiem metalowej siatki przy -10. Jego zdaniem focenie ryb przy minusie jest rónoznaczne ze skazywaniem ich na śmierć - zrobienie fotki zajmuje ok 2-3 minut i w zasadzie jest po skrzelach u takiej ryby.
Stad tez chciałbym usłyszeć czy posiadacie jakieś informacje na ten temat, bo ja mojemu koledze wierzę, wie co mówi i trochę doświadczenia ma.
#2 OFFLINE
Napisano 03 styczeń 2009 - 19:02
ryba zostaje w wodzie tak dlugo az haki sa odczepione i kamera juz na 95% ustawiona, szybkie wyjecie, 3-5 blyskawicznych zdjec w tybie 'sport' i ryba wraca natychmiast do wody ... calosc trwa moze 15 sekund i z ryba nic sie nie dzieje ... ale jak ktos zacznie kombinowac i pozowac, to oczywiscie, ze nic dobrego z tego nie wyjdzie
#3 OFFLINE
Napisano 03 styczeń 2009 - 19:14
Człowiek się cieszy, że ryba wraca do środowiska a okazuje się, ze skazuje ją właśnie na śmierć z uduszenia? Utonięcia?
#4 OFFLINE
Napisano 03 styczeń 2009 - 19:28
#5 OFFLINE
Napisano 03 styczeń 2009 - 20:48
kolega ma staw, w ktorym plywaja rozne rybska, na zime wylacza pompe i system filtrow ... no niestety, czesc ryb jest na tyle 'sprytna', ze nie daja sie przeniesc na zimowa kwatere i chowa sie w ten nieczynny system filtow ... niektore ryby sa 'lekko' zamrozone (doslownie) ... matka natura pozwala im jednak wrocic do siebie i przezyc hybernacje, praktycznie wszystkie ryby przezywaja taka przygode
zawsze mozna przeskoczyc wlasny cien i ostudzic wlasna proznosc, rezygnujac ze zdjecia i wyhaczajac rybe w wodzie, bez wyciagania jej z naturalnego srodowiska
#6 OFFLINE
Napisano 05 styczeń 2009 - 22:12
#7 OFFLINE
Napisano 06 styczeń 2009 - 08:24
Dokładnie...w 2-3 minuty można zrobić sesje...top modelce:) a nie rybce z wody
Raczej odwrotnie
pozdrawiam
Remek
#8 OFFLINE
Napisano 06 styczeń 2009 - 20:26
W niedziele na lodzie trafil na mnie gosc z kraju (swiezy),jakiez bylo jego zdziwienie kiedy dwa okonie ledwo mieszczace sie w przereli wrocily szybko do wody .
Komentarz -Takich to ja tu w zyciu K.... nie widzialem .Tosz to szkoda i az zal wyposzczac .
Sezon zaczalem kilkoma ktore nie wrocily do wody ,byc moze byly to okazy .Byc moze te nasze wedkarstwo jest czasem brutale .
Nie wiem moze spazylem sie tu i tam ,swiety nie jestem .
Generalnie jednak ilosci jakie wraz ekipa wyposzczamy przy ilosci jakie zjadamy to jakies -100wyposzczonych a jeden na patelnie .
Z innej beki to ryba na -10-15 przezywa swojego rodzaju chibernacje ,dawno temu kiedy to jazgarz byl plaga chaczyka i jako szkodnik w naszym mniemaniu .Zlowiny ,wyrzucony jak pies lezal tak sobie na tych -15 na lodzie.Jakiez bylo zdziwienie kiedy po kilku godzinach wyposzczony zniknal w przerebli .
Gleboko rozwazam zmiane chobby ,moze golf jak by nie bylo tez dziora .
