Zarybianie boleniem - nowy artykuł
#1 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2006 - 16:11
Zapraszam Was do nowego artykułu na temat zarybiania Wisły narybkiem bolenia. W nim wiele szczegółowych informacji jak to zrobić prawidłowo. Zapraszam do lektury oraz dyskusji.
Pozdrawiam
Remek
#2 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2006 - 16:24
Od siebie dodam, że przez kilka lat zarybień (co prawda pstrągiem)zauważyliśmy jeszcze jedna zależność dotyczacą sprawności zarybień. Im więcej osób w nim aktywnie uczestniczy, tym łatwiej i sprawniej rozprowadzić ryby na większej przestrzeni. 10-15 osób, każdy po wiaderku i na danym odcinku ryba jest rozniesiona momentalnie. Później następuje szybkie przemieszczenie na inny odcinek rzeki (najlepiej na 2, 3 samochody i znowu akcja .
Wbrew pozorom chętnych do pomocy znajdzie się dosyć łatwo - większość z nas lubi wypuszczać małe rybki do wody i marzyć o tym jakie w przyszłości będą.
Pozdrawiam
#3 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2006 - 16:24
#4 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2006 - 16:35
Jerzy
- Warcisław lubi to
#5 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2006 - 18:49
Tez jestem bardzo ciekawy. Gratuluje pomysłu i życzę powodzenia rybkom.Zabrakło mi w opisie jedynie kosztów powyższej operacji oraz tego jak zdobyć zgodę na zarybienie. Gratuluję pomysłu i życzę aby woda odwzajemniła się za kilka lat.
#6 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2006 - 19:03
Chciałbym tylko przestrzec przed tak zwaną partyzantką, czyli wpuszczaniem tego co się chce i tam gdzie się chce. Warunki zarybień są regulowane przez prawo. Jakiekolwiek prywatne inicjatywy są niedopuszczalne chyba, że osoby zainteresowane skontaktują się z dzierżawcą wody i w pewnym sensie pod jego opieką zaczną konkretne działania.... Myśle, że jak pisał @Sławek wielu pasjonatów sami chetnie podjeliby sie takich akcji na swoich wodach.
Jerzy
Pozdrawiam i wiele chęci do pracy życzę warto naprawdę.
#7 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2006 - 20:36
#8 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2006 - 20:45
#9 OFFLINE
Napisano 15 listopad 2006 - 04:54
#10 OFFLINE
Napisano 15 listopad 2006 - 06:40
To tak dla świętego spokoju sponsorów akcji
#11 OFFLINE
Napisano 15 listopad 2006 - 07:45
Zabrakło mi w opisie jedynie kosztów powyższej operacji oraz tego jak zdobyć zgodę na zarybienie. Gratuluję pomysłu i życzę aby woda odwzajemniła się za kilka lat.
Kiedys ktos opisał kulisy akcji zarybieniowej na pewnym mazowieckim akwenie. T U T A J.
Moze komus sie przyda??
#12 OFFLINE
Napisano 15 listopad 2006 - 07:59
Chyba jest fajnym uzupełnieniem.
#13 OFFLINE
Napisano 15 listopad 2006 - 08:22
#14 OFFLINE
Napisano 15 listopad 2006 - 08:33
Remku, może można ten filmik wstawić gdzieś do głównej relacji?!?
Chyba jest fajnym uzupełnieniem.
Cześć,
Oczywiście, że tak - już dodałem.
Pozdrawiam
Remek
#15 OFFLINE
Napisano 15 listopad 2006 - 09:29
Nie wiem jak się wypowiedzą specjaliści od zarybień, ale rzucanie małymi rybkami chyba nie jest najlepszym sposobem na ich wypuszczanie. O ile znam praktykę to wylęg rozprowadza się przy pomocy kubeczka a narybek (taki jak na filmie) przy pomocy wiaderek a nie rąk. Jeżeli ja siedziałbym na dziobie łodzi to rozprowadzałbym rybki poprzez zanurzenie wiaderka w wodzie. Jeżeli rybki nie chciałyby same wypływać, to drobnymi ruchami wiaderka można dosyć dokładnie to zrobić (te najśmielsze potrafią same wyskakiwać z wiaderka, ale część narybku nigdy nie wypłynęłaby sama z wiaderka).
Czekam na opinie specjalistów, bo może niepotzebnie zabieram tu głos, zwracając uwagę na sposób wypuszczania pokazany na filmie.
#16 OFFLINE
Napisano 15 listopad 2006 - 12:46
#17 OFFLINE
Napisano 15 listopad 2006 - 12:56
no ale dobre intencje rekompensują mała nieudolność.lepsze takie zarybiane niż żadne .
ps.wiem od fachowca ,że nalepiej wypyszczać takie maluchy co kilkanaście metrów,po kilka sztuk,jesli bedziemy wypuszczać po kilka sztuk co metr,to takie skupisko narybku,15cm okonie moga rozpracować przez kilka godzin.lepiej wiec mniej na dużym obszarze.
pozdro Hasior
#18 OFFLINE
Napisano 15 listopad 2006 - 12:57
#19 OFFLINE
Napisano 15 listopad 2006 - 13:11
#20 OFFLINE
Napisano 15 listopad 2006 - 13:17
Chodzącym sceptykiem nie jestem, ale widzę, że poczułeś się trochę dotknięty moją uwagą, a nie to było moim celem. Chciałem tylko zwrócić uwagę, że im delikatniej obchodzimy się z rybą, tym lepiej. Jeżeli Twoim boleniom nic się nie stanie, to na pewno delikatniejsze się z nimi obchodzenie również im nie zaszkodzi - z tym się chyba zgodzisz. Wątek ten czytają też na pewno osoby, które nie wiedzą jak wygląda zarybienie, więc zwrócenie uwagi na delikatność chyba nie jest nadużyciem.
Z drugiej strony, moja uwaga była skierowana do specjalistów, by stwierdzili, czy takie rozprowadzanie ryb jest dla nich obojętne. Rozumiem Twoje argumenty i je przyjmuję. Jednak widząc Twój film można by było dojść do wniosku, że tak należy postępować, a może to być nie najlepsza rada (a le nie musi).
Cieszę się, że akcja zarybieniowa doszła do skutku i dobrze by była kontynuowana. Wziąłeś w niej udział, a ponieważ jesteś osobą znaną w środowisku, to wydźwięk Waszych działań jest jeszcze korzystniejszy. Mam nadzieję, że zapoczątkowaliście modę na działanie, a nie na oczekiwanie, że ktoś coś zrobi.
Pozdrawiam
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych