DAM Quick tak czy nie?
#1 OFFLINE
Posted 05 January 2010 - 11:00
#2 OFFLINE
Posted 05 January 2010 - 13:19
#3 OFFLINE
Posted 05 January 2010 - 14:32
#4 OFFLINE
Posted 05 January 2010 - 14:36
#5 OFFLINE
Posted 05 January 2010 - 15:03
jak slammer juz jest sprawdzony to myslę że warto w niego celować ,niż wpakować kase w niesprawdzony kolowrotek.
#6 OFFLINE
Posted 05 January 2010 - 15:07
#7 OFFLINE
Posted 05 January 2010 - 17:41
#8 OFFLINE
Posted 05 January 2010 - 19:05
#9 OFFLINE
Posted 05 January 2010 - 21:34
...Kołowrotek pod szpulą posiada specjalną nakrętkę, która jest odpowiedzialna za podnoszenie lub opuszczanie szpuli kołowrotka. Ma to istotne znaczenie w przypadku stosowania cieniutkich żyłek, które w trakcie niskiego ustawienia szpuli często zakleszczają się pod nakrętką. Wystarczy jedynie przekręcić nakrętkę umiejscowioną pod szpulą, aby kołowrotek zaczął odpowiednio nawijać linkę. Jednak jest to dość dziwne rozwiązanie i stosowane chyba tylko w tym modelu kołowrotka. Trzeba o tym pamiętać, bo możemy stracić wiele metrów drogiej plecionki.
Myślę, że warto temat przemyśleć.
#10 OFFLINE
Posted 05 January 2010 - 21:38
Kolega z którym byłem na Drwęcy 01.01 używał tego młynka jedyne co zauważył to trochę cięższa praca na mrozieNa rozpoczęciu sezonu na Drwęcy rozmawiałem z wędkarzem, który właśnie używał nowego Quicka. Był bardzo niezadowolony z tego kołowrotka, mówił, że wszystko w nim rzęzi i charczy. Nie polecał tego kołowrotka.
#11 OFFLINE
Posted 05 January 2010 - 22:06
#12 OFFLINE
Posted 05 January 2010 - 22:08
- zator likes this
#13 OFFLINE
Posted 05 January 2010 - 22:15
#14 OFFLINE
Posted 05 January 2010 - 22:49
Miałem okazję łowić tym młynkiem w rozmiarze 2000 przez kilka dni i takie mam refleksje:
- piękny staroświecki design
- płynna praca, nie zaobserwowałem żadnych luzów, chrobotów, stuków czy innych takich, ale w pracy wyczuwa się opór charakterystyczny, poniekąd, dla ślimaka, co przeszkadza w operowaniu wabikami stawiającymi durzy opór. Dla wielkości 2000 i adekwatnych lekkich i lekkopółśrednich przynęt ok, ale dla 3000 i śmigieł typu aglia 4 czy 5 chyba bym go odpuścił.
-dobry nawój żyłki (0,20mm)
-dobry, aczkolwiek nie rewelacyjny hamulec
-zero problemów z pętelkami, brodami, nic mi się nie podwijało pod szpulę a tym bardziej pod nakrętkę (może była dokręcona).
Łowię tylko p-linami.
Moim zdaniem przyzwoity zwijak, lecz jako drugi bądz trzeci w rodzinie. W rozmiarze 2000 jako pierwsza, za mniejsze pieniądze, jeżdzi u mnie daiwa advantage 2500, a w 3000 slammer 360, też tańszy.
Choć kusi mnie ten dam, tak samo jak saab 900 cabrio...
Pozdrawiam. Klosskuba.
- pawas2 and Maniutoo like this
#15 OFFLINE
Posted 05 January 2010 - 23:15
#16 OFFLINE
Posted 05 January 2010 - 23:21
#17 OFFLINE
Posted 06 January 2010 - 13:24
#18 OFFLINE
Posted 06 January 2010 - 13:41
#19 OFFLINE
Posted 06 January 2010 - 15:31
#20 OFFLINE
Posted 06 January 2010 - 15:55
A w innym miejscu piszesz ze ktos sprawdzil ze ma trwalsza przekladnie niz Slammer
Kup, low.
Nie wiem czego wiecej mozesz potrzebowac ?
Zdjecia z jaziem, jak masz zamiar lowic glowacice, trocie i sumy ?
Jakiej wielkosci jaz by Cie przekonal ?
Powtorze sie: kupuj Quicka.
Guzu