Głębokość schodzenia przynety- pytanie do Trolingowców
#1 OFFLINE
Napisano 11 listopad 2006 - 09:15
Mam pytanie do tych co maja większe doświadczenie w trolingowaniu. Czy jest jakis sposób na określenie, choćby tylko szacunkowe, na jakiej głębokosci znajduje sie wobler? Nie dysponuje echosondą itd. Przeglądałem forum, ale niewiele znalazłem. Dla ułatwienia podam, ze łowie na linkę 15 lbs przynetę (shad rap 9 DR, DT 16, perch 8F, perch 8 SDR) wypuszczam na 45 m za łódż. Płynę z prędkością od 2 do 5 km/h
pozdrawiam Jerzy
#2 OFFLINE
Napisano 11 listopad 2006 - 11:15
W praktyce nawet takie szczegolowe dane moga byc niewystarczajace a nawet plyniecie ze stalym odczytem predkosci (gps) i pomiarem glebokosci (sonda).
W przypadku gpsa, nie uwzglednia on predkosci z jaka porusza sie woda (rzeka, ruchy wody stojacej podczas i po dzialaniu wiatru), w przypadku sondy nie ma jak powiazac odczytow glebokosci z rzeczywista glebokoscia schodzenia woblera (nie ma szans zobaczyc tego na ekranie swojej sondy).
Czesto nie ma zadnych danych co do glebokosci schodzenia danego woblera albo dane dotycza prowadzenia go z reki (w trolu glebokosc bywa i 2x wieksza niz podana).
Pozostaja proby praktyczne, trzeba wybrac izobaty o danej glebokosci i sprawdzac dane modele przy niezmiennej szybkosci i lince.
Takie szacowanie zauwazylem, ze nic nie da: np. niektorzy odleglosc 25m za lodka okreslaja na 40m..
Gumo
p.s.Nie dysponujac echosonda chyba w ogole nie ma co sie brac za ta robote i lowic na czuja...
#3 OFFLINE
Napisano 11 listopad 2006 - 18:46
pozd jerzy
#4 OFFLINE
Napisano 11 listopad 2006 - 19:00
#5 OFFLINE
Napisano 11 listopad 2006 - 19:58
Parametry głębokości zgadzają się z tym co podaje producent/Rapala,Salmo/.
Tak że Jerzy trolować bez echa bym nie potrafił to samo z innymi metodami,pływam z tym cackiem już przeszło 10 lat i bez nie go jestem jak ślepiec.
Jans
#6 OFFLINE
Napisano 11 listopad 2006 - 20:46
jak bym plywał po tak duzych 'oceanach' jak jeziora amerykańskie albo chociazby po Śniardwach to bym się nawet nie zastanawiał nad echosondą. Ja jednak pływam po 'kaluży ktora ma nie więcej jak 350 ha.
@jans
z tego co napisałeś zrozumiałem tyle, ze przynęta wypuszczona na 20 m za lódke nurkuje zgodnie z tym co podaje producent. Mam w katalogu salmo podane głębokosci w trolinku, ale danych rapali nie. czy można je gdzieś znaleść? Na zdrowy rozsądek jak wypuszczę przynętę na nastepne 20 m to powinna zejść kolejne 60% w stosunku do wartości poprzedniej, czyli 20m? jeśli sie myle to dajcie mi znać.
pozd i dziekuję jerzy
#7 OFFLINE
Napisano 11 listopad 2006 - 21:06
#8 OFFLINE
Napisano 11 listopad 2006 - 21:12
Tak Salmo jak i Rapala wszystkie wartości podaje na pudełkach /opakowaniach/.A pozatym to kwestia doświadczenia -spojrzysz na dany model/wielkość,ustawienie steru,waga/ i już masz czarne na białym.Co do wydłużenia linki to nie do końca jest tak jak myślisz,pewnych wartości nie przeskoczysz.Może uzyskasz trochę więcej/głębiej/ ale nie dużo.Znowu kłaniają się parametry woblera plus linki.
Wszystko co tu napisałem to moja opinia wynikająca tylko i wyłącznie z moich doświadczeń inni mogą się z tym niezgodzić.
Jans
#9 OFFLINE
Napisano 11 listopad 2006 - 21:13
#10 OFFLINE
Napisano 11 listopad 2006 - 21:18
@jans, ja nie mam dotychczas żadnych doświadczeńz trolingiem, takich na poważnie, albo łowilem dużym woblerem jak P12F, na zarośnietych płyciznach, albo malego 7 cm shad rapa DR ciągnałem wzdłuż trzcin na 'jakieś' 2 m pod powierzchnią i tez było wporządku. Teraz jednak jestem w kropce bo ryby są poza moim zasiegiem
#11 OFFLINE
Napisano 11 listopad 2006 - 21:29
Woblerów schodzących na tą głębokość znajdziesz wiele i już jesteś bardzo blisko, może tylko pogrzeb w innych producentach.A pokory się trzeba nauczyć ja dzisiaj 6godz. na ZZ bez puknięcia.Z tego co czytam na innych forach ta tak prawie wszyscy dzisiaj mieli.
Jans
#12 OFFLINE
Napisano 11 listopad 2006 - 23:36
dwa pytanka, tak miedzy Bogiem a prawdą to czy DT 16 wypuszczony a około 30 m nie zejdzie na te 6-7 m?
