Cześć. W ramach ograniczenia ilości noszonych każdorazowo gratów, zdecydowałem się zostawić kilka moich podstawowych pudeł z przynętami na łodzi. Łódź typu open, oczywiście trzymana na wodzie, Przynęty pozamykane w pudełkach (głównie uzbrojone gumy i woblery), pudełka w bakistach (łódka i bakisty z alu). Pytanie, które mnie trapi: czy przynęty będą szybko niszczały z powodu wilgoci? Chodzi mi przede wszystkim o korozję kotwiczek, kółek i haków ale może silikon też nie lubi regularnego dostępu wilgoci? Korozja pewnie nieunikniona ale czy to kwestia bardziej dni czy miesięcy? Bo jeśli mają pordzewieć po tygodnu, to jutro biorę je spowrotem do domu Dobre kotwice nigdy mi nie rdzewiały po wędkowaniu, mają w końcu jakieś zabezpieczenie antykorozyjne. Ale to co innego.
Proszę o opinie, szczególnie tych z Was, którzy mają własne doświadczenia w tym zakresie. Ma to w ogóle sens?
Pozdrawiam, Kuba.