[WIL]

Witam całe forumowe grono.

Od dłuższego czasu planuję zbudować swoją pracownie gdzie będę miał swój własny kącik do strugania i malowania wobków. I tutaj nie mogłem nic sobie w głowie zaprojektować jak to ma wszystko wyglądać. Wpadłem na pomysł, aby każdy pokazał swój kącik gdzie spędza wieczory przy piwku strugając woblerki, klepiąc blaszki czy też kręcąc muszki Fajnie było by podpatrzeć jakieś bajery w pracowni które ułatwiają nam jakieś czynności np jakieś suszareczki, gdzie wieszamy woblerki podczas malowania. 

 

 

Przykładowe zdjęcia:

 pracownia 1.jpg   80.92KB   76 downloads  pracownia2.jpg   151.78KB   80 downloads  pracownia3.jpg   108.58KB   80 downloads

 

 

Pozdrawiam i jednocześnie zapraszam do wspólnej dyskusji.

Edited by Wil, 25 November 2015 - 19:37.

[Skob.el]

Uuuuu to wygląda jak prężnie działająca drywutnia...:-)
Nieźle Wil...nieźle... Kawał pomieszczenia.

[WIL]

To są zdjęcia od wujka Google Ja dopiero zabieram się za budowę pracowni. Póki co działam na biurku w pokoju i w zagraconej piwnicy

[Skob.el]

Aaaaa to coo innego...bo już mnie nutka zazdrości łapała:-)

[eaw32]

Ja zostałem wyrzucony z pokoju do ubikacji tam mam spokuj tylko od czasu do czasu dupe zawracają  ale dorze że to nie piwnica

[platynowłosy]

Witam Panowie

 

Piwnica...

Mogę wydzierżawić takową od sąsiadki, pustą. Jest światło.

Ma wymiary: 3mx3m. Pod jedną z ścian jest wiegachna rura, na wysokości ok 70 cm nad podłogą.

Mam propozycję:

Panowie, zasugerujcie zabudowę takiego pomieszczenia, uwzględniając: półki, stół warsztatowy własnoręcznie zrobiony z diablo mocnych kątowników stalowych i z drewnianym blatem. Stół do tzw precyzyjnych prac..

Do tego miejsce na 2 szlifierki, wiertarkę kolumnową(amatorską), 2 imadła-1 większe, 2 mniejsze itd:.

Oczywiście, to jest przykładowe wyposażenie.

Cel takiego warsztatu: Wyrób i odnawianie wahadeł, wyrób sliderów, renowacja starych noży, siekierek itd..

 

Pozdrawiam

Alek

[joker]

Bardzo dobry pomysł z tym wątkiem.

 

Kilku kolegów pokazuje swoje pomieszczenia  we własnych wątkach autorskich, dlatego zapraszam do wrzucenia zdjęć tutaj. Poza tym rady co do lokacji urządzeń i podziału takiego warsztatu na stanowiska pracy są również mile widziane.

Edited by joker, 26 November 2015 - 09:45.

[Skryty]

Mój "warsztat" (fotka telefonem, ale coś tam widać). Wcześniej skrobałem w kuchni, ale żona wygoniła mnie  ostatnio  do piwnicy. Oprócz tego, że powoli robi się chłodno  , w nowej "miejscówce" czuję się jak "u siebie"

   dadxa.jpg   47.26KB   63 downloads  Zdjęcie-0069.jpg   49.26KB   60 downloads

[spinnerman]

Najważniejsze, że masz duże okno i światło słoneczne bez którego nasz organizm niestety nie może prawidłowo funkcjonować.  Pomysły z piwnicznymi pracowniami w których brak okien to bardzo zły pomysł i wcześniej czy później może się to bardzo ciężko odbić na naszym zdrowiu. 

[WIL]

Najważniejsze, że masz duże okno i światło słoneczne bez którego nasz organizm niestety nie może prawidłowo funkcjonować. Pomysły z piwnicznymi pracowniami w których brak okien to bardzo zły pomysł i wcześniej czy później może się to bardzo ciężko odbić na naszym zdrowiu.

Pracuje w piwnicy bez okien i nie ukrywam, że się troszkę przestraszyłem.

[spinnerman]

Ty nie pracujesz tylko dłubiesz.  Mam na myśli ludzi którzy robią to po conajmniej kilkanaście godzin dziennie

[WIL]

Jak najdzie mnie dobra faza to z soboty na niedziele ,,śpie'' w piwnicy.

[spinnerman]

A co na to rodzina, sąsiedzi,  znajomi???  

[Tomy]

Pracuje w piwnicy bez okien i nie ukrywam, że się troszkę przestraszyłem.

To z 2-3 lata i do piachu! Pieprzenie farmazonów.Górnicy zapieprzają fizycznie na dole i żyją.Jest cała masa takich zawodów.Na 100% mniej sobie zaszkodzisz jak robisz w piwnicy niż w pokoju w którym śpisz wdychając ten cały syf.Najważniejsze:wentylacja gdzie by nie była ta pracownia i nie przeginać,nie robić po 18 godzin dziennie.Lepiej systematycznie po kilka godzin. 

[WIL]

A co na to rodzina, sąsiedzi, znajomi???

Na szczęście nikt na razie się nie czepia.

[WIL]

To z 2-3 lata i do piachu! Pieprzenie farmazonów.Górnicy zapieprzają fizycznie na dole i żyją.Jest cała masa takich zawodów.Na 100% mniej sobie zaszkodzisz jak robisz w piwnicy niż w pokoju w którym śpisz wdychając ten cały syf.Najważniejsze:wentylacja gdzie by nie była ta pracownia i nie przeginać,nie robić po 18 godzin dziennie.Lepiej systematycznie po kilka godzin.

I tutaj jest właśnie problem bo jest to piwnica którą każdy może odwiedzić i jakieś graty wrzucić. Na razie nikogo tam nie niesie. W piwnicy nie ma gdzie zrobić wentylacji, ponieważ jest cała zawalona. W bloku mieszkamy razem z babcią i nie mam miejsca gdzie by było można zrobić mini pracownie. Nie daj Bóg jak babcia odejdzie to może namówie rodziców na przejęcie tamtego pokoiku i przebudowe na dwie części(mieszkalna i pracownia), ale wtedy odpada wentylacja bo rodzice na 100% nie zgodzą się na wbudowanie jakiejść rury z wiatrakiem w ściane

[spinnerman]

Ty już zostaw babcię w spokoju...  W pokoju... 

[spinnerman]

To z 2-3 lata i do piachu!

Może tak się zdarzyć

[Tomy]

To jest pierd....nie farmazonów.Żaden lekarz się pod takim czymś nie podpisze,no może psychiatra który sam się nadaje do leczenia.Chyba że w tej piwnicy jest po kolana wody,ale Will młody to może sobie na to pozwolić.

[spinnerman]

Co naj mniej po kolana, bo on tam od razu ustawia wobki, i do klienta