Znęcony dochodzącymi zewsząd pozytywnymi opiniami nabyłem w ramach przygotowań do szkierowych połowów kilka sztuk wspomnianej w tytule przynęty. Na stronie http://www.muskyinno...om/products.htm znajdziemy wagi poszczególnych modeli. W zasadzie staram się nie przkraczać 100g wagi używanych wabików, powyżej rzucanie już mało przyjemne. I cóż sie okazuje? Wersja shallow magnum o podanej wadze 4 oz czyli jak mniemam ok 113g waży 195g. Takoż shallow regular 2 oz czyli 57g odpowiednio 104, 106 i 112g. Spring 1,5 oz - 58g. Inny produkt Musky Inn. Twin Fin o wyszczególnionej wadze 4 oz realnie ma 177g Skąd to się bierze?
Ponadto zastanawiam się czy aby zwłaszcza większe wersje nie są zbyt obficie wyposażone w kotwice. Przednia wydaje mi sie zbędna. Z kolei mocowanie tylnej , jeśli zbadamy wnetrze przynęty nie wydaje się zbyt mocne. Jaka wreszcie jest jakość samego uzbrojenia? Z wyglądu przypominają polskie z lat 60-tych. Jak owe haki zachowują sie w słonawej wodzie i jak reagują na doginanie zadziorów?
U.
Bull Dawg - uwagi i pytania
Started By
Marcin Rafalski
, 04 Apr 2009 21:25
1 reply to this topic
#1
OFFLINE
Marcin Rafalski
-
- +Forumowicze
-
- 749 posts
Zaawansowany
- LokalizacjaPoznań
Posted 04 April 2009 - 21:25
#2
OFFLINE
pitt
-
- +Forumowicze
-
- 9,353 posts
Jadę na ryby ... na zawsze
Posted 05 April 2009 - 14:00
roznice wagowe biora sie stad, ze produkt jest amerykanski i nikt sobie glowy nie zawraca 'gramowymi szczegolami'
kiedy sie lowi musky przy uzyciu wedki o cw. do 4-6 oz ... stare wersje byly produkowane calkowicie inaczej niz te nowe, w tym wyprofilowanie ogona odbywalo sie recznie (reczne wycinanie z duzego plastra gumy) ... w miedzyczasie zmienilo sie takze (chyba juz dwukrotnie) uzbojenie (mam na mysli stelaz, balast i jego rozlozenie) i to wszystko powoduje spore rozbieznosci w wadze realnej od danych katalogowych, ktore od wprowadzenia produktu na rynek (przed okolo 11 laty!) nie zostaly dopasowane
co do hakow to powiem, ze na pierwszy rzut oka moglyby byc mniejsze ale tak nie jest, ryby chetnie atakuja ten duzy wabik i kazdy chce, zeby sie zahaczaly, przy za malych hakach mozesz miec spory problem z wykorzystaniem bran, twoje wabiki zamienia sie w kozly ofiarne lub. tzw poor hooking baits, co jest wazne, to regularne sprawdzanie ich ostrosci i ostrzenie w razie potrzeby
jak haki reaguja w slonej wodzie nie powiem tobie, bo nigdy nie uzywalem bull dawga w takiej, ale nie widze wiekszego problemu wymiany kotwic, jezeli zajdzie taka potrzeba
kiedy sie lowi musky przy uzyciu wedki o cw. do 4-6 oz ... stare wersje byly produkowane calkowicie inaczej niz te nowe, w tym wyprofilowanie ogona odbywalo sie recznie (reczne wycinanie z duzego plastra gumy) ... w miedzyczasie zmienilo sie takze (chyba juz dwukrotnie) uzbojenie (mam na mysli stelaz, balast i jego rozlozenie) i to wszystko powoduje spore rozbieznosci w wadze realnej od danych katalogowych, ktore od wprowadzenia produktu na rynek (przed okolo 11 laty!) nie zostaly dopasowane
co do hakow to powiem, ze na pierwszy rzut oka moglyby byc mniejsze ale tak nie jest, ryby chetnie atakuja ten duzy wabik i kazdy chce, zeby sie zahaczaly, przy za malych hakach mozesz miec spory problem z wykorzystaniem bran, twoje wabiki zamienia sie w kozly ofiarne lub. tzw poor hooking baits, co jest wazne, to regularne sprawdzanie ich ostrosci i ostrzenie w razie potrzeby
jak haki reaguja w slonej wodzie nie powiem tobie, bo nigdy nie uzywalem bull dawga w takiej, ale nie widze wiekszego problemu wymiany kotwic, jezeli zajdzie taka potrzeba