#9 OFFLINE
Napisano 06 styczeń 2009 - 23:05
Witam
MAm do Was takie pytanie - jak z waszego doświadczenia wygląda C&R, a szczególnie fotografowanie ryb zimą (tzn przy ujemnych i mocno ujemnych temperaturach). Jakiś czas temu rozmawiałem z kolegą który mówił że jak się manipuluje rybami w stawach przy minusie to straty są bardzo duże. Skrzela ryb posiadają naczynia krwionośne zaraz pod nabłonkiem i przy dużym minusie przemarzają błyskawicznie - porównał to do próby polizania językiem metalowej siatki przy -10. Jego zdaniem focenie ryb przy minusie jest rónoznaczne ze skazywaniem ich na śmierć - zrobienie fotki zajmuje ok 2-3 minut i w zasadzie jest po skrzelach u takiej ryby.
Stad tez chciałbym usłyszeć czy posiadacie jakieś informacje na ten temat, bo ja mojemu koledze wierzę, wie co mówi i trochę doświadczenia ma.
To racja co napisał @standerus. Krew jest oddzielona od środowiska jedynie przez cienki nabłonek co ma ułatwiać przenikanie gazów (tlen i CO2) a także wydalanie niepotrzebnych związków. Proces zamarzania przyspiesza jeszcze woda która trzyma się na powierzchni skrzel. Dłuższe niedotlenienie serca i koniec.
Druga sprawa dotyczy cieplejszych okresów. Ryba po wyjęciu z wody na początku się nie dusi, w powietrzu jest więcej tlenu niż w wodzie lecz skrzela nie są przystosowane do oddychania w takim środowisku. Coraz więcej krwi zaczyna nabiegać do listków skrzelowych, akcja serca jest zwalniana przez co ryba w tym momencie zaczyna się dusić - listki skrzelowe stają się coraz cięższe i zaczynają się zlepiać co zmiejsza powierzchnię oddechową i prowadzi do powolnej śmierci ryby.
Pozdr.
Salmo
#10 OFFLINE
Napisano 14 styczeń 2009 - 08:41
Jest duża różnica pomiędzy temperaturą wody a ręki, którą trzymamy rybę. Czytałem opinię, że temperatura ręki może spowodować uszkodzenia skóry ryby.
#11 OFFLINE
Napisano 14 styczeń 2009 - 12:21
- damianb lubi to
#12 OFFLINE
Napisano 14 styczeń 2009 - 13:50
Przypomniał mi się jeszcze jeden aspekt C&R w warunkach zimowych.
Jest duża różnica pomiędzy temperaturą wody a ręki, którą trzymamy rybę. Czytałem opinię, że temperatura ręki może spowodować uszkodzenia skóry ryby.
Nie prawda Można zetrzeć śluz a skórę można zniszczyć poprzez niewłaściwe traktowanie/upuszczenie ryby.
Pozdr.
Salmo
#13 OFFLINE
Napisano 24 styczeń 2018 - 11:03
I jak to jest z tymi zawodami podlodowymi bo podobno dla okoni to " rzeźnia " .
Użytkownik Krzysiu edytował ten post 24 styczeń 2018 - 11:05
#14 OFFLINE
Napisano 24 styczeń 2018 - 15:56
Nie tylko skrzela ole również oczy, wypuszczając rybkę po przedłużającej się sesji zdjęciowej, nigdy nie mamy gwarancji czy ryba zachowa wzrok.
pozdrawiam byniek
#15 Guest_buszmen_*
#16 OFFLINE
Napisano 24 styczeń 2018 - 17:36
- Krzysiu lubi to
#17 OFFLINE
Napisano 24 styczeń 2018 - 23:03
#18 OFFLINE
Napisano 24 styczeń 2018 - 23:08
Dopóki woda w skrzelach nie zamarznie doputy rybie nie powinno nic grozić. Takie jest moje zdanie, ale nie jestem wyrocznią.
#19 OFFLINE
Napisano 26 styczeń 2018 - 00:31
Przy -15 sądzę że cieniutka warstwa wody na skrzelach zamarza w kilka sekund. Chciałbym się mylić.
- Krzysiu lubi to
#20 OFFLINE
Napisano 26 styczeń 2018 - 15:18
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych