Wiesz... Kiedyś, korzystając z pracy psa myśliwskiego (zwykle wyżeł, wyżeł misterlandzki) układało się te psy tak, aby pracowały w terenie typowo użytkowo. Ot, po prostu myśliwski pies wykorzystywany zgodnie z przeznaczeniem. Wiem, brzmi idiotycznie, niemniej jednak tak to działało u mnie. To, że psy były "rozpuszczane" i rozpieszczane to inna sprawa. Dzięki temu jednak, wielokrotnie potrafiły się odwdzięczyć zachowaniem, o jakie w życiu bym/byś/byśmy psa nie podejrzewali. Kupuj zatem ponton, nie ogłup psa, a będzie Ci wdzięczny za każdą wycieczkę nad wodę. Ponton, nie ceratę, a psa jakiego chcesz. Zwykle rzadziej od nas cierpią na ADHD.