[Bander]

PZW czerpie ogromnie pieniądze udostępniając wody do odłowów bądź też odławiając samemu.

Jak nie wiadomo o co chodzi - chodzi o pieniądze....

 

Opisane oskarżenie to jednak czysta bezczelność wymienionych działaczy PZW. Jak widać już im się kompletnie w głowach przewraca...

[przemo_w]

Coraz lepiej....

[bartsiedlce]

Należało się tego spodziewać, nie rozumiem, czemu się dziwicie. Urażona duma boli 

[Hesher]

Bartek, jaka duma? U kapusiów?

[woblerek48]

PZW broni swoich betonów ale już nie długa ich droga .

[Alexspin]

Wygląda na to, że niektórzy działacze naszej największej organizacji wędkarskiej wyrastają na czołowych obrońców gospodarczych odłowów sieciowych na wodach PZW. Skąd taka determinacja?

Zakończeniem artykułu jest pytanie, na które odpowiedź jest prosta - pieniądze, forsa, siano - jak kto sobie woli nazwać.

[bartsiedlce]

Bartek, jaka duma? U kapusiów?

 

Piotrek, jak możesz tak o Panach Działaczach? 

Urażona duma i ambicja może wystąpić u każdego osobnika z gatunku Homo sapiens 

[NARA]

I znowu beton ciężko rozbić, czy tu będzie kiedyś normalnie. Chyba jak wymrze towarzystwo.

[@Brig]

No to składka na adwokata dla naszych kumpli .
Nie pozostawimy ich na pastwę losu przecież walczyli o nas.

Edited by brig, 07 October 2016 - 15:08.

[Spinbob]

Coraz bardziej mi wstyd, że nie ma alternatywy i w praktyce zmuszony jestem do przynależności do organizacji, która w ten sposób rozprawia się ze swoimi członkami mającymi słusznie odmienny pogląd na pewne zasadnicze kwestie dotyczące Wędkarstwa  

W jednej chwili należałoby oddzielić rybactwo od Wędkarstwa. Niech pzw zajmie się rybaczeniem, a Wędkarstwo ma w nazwie organizacja, która faktycznie liczy się z wędkarzami.

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Standard medialny..Tak właśnie zostaje wystrzałowym kultrednaczem, obrońcą członków uciśnionych - programowo odwołując się do najniższych emocji. Kto to kupi ?

Wiem.. widzę..  

Nikt swoim agresywnym kretynizmem oraz regularnym szczuciem nie zrobił jak dotąd tyle złego w środowisku. A co do odłowów sieciowych - taką właśnie zawarliśmy ze skarbem państwa umowę. Nie mamy wyłączności na ryby, a patrząc z nieustającym  zdumieniem na poziom rozumowania ludzi z wędką, krańcowo niską zdolność kohabitacji połączoną z kargulowatą mentalnością - nigdy jej nie osiągniemy. Robimy z siebie pośmiewisko..

[HaDe]

Pamiętam chlupot drapieżników z Wieprza i waleczność płoci nęconych zwykłymi otrębami. Pamiętam karpie i szczupaki łowione w wodzie, której od kilku lat nie użytkuje PZW, za to chętnie eksploatują wędkarze. Pamiętam gąszcz drzew i krzaków, pod które zarzucało się przystawkowy zestaw. Pamiętam emocje po przegranych holach potężnych ryb.

Dziś słyszę ciągłe narzekania o pustostanie naszych wód (sam tego doświadczam). Tylko, że ja nigdy nie widziałem rybaków w swoich wodach. Za to widzę coraz więcej wędkarzy i meliorantów. Przypadek?

Edited by Młody wędkarz, 07 October 2016 - 20:11.

[francisco scaramanga]

Jak już piszecie, że nie długa droga kapusiów ok. Myślę, że dobrze było by wszystkich działaczy i innych nierobów spisać w księdze. Po którą każdy będzie sięgał w razie potrzeby.

[Alexspin]

Standard medialny..Tak właśnie zostaje wystrzałowym kultrednaczem, obrońcą członków uciśnionych - programowo odwołując się do najniższych emocji. Kto to kupi ?

Wiem.. widzę..

Nikt swoim agresywnym kretynizmem oraz regularnym szczuciem nie zrobił jak dotąd tyle złego w środowisku. A co do odłowów sieciowych - taką właśnie zawarliśmy ze skarbem państwa umowę. Nie mamy wyłączności na ryby, a patrząc z nieustającym  zdumieniem na poziom rozumowania ludzi z wędką, krańcowo niską zdolność kohabitacji połączoną z kargulowatą mentalnością - nigdy jej nie osiągniemy. Robimy z siebie pośmiewisko..

Pamiętam chlupot drapieżników z Wieprza i waleczność płoci nęconych zwykłymi otrębami. Pamiętam karpie i szczupaki łowione w wodzie, której od kilku lat nie użytkuje PZW, za to chętnie eksploatują wędkarze. Pamiętam gąszcz drzew i krzaków, pod które zarzucało się przystawkowy zestaw. Pamiętam emocje po przegranych holach potężnych ryb.

