Ziemowicie,
Choć Sławek nie należy do ludzi dażących mnie jakąś szczególną sympatią, to ja się stanowczo i grzecznie sprzeciwiam, aby nazywać słowa jakiegokolwiek Kolegi na forum bełkotem. Polska póki co nie jest liderem nadającym trend światowemu muszkarstwu i to jest fakt, choć zaorany przez nas sport muchowy mógł być swego rodzaju kapitałem startowym na świat. Bez względu na genezę sportu jako takiego i igrzysk dla ludu, to są pewne kapitały, takie same jak stare wyburzone cukrownie, które mają jeszcze zdrowe fundamenty. Nie można wylewać dziecka z kąpielą...
Jednocześnie warto w siebie wierzyć i nie patrzeć przez całe życie jak gra Messi, tylko grać samemu. Mój mały i nieudany pomidor z mojej działki jest być może mniej efektowny niż ten holenderski, ale jest mój, tak jak mój pierwszy lipień, magiczna i piękna rybka 25 cm, której nie można już pokazać na żadnym forum bez negatywnego komentarza i podzielić się radośnie rzeczami pierwszymi... bo ktoś mruknie, że on to łowi 40+ na pęczki od 40 lat. K.O. na miejscu, ale urwał itd... i niech się wszyscy schowają, bo ja mam najdłuższego
Warto mieć też stoicką cierpliwość do wszystkich forumowiczów, którzy "odkrywają koło na nowo". Starej gwardii czasami brakuje tej maniery dobrego belfra, który z litości uśmiechnie się do siebie w duszy, ale ucznia też nie poniży. Jeśli belfer na zmianę z młodszymi adeptami zaczynają się rzucać kubłami na śmieci, to znaczy, że szkoła nie działa jak należy.
Oddychajmy pełną piersią i bądźmy sobą ale nie że "bełkot". Ani pod moim, ani pod Sławka, ani pod żadnym innym adresem.
Pamiętasz HiTower, kiedyś zawarliśmy pokój. Co się z nami stało? Jedźmy na ryby i napijmy się wódki! Po co to wszystko... Niech rośnie wędkarstwo muchowe, niech zakwitną wspaniałe łowiska, niech młodzi stają się muszkarzami, niech żyje oddolna inicjatywa, niech nikt nie udaje macho i nie śmieje się z radości z małego pstrąga, WAKE UP bracia, WAKE UP!!! Każdy przejdzie po rosie i zmoczone ma wodery, dotknie ryby, zobaczy owada, przeżyje to na swój sposób.
Czy to ma jakieś darwinistyczne znaczenie jaka sekta wygra na lajki i kto kogo zagnie? Sprubójcie tylko stać się moimi kumplami i przykryć demokratyczną masą Sławka, to położę się Rejtanem i powiem, że po moim trupie. Nie będzie nikt nikim rządził, ani nikogo zdominowywał. Każdy powinien być wolny i czuć się dobrze, czy jeździ na jelczyki, bonefishe czy kolekcjouje kołowrotki. Nie można powtórzyć błedu GrzesiaD, powstawania forów w zemście na inne fora... powinniśmy być razem w swej różnorodności, nie dać się rozdrobnić, utrzymywać ze sobą kontakt. Inaczej przegramy rzeki i ryby, a później będziemy płakać i zgrzytać zębami, każdy w swoim małym świecie.