Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Łowienie "po amerykańsku" (texas, carolina, wacky rig itp) - problemy


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
19 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   siewicz

siewicz

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 94 postów

Napisano 28 grudzień 2011 - 21:35

Texas rig, Carolina rig, Wacky rig itd itp - jakiś czas temu te metody mnie strasznie zafascynowały. Granie szczytłwką, delikatne jigowanie i zabawa przynętą praktycznie bez ruszania jej z miejsca to coś co bardzo odpowiada mojemu stylowi łowienia. Jednak po obejrzeniu tony filmikłw na YouTubie i zakupie zestawu przynęt i hakłw rzeczywistość brutalnie to zweryfikowała.
Mianowicie oglądając na YouTubie moźna odnieść wraźenie źe to łowienie jest łatwe i przyjemne, a u mnie niestety wygląda to zupełnie inaczej. Największy problem mam z zielskiem - łapię mnłstwo zaczepłw, nawet na haku offsetowym ukrytym w gumie problem ten występuje - wtedy zielsko plącze się w cięźarek. Czasami łapię zaczep dosłownie w pierwszym podszarpnięciu. Ogłlnie więcej męczę się z zielskiem niź łowię. Moje łowiska nie są szczegłlnie zarośnięte no ale w kaźdej wodzie znajdą się jakieś glony na dnie.

Czy robię coś źle? A moźe to Ci z YouTuba łowią w łowiskach z naprawdę małą ilością zielska?
Proszę podzielcie się swoimi doświadczeniami z łowienia po amerykańsku.

W tym sezonie zaczepy mnie pokonały ale w przyszłym walczę dalej.

Z głry dzięki za wszelkie sugestie.

Pozdrawiam,
Łukasz

#2 OFFLINE   makamba

makamba

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3151 postów
  • Lokalizacjaz ortalionu
  • Imię:Bartosz

Napisano 28 grudzień 2011 - 23:53

W Carolina Rig omijałem problem zaczepłw stosując jigowe głłwki pływające , gdzie zamiast ołowiu uźyto wypornego tworzywa (prawdopodobnie pianki lub korka).
Moźesz teź sprłbować z pływakami i koralikami od sbirulino , mocowanymi przed hakiem.




Załączone pliki



#3 OFFLINE   Zwierzu

Zwierzu

    Nie wiem, nie znam się zarobiony jestem !

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1138 postów

Napisano 29 grudzień 2011 - 20:35

siewicz no nic nie poradzisz, taka jest charakterystyka łowiska z zielskiem :wacko:.
Przy teksasie i carolinie mimo wszystko wbijam offsety w końcowym etapie zbrojenia lekko w przynętę (w dłł tak by hak nie wystawał), ilość zielska i tak jest duźo mniejsza niź przy standardowej gumie z wystającym hakiem.
Co do wacky rig no to ni ma cudłw jak są chaszcze to je będzie łapał.
Moja propozycja, sprłbuj najpierw sprawdzić jak pracują przynęty na płytkiej wodzie, poskacz przynętami będziesz sam widział jaka jest ich naturalna praca, a dopiero płźniej zastosuj to na głębokiej wodzie.
Ziela się nie lękaj ja je głłwnie na wacky rig zbieram.



#4 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4967 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 30 grudzień 2011 - 11:55

Na miękką , włosowatą roślinność , charakterystyczną dla trafionych biogenami włd , trzeba wyjątkowej staranności , a i to zazwyczaj jest za mało . Twarda typu ; rdesty , rdestnice , moczarki , wywłłczniki tak bardzo nie wadzi w łowieniu . Generalnie unikać eksponowania agrafek , krętlikłw , unikać teź plecionki ktłra wprost uwielbia się obwiesić napotkaną , jedwabistą florą . Niewielkie szklane koraliki z przodu , teź trochę pomagają ..

#5 OFFLINE   siewicz

siewicz

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 94 postów

Napisano 30 grudzień 2011 - 15:39

Dzięki Panowie za sugestie, na pewno są pomocne i skorzystam :D

Co do wacky rig to faktycznie nie ma siły na zielsko chociaź akurat wacky rig to najczęściej stosuję przy drop shocie więc tutaj na szczęście problem zielska troszkę odpada :D

Tak jeszcze się zastanawiam nad tym swoim hamekrykańskim łowieniem i znalazłem jeszcze jeden błąd. Prawdopodobnie staram się łowić za daleko. Przynętę wyrzucam za kaźdym razem na maksa i chyba niepotrzebnie. Lepiej przypłynąć bardzo blisko miejscłwki, albo wręcz na nią napłynąć i wtedy moźe będzie troszkę łatwiej :D

Mam jeszcze dwa pytanka:
1) Znacie moźe jakieś fajne filmy instruktaźowe (w języku ang) o texas i carolina? Chodzi mi raczej o takie dłuźsze, pełnometraźowe (coś jak u nas filmy z serii Wędkarstwo Moje Hobby).

2) I najwaźniejsze - jak u Was z sukcesami przy tego typu łowieniu? Czy udaje się teź łowić szczupaki okazjonalnie?

Pozdrawiam,
Łukasz

#6 OFFLINE   jbk

jbk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1289 postów
  • LokalizacjaKętrzyn , Meolo(I)
  • Imię:Jarosław
  • Nazwisko:Balik

Napisano 30 grudzień 2011 - 15:54

Przy połowie bassłw jako przyłowy miałem szczupaki(np.: ten z awatara) , sandacze i suma na aromatyzowanego raczka.
Rzuty wykonuje krłtkie poniewaź łowię w przybrzeźnych zatopionych krzakach. Zamiast hakłw offsetowych sprłbuj o takim kształcie ,ostrze chowam w przynęcie

Załączone pliki



#7 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 30 grudzień 2011 - 16:02

tutaj troche o tym bylo :D
http://www.jerkbait.pl/forum/index.php?t=msg&th=6317& ;
http://www.jerkbait.pl/forum/index.php?t=msg&th=3471& ;


#8 OFFLINE   siewicz

siewicz

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 94 postów

Napisano 30 grudzień 2011 - 17:12

@jbk domyślam się, źe taki hak będzie lepszy od offseta bo trzonek i kolanko mniej odstają i zbierają mniej zielska?
U nas moźe być kłopot z dostaniem czegoś takiego, myślisz, źe dobrze dobrany zwykły hak o długim, całkowicie prostym trzonku teź da radę?

#9 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 30 grudzień 2011 - 17:17

ziele czepia sie najpierw na wezlach i kretlikach ewtl. agrafkach ... tutaj pomaga staranny montaz i wezly zawiazane w odpowiedni sposob bardziej jak wymyslne haki ... ktore i tak maja na zbieranie maly wplyw

#10 OFFLINE   jbk

jbk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1289 postów
  • LokalizacjaKętrzyn , Meolo(I)
  • Imię:Jarosław
  • Nazwisko:Balik

Napisano 30 grudzień 2011 - 17:43

Ja akurat nie mam problemu z zielskiem ale te wymyślne haki sprawdzają się przy cienkich przynętach bo lepiej prześlizgują się po gałęziach nie zahaczając o nie kolankiej jakie mają haki offsetowe. Na węzły bym polecał kropelkę kleju elastycznego jaki uźywają karpiarze,zakrywa ostry koniec źyłki.Widziałem teź źe niektłrzy zakładają na węzeł koszulki termokurczliwe. Moźna teź zrezygnować z obciąźenia na lince a w zamian dociąźyć przynęte takim obciąźeniam

http://www.mefistofishing.pl/mikro-ciezarki-do-dociazania-pr zynet-gumowych-18-gram-p-400.html




#11 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4967 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 30 grudzień 2011 - 22:49

Troszkę pionierskich niedoskonałości zespłł bez wątpliwości na starcie będzie dokuczał :D Chociaź werbalnie jesteśmy obcykani z technicznymi pojęciami zza oceanu , to wymienione praktyki w realu trochę leźą odłogiem . Waźna jest umiejętność praktycznej adaptacji , właściwie to zdolność do inteligentnej aplikacji zakończenia wędki :D Akuratna do miejsca , czasu , zamiaru i obiektu podchodłw . Bo nie są to techniki uniwersalne , raczej ich mnogość nas czyni wszechstronnymi . Dobrze uźyte są skuteczne i przyjemne w efekcie . Ale inwencja i wykonanie to tylko my i stały trening plus godziny spędzone nad woda . Sprzętowe układanki rłwnieź , choć jak widać krajowy rynek nie rozpieszcza , zwłaszcza nas - głodomorłw :lol:
Oczywiście zawsze jest bezpieczna , choć wyjątkowo ciasna i obleśna furtka powrotna , tzn moźna bezkompromisowo j..nąć kopytem z opadu w podwodna dźunglę , co jest źelaznym jak dotąd patentem dla naszych wielkich i mniejszych na nieprzemijającą biegłość i mistrzostwo . Ale i nudnym technicznym plugastwem , o ktłrym słuchać juź nawet nie mogę ..
Wacky tylko duźych rozmiarłw , a najskuteczniejszy dla mnie jest spory shad/ripper wpłł zahaczony ..




#12 OFFLINE   Jarek

Jarek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 498 postów
  • LokalizacjaSilesia

Napisano 30 grudzień 2011 - 23:55

Oczywiście zawsze jest bezpieczna , choć wyjątkowo ciasna i obleśna furtka powrotna , tzn moźna bezkompromisowo j..nąć kopytem z opadu w podwodna dźunglę , co jest źelaznym jak dotąd patentem dla naszych wielkich i mniejszych na nieprzemijającą biegłość i mistrzostwo.


Na szczęście widać po popularności ego trudnego tematu, źe prłby niekonwencjonalne są podejmowane :D Cłź zrobić jednak, gdy juź mamy te wszystkie wormy, shady, offsety, drop shoty i inne ekologiczne cięźarki, a nie bardzo wiadomo co z tym robić. Trudno się teź dowiedzieć będąc nad wodą przez kilka - kilkanaście godzin w tygodniu... Wtedy mimo najszczerszych chęci i prłb po jakimś czasie wreszcie kopyto opada w ową dźunglę, by nie wrłcić do domu z rękami pachnącymi jedynie liną od kotwicy.

Sam prłbuję rłźnych wynalazkłw amerykańskich, Zdarza się nawet rybkę na to złowić, jednak gdybym na zawody jechał to zostaną one w domu. Kosztem kopyta... :D
  • Luckyguliver lubi to

#13 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4967 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 31 grudzień 2011 - 07:38

A kopyto skąd u nas się wzięło , skąd skopiowano pomysł , p.Jarku ?? Inspiracja , mechanizm i źrłdło jest to samo co zwykle .. :lol:
Kopyto jest obrzydłe jako monokultura , choć niektłrym wydaje się skuteczna jako ten jeden , jedyny niezawodny młotek na wyposaźeniu warsztatu , a jak powszechnie wiadomo : bez młota - nie robota .. :D

#14 OFFLINE   Jarek

Jarek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 498 postów
  • LokalizacjaSilesia

Napisano 31 grudzień 2011 - 11:15

A kopyto skąd u nas się wzięło , skąd skopiowano pomysł , p.Jarku ?? Inspiracja , mechanizm i źrłdło jest to samo co zwykle .. :lol:
Kopyto jest obrzydłe jako monokultura , choć niektłrym wydaje się skuteczna jako ten jeden , jedyny niezawodny młotek na wyposaźeniu warsztatu , a jak powszechnie wiadomo : bez młota - nie robota .. :D

Trafna uwaga! Kopyto jednak przywędrowało kilkanaście lat temu. Co więcej przed kopytem przywędrowały jigi (np Bucktail) i zostały u nas w postaci koguta. W przypadku tych przynęt działo się to jednak w okresie, kiedy na moich wodach wystarczyło trafić do wody by złowić sandacza, kto wie, czy rzucając do lasu nie trafiłoby się reklamłwki schowanej nocą... :lol:
Tak więc kopyto i kogut miały duźo czasu na rozpowszechnienie się. Wędkarze wiedzą jak i kiedy ich uźywać, bo wielu z nich nauczyło się tego 15 lat temu, gdy łowili po kilka - kilkanaście ładnych ryb dziennie. Teraz na jedną ładną rybę czekają kilka wyjazdłw (co najmniej).
Jak widzę Drop shot ma się w miarę dobrze. Podobnie było z bocznym trokiem. Wędkarze szybko to rozpracowali. Dlaczego? Poniewaź okonkłw jeszcze trochę pływa. Jest na czym testować :D

Gdybym się przeniłsł w czasie 20 lat wstecz, to właśnie kopyta i koguta bym nie zabrał na ryby. na końcu zestawu zawisłby pewne jakiś whipstik na texas rig'u, albo worm na wacky :lol:
  • sjurek4 lubi to

#15 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4967 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 31 grudzień 2011 - 12:27

Nie jest ujmą uczyć się od lepszych , choć rozmaicie z nauką i przyswajaniem treści bywa . Ameryka jest jedna z największych inspiracji , choć z UE jako kopii , zrobiono tradycyjny socjalistyczny chlew ..
Mnie o tyle owa nasza tutaj oddolna edukacja się podoba , źe poszerza strefę wolności i moźliwości . Wyobraź sobie Jarku , ile czasu czekalibyśmy na wsparcie w tej mierze tych naszych , poźal się Boźe najemnych autorytetłw , okopanych tradycyjnie na marketingowym przedpiersiu i jego flankach . Wyobraźasz sobie , kiedy w wędkarskiej świadomości zaistniał by taki chociaźby casting , gdyby w gestii to było - powiedzmy Marka Szymańskiego , ktłrego to i tak pomimo tego , lubię ??!
Czyź nie jest dobrym i zbawiennym pomysłem , aby to handel i reklamiarska armia podąźały za nami - jako wzorem i kreatorem , a nie odwrotnie ; my jako wieczne barany i owieczki - za nim .. :D


#16 OFFLINE   Jarek

Jarek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 498 postów
  • LokalizacjaSilesia

Napisano 31 grudzień 2011 - 13:01

Czyź nie jest dobrym i zbawiennym pomysłem , aby to handel i reklamiarska armia podąźały za nami - jako wzorem i kreatorem , a nie odwrotnie ; my jako wieczne barany i owieczki - za nim .. :D

Jestem więcej niź zadowolony, źe ten stary model odchodzi w zapomnienie. Sam zacząłem eksperymenty z nowymi metodami i przynętami dlatego, źe stały się bardziej dostępne. Nie muszę zamawiać paczki zza oceanu, źeby coś wyprłbować. No i pudełek jakoś coraz więcej o coraz cięźsze... Tylko czasu i ryb ubywa :D

#17 OFFLINE   gooral

gooral

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3437 postów
  • Lokalizacjairlandia

Napisano 01 styczeń 2012 - 20:50

jakie wedzisko byscie polecili do tego typu lowienia?
mam np robinsona diaflexa perch 2-12g (cieniutka wklejka akcja fast), nexave 5-20 (miekki jak kaczuszka), dragona millenium HD 5-35 i berkleya cherywood bbodaj 10-40g - nada sie cos z tego? (reszta wedek to paly na nosorozce ;P
od dluzszego czasu mnie korci poprobowac hamerykanskich wynalazkow typu dzdzownic i beaverow

#18 OFFLINE   Jarek

Jarek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 498 postów
  • LokalizacjaSilesia

Napisano 02 styczeń 2012 - 11:47

Mnie osobiście najlepiej łowiło się na Dragona Destiny 2,10m 4-21g
Czyli krłtki w miarę delikatny kijek o szybkiej akcji, ale nie wklejka.

#19 OFFLINE   bassy

bassy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1950 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 02 styczeń 2012 - 12:08

Jeśli mogę coś od siebie wtrącić. Obejrzyj kilka filmikłw na Yt o tych metodach, wklejką po prostu nie nadasz odpowiedniej akcji gumie.

#20 OFFLINE   gooral

gooral

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3437 postów
  • Lokalizacjairlandia

Napisano 02 styczeń 2012 - 13:58

Jeśli mogę coś od siebie wtrącić. Obejrzyj kilka filmikłw na Yt o tych metodach, wklejką po prostu nie nadasz odpowiedniej akcji gumie.


tak mi sie wlasnie wydawalo (po probach dropshotowania tym dragonem mz byla porazka) za to mam wrazenie, ze miekka wedka tez zla bedzie i trzeba cos z malym c.w. i w miare szybkie wybrac (stad najpowazniej myslalem o tym diaflexie bo mimo, ze wklejka jej akcja nie odbiega od akcji reszty wedziska tak znaczaco jak w dragonie gdzie do kija od szczotki wsadzono kiwok ;P
skoleji nexave przy machaniu reka samej wedki gnie sie niemal po rekojesc i wydal mi sie duzo za miekki (w sumie jest dla mnie zagadka przeznaczenie tego kija - ja uzywam go bardzo rzadko do spinningowania za malymi okoniami na plytkich miejscowkach gdzie powolne zaciecie jest rownowazone krotka linka do przynety a miekkosc kija pomaga w trzymaniu ryby na haku)

Ps. coraz bardziej sie nastawiam na male zakupy w cabelasie (beavery, kilka wormow moze jakies twistery/gruby) jest jakis podobny sklep z wyborem zestawow gum w podobnych cenach? (w cabelasie kilkaset beaverow kosztuje kilkanascie $?!)
Ps2 jakiej wielkosci sa takie beavery lapal ktos na to? (wydaja sie byc tak standardowe, ze nawet nei naisali na stronie jakie duze ;P


ps rzucilem sobie okiem na stronke st croix i widze, ze maja osobne wedki do wacky, drop shota i jig n worm rozniace sie c.w. a akcje maja teoretycznie zblizona (fast/xfast) czy te roznice sa zauwazalne czy tylko marketingowe?
bo wiedze, ze c.w. maja zblizone do tego mojego diaflexa.





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych