http://wiadomosci.on...lowiska/lnmssg:
Akcja podlaskiej policji. Funkcjonariusze wkroczyli na łowiska
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Posted 19 August 2016 - 17:16
http://wiadomosci.on...lowiska/lnmssg:
Akcja podlaskiej policji. Funkcjonariusze wkroczyli na łowiska
Posted 19 August 2016 - 17:25
Niestety... Tak jak sam piszesz - czasem. Ja osobiście byłem kontrolowany 2 razy w życiu!! Dosłownie dwa razy z czego raz to był jakiś żart, a druga kontrola związana była z przebywaniem na granicznym Bugu.
Gdyby takie kontrole były częstsze lub były zwyczajnie mniejsze ale regularne to nie narzekali byśmy na stan wód.
Posted 19 August 2016 - 17:56
W sumie to ciekawy jestem jak to się odbyło bo zdziwłem się trochę że przeczytałem o tym w ogólnokrajowych mediach a nie na forum wędkarskim.... ta akcja w ogóle odbyła się w realu ? Czy to jakaś propagandowa ustawka ?
Posted 19 August 2016 - 19:06
Wiesz, że pomyślałem o tym samym? Nie mam pojęcia w jaki sposób wygospodarowano od tak 130 funkcjonariuszy samej policji. Bo czytając to wnioskuję, że było 130 policjantów + inne służby czyli spora armia jak na wojnę z kłusolami.
Nie wiem czy to ustawka czy nie (mam nadzieję, że prawda) ale być może proceder był na dużą skalę, otrzymywali mnóstwo zgłoszeń i sami od czasu da czasu też kogoś załapali, więc postanowili raz a dobrze się zasadzić i zapunktować trochę
Posted 19 August 2016 - 19:25
na plus to że taka akcja była, jedna współpraca z tyloma dodatkowymi organizacjami to tylko ryzyko, że "swoi" się dowiedzą i wpadną tylko drobni kłusownicy.
Posted 19 August 2016 - 19:34
Może Komendant Policji jest wędkarzem?
Posted 19 August 2016 - 19:39
Okolice wschodniej Polski powinny być kontrolowane nie tylko przez organy typ Straż Rybacka Państwowa czy społeczna ale właśnie przez policję ze względu że policja przy okazji kontrolują pseudo wędkarzy na spożycie alkoholu nad wodą i nie dochodzi do utonięć .Kontrola na rzece Bug strefie granicznej jest obecnie przez Straż Graniczna i chwała im za to.http://pokazrybe.pl/...wedkar,451.html
Edited by woblerek48, 19 August 2016 - 20:32.
Posted 19 August 2016 - 21:41
Temat "Szarpak Poland" 11 "lubię to" . Ten temat od 18.16 - 3 "lubię to".
No zajebiście. Qtfa.
Edited by Młody wędkarz, 19 August 2016 - 21:43.
Posted 20 August 2016 - 07:56
Okolice wschodniej Polski powinny być kontrolowane nie tylko przez organy typ Straż Rybacka Państwowa czy społeczna ale właśnie przez policję ze względu że policja przy okazji kontrolują pseudo wędkarzy na spożycie alkoholu nad wodą i nie dochodzi do utonięć .Kontrola na rzece Bug strefie granicznej jest obecnie przez Straż Graniczna i chwała im za to.http://pokazrybe.pl/...wedkar,451.html
Posted 22 August 2016 - 20:16
To wszystko jest niestety delikatną ściemą. Byłem od lutego "ze sto razy" na rybach, do tego najczęściej w okolicach popularnej miejscówki (kilkukilometrowy odcinek rzeki z dość dobrym dojazdem), kontrolowano mnie...ZERO razy. Odcinek ten słynie w tym roku z leszcza. Ot, "zarządcy" Narwi nie wiedzą, że podniesiony wiosną jaz uniemożliwia rybom tarłowe wędrówki Leszcz brał i czasami jeszcze bierze nawet na spinning. Ludziska się przechwalają - 300 sztuk od wiosny, 60 sztuk jednego dnia, dziś było słabo, tylko 10 i żaden ponad 2 kg...moim zdaniem wywędkowano tych leszczy na tysiące i na tony. Żadni rybacy czy inny kłusownicy z prądem, dynamitem i sieciami nie są potrzebni. No ale co sobie okolica w tym roku leszcza pojadła, zostanie w pamięci na lata. I tylko w pamięci, bo to raczej ostatni sezon takich brań... Nikogo oczywista nie złapano na tym wędkarskim kłusownictwie. No bo niby jak, skoro przez długie miesiące żadnej kontroli tam nie było.
Wracając do "akcji"...nie jest to chyba pierwsza taka pokazówka, rok czy dwa wstecz "wyłapywano" pijanych wędkarzy w łódkach. Chyba nawet komuś prawo jazdy zabrano. No bo rzeka, silnik elektryczny, pivo...przepis na nieszczęście Rzecz zdaje się miała miejsce na wodach Narwiańskiego Parku Narodowego, tych samych wodach, gdzie wiosną w każdej zatoce można spotkać dużo więcej niż 20 metrów sieci. Osobiście donosiłem o tym fakcie, znając jednak życie, nikogo nie złapano. Czasami wieczorami mija się jakiegoś podejrzanego jegomościa w pychówce, bez wędek...wnioskuję więc, że sieci mają się wciąż dobrze.
Ech, nie chce mi się ponownie pisać o zabijanej na wszelkie sposoby Narwi. Niesie wody brudne i coraz bardziej bezrybne. Jak to mówią żartem przez łzy, choćby Kolendowicz z Rexem Huntem przyjechali, nie złowią wymiarowego szczupaka. Ten rok jest szczególny, można przejść czy przepłynąć kilometry rzeki bez brania drapieżnej ryby. Co więcej, wielu spinningistów odpuściło sobie i czeka...nie wiadomo na co, ale nie łowią. No i co w tej sytuacji się kontroluje? Może próbuje się dociec, dlaczego woda jest tak brudna? Albo dlaczego rybom uniemożliwia się tarłowe wędrówki? Albo skąd taki problem z drapieżnikiem? Albo robi się nocne akcje podczas wiosennego tarła szczupaka? No nie bardzo...ktoś zaprzęga policję do pomocy przy weryfikowaniu trzeźwości wędkarzy, ewentualnie sprawdza się, czy wpisano w rejestr sam fakt pojawienia się nad rzeką (po co to komu, jeśli nie ma tam żadnych zabranych ryb?), może pogrozi się palcem za nieposprzątane łowisko. 130-stu funkcjonariuszy powinno odkryć podczas takiej akcji kilometry sieci i innych sznurów, złapać na gorącym uczynku przynajmniej kilku kłusowników, odkryć nielegalne zrzuty nieczystości itp. A jaki jest wynik? Znowu jakiś nietrzeźwy kierowca i 20 metrów sieci
Ciekawe, czy po akcji zorganizowano funkcjonariuszom ognisko integracyjne. Przynajmniej tyle byłoby pożytecznego w tym evencie
Edited by cristovo, 22 August 2016 - 20:33.
0 members, 1 guests, 0 anonymous users