Pogrzebalem też w pudełku i znalazłem cos takiego, firmy kamatsu, nie pamientam jak sie nazywa i jakie ma parametry, ale na waży lekko ponad 17 g i doskonale lata z castingu nawet tego srednio-cięższego (kij 20 lb) sugerując się sterem powiniem dość głęboko schodzić, ale nie wiem na jaką głęłbokość. Może ktoś ma jakies sugestie?
poniżej fotka woblera
Załączone pliki
#13 OFFLINE
Napisano 12 listopad 2006 - 02:33
#14 OFFLINE
Napisano 12 listopad 2006 - 12:25
Zrezygnowalem z tego woblera bo jest, jak dla mnie nieprzewidywalny, jesli chodzi o glebokosc prowadzenia. Ponadto mialem w jego przypadku problemy z trwaloscia (a to szczupak robil swiece i ster sie urywal albo pekal na kamieniach)
Ale na pewno jest lowny i schodzi na te okolo 7m (ile nie podejmuje sie powiedziec-rozne wyniki w zal. od egzemplarza)
Ta glebokosc, ktora podales (6-7m) to nie jest problem, klopoty zaczynaja sie od 10m.
trolingowy kompozyt szkla z grafitem czy jakos tak by sie nadal ...Gumo wie
Do najciezszego trola nie ma nic lepszego ale ostatnio bardziej oralem kij calkowicie grafitowy - Talon Pilk (moje nowe trolingowe odkrycie), bo i przynety nie za duze byly...
Reasumujac, jezeli chcesz lowic na troling a nie plywac z woblerem to nieodzowna jest sonda. Mozna kupic prosta, jezeli jak piszesz, nie bedziesz zwiedzal innych akwenow.
Lowienie to juz jest tak naprawde formalnosc, wczesniej trzeba znalezc m-ca wystepowania ryb (uskoki dna, kepy roslinnosci, pnie,...,...,drobnica)
Jak to znajdziesz, wtedy plywasz po tych m-cach, jezeli sa tam ryby to predzej czy pozniej je zlowisz.
Problem zaczyna sie, jak akwen jest tak uksztaltowany, ze jest problem z trafieniem w to samo m-ce, wtedy wkracza GPS.
W tym roku przydal mi sie naprawde, zrobila sie mgla jak mleko a dookola byly gorki z kamieni. Posiadanie GPSa okazalo sie jeszcze nie wszystkim...trzeba bylo rozszyfrowac poszczegolne numery waypointow bo plynac na wprost do bazy mozna bylo sie niezle wp...wyszla z tego niezla lamiglowka bo wpisywalem jak popadnie, jak znalazlem cos ciekawego...
Ale udalo sie i nie blakalismy sie po jeziorze, na co sie zapowiadalo...
Tak, ze posiadanie to jeszcze nie wszystko...
Wedkowanie to ciagle samodoskonalenie, jak myslisz ze juz jest niezle pojawiaja sie nastepne ?.
Osobiscie to lubie, odkrywanie nowych lowisk i sposobow jest dla mnie tak samo zajmujace jak lowienie ryb.
Gumo
#15 OFFLINE
Napisano 12 listopad 2006 - 18:03
Panowie, czytam z uwagą wasze posty i dochodzę do wniosku, że używanie przeze mnie słowa troling jest troche na wyrost. Moje 'trolingowanie to właśnie, jak nazwal Gumo, pływanie z woblerem. Niestety ale taka jest prawda. Dotychczas 'trolowałem' albo w bardzo dobrze mi znanych lowiska, albo poprostu zmieniając miejsce spinningowania. Co do DT16, to mój egzemplarz wygląda bardzo solidnie, kilka razy juzprzywalił na dużej prędkości w kamienie i nic sie nie stało,a szczupaki i okonie (!)jakie na niego lowilem nie były na tyle silne, żeby wyrwac wobler ze steru. Choć zaprezentowany wyżej kamatsu jest znacznie mocniej wykonany i na niego stawiam w tej końcowce sezonu. Znalazlem na swoim akwenie wąską ale bardzo głęboką rynnę z stromym uskokiem. Wspomniany rybak wskazał mi to miejsce, jako bardzo dobre łowisko właśnie listaopadowo/grudniowych szczupaków. Rynna ma srednio 6-7 m z przegłębieniami do 9m. Mam też pytanie, czy istnieje jakiś wzor jaki mozna by wykorzystywać w obliczeniach głębokości pracy przynety?
pozdrawiam i dziekuje za pomoc
jerzy
p.s dziś kolejne 6 godzin spinningowania bez pukniecia nawet, zaczynam powoli wątpić w sens wedkarstwa
#16 OFFLINE
Napisano 12 listopad 2006 - 19:00
jerzy
p.s dziś kolejne 6 godzin spinningowania bez pukniecia nawet, zaczynam powoli wątpić w sens wedkarstwa
Jurku! nie trać nadzeii, piękne dni czasami sie zdarzają...
a na dowód fotka z dnia dzisiejszego
Załączone pliki
#17 OFFLINE
Napisano 12 listopad 2006 - 19:10
#18 OFFLINE
Napisano 12 listopad 2006 - 19:20
Gratulacje
#19 OFFLINE
Napisano 12 listopad 2006 - 19:26
#20 OFFLINE
Napisano 12 listopad 2006 - 19:46
Jureczku chyba sie nie obraziłeś
Załączone pliki
Użytkownicy przeglądający ten temat: 3
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych