Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Cięcia w zarybieniach.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
2 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   Robert

Robert

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3772 postów
  • LokalizacjaAreszt Wydobywczy Istambuł

Napisano 05 październik 2006 - 06:55

Dotarły do mnie informacje o tegorocznych cięciach w zarybianiu wód PZW. Oficjalną przyczyną są opłaty dzierżawne jakie ponosi PZW z tytułu użytkowania obwodów rybackich na rzekach. Jak dodać do tej informacji to, że ośrodki zarybieniowe PZW nadała produkują głównie karpia, to mamy obraz pogłębiającej się degeneracji naszych wód w wyniku polityki związku. To okazja do bacznego przyjrzenia się finansom okresów i ZG PZW. Namawiam kolegów aby wywierali naciski na swoje zarządy okręgów aby te opublikowały na swoich stronach sprawozdanie finansowe za ten rok, oraz szczegółowe plany zarybieniowe. Jeśli sprawozdanie będzie ogólnikowe należy domagać się jego uszczegółowienia. To właśnie brak takich informacji powoduje małą frekwencję na zebraniach sprawozdawczych. Dzięki temu garstka ludzi decyduje o takiej a nie innej polityce finansowej PZW. I proszę nie pisać mi, że szeregowy członek ma g... do gadania. Na zebraniu każdy ma prawo zgłoście wniosek o zmniejszenie wydatków na to i na to a zwiększenie na inny cel. Wniosek taki MIUSI być przegłosowany. Takie wnioski upadają najczęściej z powodu małej frekwencji. Trzeba sobie uświadomić, że polityka polega na tym, że ludzie organizują się w grupy interesów i forsują korzystne dla siebie decyzje. Nieobecni muszą przyjąć to co ustali mniejszość. Narzekanie potem na PZW jest nieporozumieniem. Nie uczestnicząc w zebraniach sami wytwarzamy taką a nie inna sytuację. Nie sugeruję jakie dziedziny działalności PZW powinny dotknąć cięcia. Niech każdy po lekturze sprawozdania sam wyciągnie wnioski. Mamy prawo wiedzieć ile kosztuje utrzymanie biura ZO. Tajemnicą Poliszynela jest to, że w małych okręgach biura zżerają dużą część naszych składek. Prawda jest taka, że biuro jednego okręgu może spokojnie obsłużyć 2 dodatkowe okręgi. Byłem przez 6 lat prezesem koła i cała praca biura ZO Kielce na rzecz naszego koła polegała na wysłaniu zawiadomień o kolejnych zawodach. TO WSZYSTKO! Podobno żyjemy w erze informatyki wiec korzystajmy z prawa do informacji.

#2 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 05 październik 2006 - 07:35

Robert, pisałem o tym kilkukrotnie, że wiele można zdziałać stawiając się większą (kilkuosobową) grupą na zebraniach kół, okręgów itp. Niestety zostałem przygnieciony krytyką i brakiem chęci.
NIKOMU SIĘ NIE CHCE! Lepiej narzekać i czekać aż wszystko się rozp.....li, a na ryby będziemy jeździć za granicę.

YO!

#3 OFFLINE   Robert

Robert

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3772 postów
  • LokalizacjaAreszt Wydobywczy Istambuł

Napisano 05 październik 2006 - 08:32

Aktualna sytuacja jest bardzo niebezpieczna dla naszych stojących wówd. Na strarzy zarybienia rzek stoi RZGW które ma obowiązek być przy zarybianiu rzek. Gwarantuje to, że PZW wywiąże się z deklaracji jakie wynikają z umów dzierżawnych. Ale PZW ma ośrodki zarybieniowe nastawione na karpia. Produkują karpie bo inaczej już dawno by splajtowały. To znaczy ośrodek nie może splajtować bo PZW dopłaca do deficytowych ośrodków. Mamy jednak kupę karpia którego można upchać tylko w jeziorach. Oto przykład. Gospodarujemy na 7 ha jeziorach. Z puli okręgu przyznano nam 400 kg karpia. To wszystko! I tak będzie wszędzie tam gdzie okręg ma ośrodki. Kryzys będzie się pogłębiać, bo prywatne ośrodki już wiedzą i reagują na potrzeby PZW w produkcji mniej popularnych gatunków ryb. Produkcja szczupaków i jazi idzie na całego a ceny mają niższe niż w PZW. Okręgi kupują te ryby bo musza nimi zarybiać rzeki, ale jezior już nie. I tu jest pole do popisu dla kół które mogą wymusić zarybienie takim a nie inny gatunek ryb ze swoich środków. Oficjalnie decyzje podejmuje ZO ale zawsze można powiedzieć np. albo wpuszczamy za nasze pieniądze szczupaki ale nie dajemy kasy. Krótka rozmowa. Budżety kół to jest konkretna kasa. Ja wiem ze sprawozdań, że koła wydają 80% środków na zawody. Co by się pod tym nie kryło to właśnie takie wydawanie pieniędzy można zablokować uchwałami. Za nie wykonanie uchwały można odwołać zarząd. Mała demokracja w PZW jest problemem, ale największym jest niestety nie korzystanie z tych procedur demokratycznych które są. Jak wygląda nasze wędkarstwo widać doskonale w galeriach internetowych. Zamożni wędkarze z mega szwedzkimi rybami i ci mniej zamożni z rodzimymi wypierdkami. Metrowy szczupak z naszych wóda ma posmak sensacji. Jak tak dalej pójdzie to wymiarowa ryba będzie sensacją. Pora sie ocknąć.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych