Od pewnego czasu korzystam z kijów DAM-a jednak ciężko znaleźć w internetach opinie na temat poszczególnych modeli, nie mówiąc już o video- a myślę, że warto przyjrzeć się tym spinningom bliżej. Ja na pierwszy damowski kij, DAM Effzett SLR, trafiłem przez przypadek rok temu w jednym z warszawskich sklepów gdzie pozytywnie zaskoczyła mnie jego cena w stosunku do jakości wykonania i tak zacząłem miąchać po sklepach i dobierać sobie sprzęt z ich stajni.
W tym wątku będę przedstawiał Wam modele, które nabyłem drogą kupna i zapraszam innych, bardziej lub mniej szczęśliwych, posiadaczy do dzielenia się wrażeniami z użytkowania.
DAM Effzett Yagi 198 cm, 7-28g.
Po ubiegłorocznym zakupie DAMa Shadow (o którym napiszę kiedy indziej) szukałem kija przede wszystkim dużo krótszego, lżejszego ale o zbliżonych właściwościach rzutowych (bardzo dobrych w przypadku Shadowa), podobnym wyrzucie i szybkiej akcji. W jednym, ze sklepów w Warszawie trafiła się promocja, pojechałem, przemacałem dwa modele Yagi, 7-28 gr i 10-53 gr i kupiłem ten lżejszy. Zależało mi na tym, żeby spin obsługiwał przynęty w zakresie wskazanym przez producenta, nie byłem pewny górnej granicy ale ze względu na to, że łowię na przynęty od 6, przez 20, do 30 gram stwierdziłem, że można zaryzykować- szczególnie za niecałą stówkę .
Kij testowałem z plecionką 0.08 Mikado cośtam braid zarówno na rzece, kanale i starorzeczu. Pierwsze rzuty wypadły mi właśnie na kanale przynętami 6-8 gr i zanim przyzwyczaiłem się do nowego nabytku parę woblerów ściągałem z wierzb po drugiej stronie kanałku. W tej wadze kij poradził sobie bardzo dobrze w czym utwierdziłem się na większej wodzie, gdzie można było oddawać rzuty w granicach ok 50m. Jerki 20 gr miotał też jak szatan po kościele ale akurat tej gramatury byłem pewny. Najbardziej zależało mi sprawdzić DAMa na jerkach 30 gr, zarówno na rzece jak i starorzeczu bo tej wielkości nie byłem pewny. Zdziwiłem się kolejny raz pozytywnie bo kij radził sobie zarówno z wyrzutem wabia jak i z prowadzeniem w szybkim uciągu. Wypadałoby pokwękać, że przy tej górnej granicy kij mógłby być dosłownie odrobinę sztywniejszy ale myślę, że przy takiej rozpiętości rzutowej nie ma co wydziwiać. Aha kij został rozdziewiczony przez parę zębatych, przy holu przechodzi w dość głębokie ugięcie, ładnie asekuruje odjazdy głębszym ugięciem, żeby za chwilę wrócić do poprzedniej pozycji- "klei" rybsko bardzo płynnie.
20150530_064258.jpg 76.76KB 105 downloads 20150530_064415.jpg 94.61KB 88 downloads
Kij jest uzbrojony w 7 przelotek jednostopkowych. Przelotki z wykończeniem na zielony metalik.
20150530_064327.jpg 76.08KB 88 downloads 20150530_064520.jpg 83.22KB 81 downloads
Rączka z trzyczęściowej pianki eva z drobnymi wstawkami korka mielonego i wykończeniem metalowymi detalami.
20150530_064456.jpg 90.92KB 86 downloads
Łączenie typu spigot czy tam bardziej nasadowe, jeżeli już mówimy o technikaliach. zakończone półokrągłą wstawką.
20150530_075301.jpg 58.55KB 85 downloads
Kozieł z amelinium do płoszenia ryb o dno łódki.
20150530_064343.jpg 70.32KB 84 downloads
Na blanku historia o smoku i wspomnianym koźle dziejąca się w Japonii. Nie wiem po co tak nasrali ale biorąc pod uwagę, że kozioł wylądował na fladze Japonii to przypuszczam, że wiem kto wygrał to starcie
20150530_070907.jpg 74.22KB 84 downloads
Pokrowiec z full 0% włókien naturalnych.
Podsumowanie:
Plusy
-Niska waga (jak dla chama łowiącego na kije seryjne),
-Bardzo dobre właściwości rzutowe,
-Przedział rzutowy szeroki i zgodny z deklaracją producenta,
-Szybka akcja ale płynna,
-Jakość wykonania (minus kilka detali, o których za chwilę),
-Przemyślane rozmieszczenie pianki przy nadgarstku i przed mocowaniem kołowrotka.
Minusy
-Brak zaczepu na przynętę co powinno być obecnie podstawą,
-Kozioł z amelinium na końcówce wędki- powinno być coś miękkiego bo kozioł po paru wizytach na główce skończy marnie,
-Cienki pokrowiec z tworzywa- o ile to komuś przeszkadza bo plus jest taki, że błyskawicznie schnie.
Na pewno nie byłem w tej pararecenzji surowy bo takiego kija szukałem natomiast z ręką na sercu nie zauważyłem, żeby poza wspomnianymi wyżej detalami coś mu dolegało.
Ze względu na fakt, że jest to moja prywatna recenzja, dotycząca wędki kupionej za własne pieniądze, zastrzegam wszelkie prawa do dalszej publikacji tekstu bez mojej zgody.
Edited by Hesher, 12 September 2016 - 08:36.