Mnogość modeli, kolorów, zapachów czy wielkości, a także atrakcyjna praca wysublimowanych przynęt sprawia, że z chęcią spróbowałbym ich na lodzie.
Ma ktoś jakieś doświadczenia związane z dropem pod taflą? Bajorka u mnie już marzną i w czwartek planuję pierwszą eskapadę na lód.
Ktoś coś z dropem? Czy tradycyjnie lepiej na "błysk"
Drop Shot - lód
#1 OFFLINE
Napisano 01 grudzień 2014 - 23:02
- Pisarz.......ewski Piotr lubi to
#2 OFFLINE
Napisano 01 grudzień 2014 - 23:08
To samo pytanie dręczy mnie od kilku dni. Tydzień temu kupiłem trochę trochę przynęt z myślą o pasiekach . Niestety mróz pokrzyżował plany. Przyszła myśl , a może drop shot w przeręblu?
#3 OFFLINE
Napisano 02 grudzień 2014 - 00:10
W tym sezonie i ja mam zamiar spróbować tej metody w przeręblu. Jaskółki okazały się rewelacją jesieni jeśli chodzi o pasiaki, co prawda prowadzone w inny sposób bo na bocznym troku z dużą dozą podszarpywań, ale napawa to optymizmem przed podlodowym rekonesansem. Tak czy siak na pewno spróbuje, a jakie będą efekty to się okaże:)
#4 OFFLINE
Napisano 02 grudzień 2014 - 08:07
Witam
3 sezony temu katowałem temat, i niestety wniosek jest taki, jak z większością metod, tam gdzie ryby ,jakieś wyniki były,
Są pewne mankamenty tej metody, ale jak ktoś chce można próbować, ale nie spodziewajcie się panowie, pełnych rąk roboty.
Pozdrawiam
#5 OFFLINE
Napisano 02 grudzień 2014 - 08:09
Pierwszy raz spróbowałem chyba w 2008/9 r i do dziś nie żałuję. Sugeruję jednak rozwiązanie typu pater-noster i trochę pokombinować ze zbrojeniem.
#6 ONLINE
Napisano 02 grudzień 2014 - 08:47
Pierwszy raz spróbowałem chyba w 2008/9 r i do dziś nie żałuję. Sugeruję jednak rozwiązanie typu pater-noster i trochę pokombinować ze zbrojeniem.
Irek wrzuć jakąś fotkę swojego patentu.
#7 OFFLINE
Napisano 02 grudzień 2014 - 11:42
Robiłem próby z drop shotem w poprzednim sezonie. W jeziorze w którym łowiłem średnio się sprawdził. Zabrakło mi cierpliwości na eksperymenty. Wolę jednak "blaszkę". W tym roku jeśli lód dopisze spróbuję jeszcze raz w innych łowiskach.
Użytkownik markir edytował ten post 02 grudzień 2014 - 11:44
#8 OFFLINE
Napisano 02 grudzień 2014 - 16:09
Mi się drops sprawdził na okonie w jeziorkach, żwirowni i na pstrągi z burdeliku. Kolory naturalne, dodaję tylko koralik szklany lub z tworzywa od góry przed haczykiem, coby im błyszczało
#9 OFFLINE
Napisano 03 grudzień 2014 - 23:48
Temat przerabiałem wielokrotnie, ale niestety zwykła blacha podlodowa jest o wiele skuteczniejsza.
#10 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2014 - 10:39
Ja tam lubię łowić na dropa z lodu. Często jeżdżąc z moim tatą (starym wyjadaczem okoniowym) testuję jakieś tam cudaki podczas gdy tata łowi praktycznie tylko i wyłacznie na swoje blaszkowe rękodzieła. Stwierdzić można tylko jedno - są dni kiedy drop bije na łeb nawet tatowe blaszki ale są też i takie kiedy prawie nie działa - czyli nic nowego
Bardzo często mi się zdarzało, że dużo lepsze efekty na dropie były na zwykłe twisterki i to te najmniejsze, zresztą co do blaszek to też dość często się zdarzało, że na mikrusy więcej się działo. Dla blaszkowców bardzo polecam jakiekolwiek kiwoki, sygnalizatory brań bo od kilku lat baaardzo mi to pomaga przy łowieniu garbusów. Jako sygnalizator super się sprawdza sprężynka od starych telefonów z tarczą - taka płaska, stalowa blaszka.
#11 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2014 - 18:39
Irek wrzuć jakąś fotkę swojego patentu.
Jakoś nie mogę się przełamać
Może podpowiem, że w naturze okoń ścigający szybko uciekającą zdobycz, atakuje i połyka od ogona nie obracając jej. A rybkę na uwięzi(zestaw żywcowy, drop shot itp.. podchodzi często od pyska. To są reguły, które musimy znać i pamiętać o nich. Teraz wystarczy tylko uzbroić odpowiednio zestaw i przerzucać okonie.
Błystki, mormyszki, balansówki i inne klasyczne przynęty nie mają polotu, ale tylko przy połowie większych okoni. Chociaż gluty po 20-30cm też się wieszały.
Kombinujcie, bo warto.
Użytkownik Iras1975 edytował ten post 13 grudzień 2014 - 10:38
- kogut, BOSMAN 76, *Hektor* i 2 innych osób lubią to
#12 OFFLINE
Napisano 01 luty 2016 - 20:01
Jakoś nie mogę się przełamać
Może podpowiem, że w naturze okoń ścigający szybko uciekającą zdobycz, atakuje i połyka od ogona nie obracając jej. A rybkę na uwięzi(zestaw żywcowy, drop shot itp.. podchodzi często od pyska. To są reguły, które musimy znać i pamiętać o nich. Teraz wystarczy tylko uzbroić odpowiednio zestaw i przerzucać okonie.
Błystki, mormyszki, balansówki i inne klasyczne przynęty nie mają polotu, ale tylko przy połowie większych okoni. Chociaż gluty po 20-30cm też się wieszały.
Kombinujcie, bo warto.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych