Witam, przyznam, że nawet udało się dosyć dobrze. Ponton z nową pawężą pływa jak złoto.
No to od początku:
Sklejkę wodoodporną kupiłem z netu - nie szalałem z jakością - i tak trzeba pawęż po wklejeniu pomalować. Ważne by była tej samej grubości
Po wyjęciu zgniłej pawęży odrysowałem jej kształt na nowej sklejce i dałem do wycięcia. To gruba sklejka i twarda więc cięcie wyrzynarką nie byłoby precyzyjne.
20161203_135820.jpg 34.51KB
45 downloads
Aby wyjąć jednak "zgniłka" trzeba było rozkleić parę rzeczy - najlepiej odklejać PVC nagrzewając ostrożnie opalarką OSTROŻNIE!!!
Wszystkie gumowe elementy pontonu trzeba bardzo dokładnie wyczyścić papierem ściernym - nie mogą zostać pozostałości po starym kleju. Należy zmatowić a na końcu odtłuścić np. acetonem i w tak przygotowane elementy można wklejać nową pawęż.
Nie malujemy, nie zapuszczamy niczym pawęży - klej musi wkleić się do drewna i złączyć z gumą!
Klej jaki użyłem to MULTIBOND 25 http://centrumklejow...ochodowych.html
Przed wklejeniem pawęży do gniazd rozgrzałem je bardzo delikatnie przy pomocy opalarki - stały się bardziej elastyczne i dały się powiedzmy wywinąć/ odkształcić tak by można dokładnie dopasować je do pawęży.
Po wklejeniu pawęży docisnąłem całość śiskami tak by dokładnie i mocno chwyciło. Pozostawiłem elementy na 24 h
20161224_124335.jpg 44.77KB
50 downloads
dodatkowo balony ścisnąłem ze sobą pasem
Kolejny etap to sklejanie pontonu do kupy czyli doklejanie dna do pawęży i wszystkich dodatkowych pasków w środku, które musiałem rozkleić aby wyjąć starą pawęż
Następnie wyciąłem pasy dodatkowego PCV i nakleiłem je łącząc pawęż z gniazdami
20161230_204514.jpg 30.87KB
55 downloads To dodatkowo scali tył pontonu.
Pasami połączyłem również dno od wewnątrz
20170306_191351.jpg 27.46KB
43 downloads.
Aby mieć pewność sztywności tyłu, że kolejny raz nie wyjdzie pawęż z gniazd skręciłem całość śrubami M6. Dodatkowo z nierdzewki wyciąłem blaszki w kształcie, który dociska PVC do pawęży.
20170306_191254.jpg 33.39KB
41 downloads
Wszędzie gdzie uważałem że mogą być jakieś przecieki ( głownie pomiędzy kilkoma warstwami PVC) uszczelniałem dodatkowo specjalnym żeglarskim uszczelniaczem.
Całość 1raz pomalowałem podkładem epoxydowym a na to 2 warstwy farby poliuretanowej. Dokręciłem kółka i tyle
20170429_182644.jpg 27.71KB
44 downloads
Działa i naprawdę jest mocne, nic nie cieknie.
Mam nadzieję, że trochę Wam przybliżyłem temat naprawy - może amatorski ale skuteczny. Nie taki diabeł straszny, POWODZENIA !!!