Dziś słyszę ciągłe narzekania o pustostanie naszych wód (sam tego doświadczam). Tylko, że ja nigdy nie widziałem rybaków w swoich wodach. Za to widzę coraz więcej wędkarzy i meliorantów. Przypadek?

Podziwiam Waszą mentalność i zrozumienie zagadnienia, ale każdy ma prawo do własnych poglądów...

[HaDe]

Podziwiam Waszą mentalność i zrozumienie zagadnienia, ale każdy ma prawo do własnych poglądów...

Alex, z całym szacunkiem, ale chyba nie rozumiesz. Przecież ja nikogo nie krytykuję. Opisuję tylko swoje obserwacje. Rybacy (chyba, zapewne,niezaprzeczalnie, z całą pewnością - właściwe podkreślić)  pustoszą wiele łowisk. Tylko, że ja nigdy nie widziałem rybaków tam gdzie łowię, a ryb z roku na rok coraz mniej. Złodzieja zrozumiem - wandala nie potrafię. Rozumiem (zapewniam, że NIE POCHWALAM!!! ) rybaków, którzy łowią dla kasy. To ich chleb. O ich etyczności głosu nie zabiorę, bo się najzwyczajniej nie znam. Ale szlag mnie trafia, kiedy widzę jak wędkarze (nawet tego portalu) w eleganckich super hiper ciuchach polują na jazie w miejscach ich gromadzenia się przed i po tarle, kiedy widzę 29 zberetowanych jazi przez jednego wędkarza, kiedy mijam śmierdzące łby i flaki 50 cm sumków. Nie chce mi się mnożyć przykładów. Ciekawi mnie jaki procent członków tego portalu jest tylko dla giełdy, i posiada w swych zbiorach kuchenne zdjęcia ryb na tle modnych szafek? Wywalenie rybaków z łowisk, czy zburzenie PZW wg mnie mało zmieni jeżeli polscy wędkarze nie zmienią swych kormoranich nawyków. Po prostu trochę dłużej będzie można zapełniać reklamówki rybami.

 

I żeby nie było. Nie pochwalam, że próbuje walczyć z wędkarzami związek, który już nawet z nazwy jest WĘDKARSKIM.

Edited by Młody wędkarz, 08 October 2016 - 06:40.

[Alexspin]

Hubert sorry, faktycznie opacznie zrozumiałem Twój poprzedni post. Popieram Cię w całej rozciągłości.

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Podam Ci ziomalu jedną jedyna możliwą wykładnię tego tutaj naszego podziału, my kontra oni. Jest to zresztą zupełnie stary, całkiem tradycyjny podział na podszczutych durni i ludzi odpowiedzialnych..Przykre, ale prawdziwe..

 

Pewnie jeszcze niejedną gównoburzę wznieconą przez kultowych kultrednaczy tutaj zobaczymy. Wszystkie chwyty są przecież dozwolone, aby tabloid przetrwał i przyciągnął gasnące zainteresowanie..

 

Wcale się nie dziwię zdecydowanej reakcji OM. Poziom bezprzykładnego chamstwa i obyczajowego zdziczenia zdaje się prześcigać prymitywizm percepacji członków oburzonych. Chama i prostaka ryczącego przez megafon dowolne inwektywy należy przywrócić do porządku - bo przecież nie do elementarnej kultury, każdym możliwym sposobem, jeśli trzeba nawet prawnym. I tutaj,  na j.pl standardem tolerowanym przez moderatorów jest swobodne folgowanie swojej kołtuńskiej naturze. Zdaje się że większość przywykła do tego poziomu, a nawet uznała go za normę. I ten obciach w języku obyczajowego kołtuna zowie się dyskusją..

I nawet nawet działacz okłada drugiego bluzgiem "działacz"..

[Alexspin]

Jak napisałem, każdy ma prawo do własnych poglądów i dla tego  nie komentuję Twoich...

[Spinbob]

"Podszczuci durnie, obyczajowe zdziczenie, prymitywizm" i epitety: "cham i prostak" pod adresem osoby, która w jakim by to nie było stylu, reprezentowała lwią część wędkarzy w kraju... pięknie, oto nasz forumowy głos sumienia z wielkopańską mentalnością

Zawsze po właściwej stronie barykady, tropiący wichrzycieli i upatrujący wszelkiego zła w redaktorze naczelnym znanego pisma, które od czasów swojego powstania zrobiło więcej dla nowoczesnego wędkarstwa niż jedynie słuszne pzw i to w czasach gdy wędkarski internet praktycznie jeszcze nie istniał. Jeśli te prawie 3000 wpisów było w podobnym tonie to faktycznie Moderatorzy jb.pl są wyjątkowo tolerancyjni. 

Pogratulować zacięcia i konsekwencji pozostawania na z góry upatrzonym stanowisku. Doprawdy z takim blogerskim głosem nie da się dyskutować.