Skąd się wzięły nasze nicki?....
#21 OFFLINE
Napisano 12 wrzesień 2005 - 21:03
#22 OFFLINE
Napisano 12 wrzesień 2005 - 21:32
#23 OFFLINE
Napisano 12 wrzesień 2005 - 22:15
#24 OFFLINE
Napisano 13 wrzesień 2005 - 06:47
#25 OFFLINE
Napisano 13 wrzesień 2005 - 23:29
#26 OFFLINE
Napisano 14 wrzesień 2005 - 06:19
#27 OFFLINE
Napisano 14 wrzesień 2005 - 07:55
Pozdrawiam
Remek
#28 OFFLINE
Napisano 14 wrzesień 2005 - 07:59
I niech mi tu ktoś powie co znaczy byc normalnym :
d
#29 OFFLINE
Napisano 14 wrzesień 2005 - 08:03
#30 OFFLINE
Napisano 14 wrzesień 2005 - 19:15
@Marcinesz
Ale -ibero czy -latino tez? Nie wiem czemu Dżej-Lo przyszła mi na myśl jak to napisałeś
Ale co masz na myśli przez -latino? Jestem zapatrzony w Hiszpanię, ale kultura latynoamerykańska również jest bardzo ciekawa - w tym m.in. nastawienie pci pięknej do korzystania z życia - samba de żanej . A Dżej-Lo raczej nie słucham - wolę Dżej-and-Bi .
#31 OFFLINE
Napisano 15 wrzesień 2005 - 08:23
Dżej-Lo jest do ogladania raczej, to mialem na mysli
pozdrawiam
#32 OFFLINE
Napisano 15 wrzesień 2005 - 08:29
A może byś tak wyznał (jak na spowiedzi ) skąd wziął sie Twój nick?
Gadda
#33 OFFLINE
Napisano 15 wrzesień 2005 - 08:33
ale to juz bylo, na zielonej stronie, a dwodem jest moj obecny avatar.... taka jest oficjalna wersja przynajmniej
pozdrawiam
#34 OFFLINE
Napisano 15 wrzesień 2005 - 08:36
Więc skąd wziął się tak naprawdę Twój nick??
Gadda
#35 OFFLINE
Napisano 15 wrzesień 2005 - 09:09
to że wersja oficjalna została upubliczniona długo po załozeniu konta nie oznacza przecież koniecznie że jest nieprawdziwa
pozdrawiam
#36 OFFLINE
Napisano 15 wrzesień 2005 - 09:56
#37 OFFLINE
Napisano 15 wrzesień 2005 - 10:00
#38 OFFLINE
Napisano 15 wrzesień 2005 - 10:02
#39 OFFLINE
Napisano 15 wrzesień 2005 - 10:03
#40 OFFLINE
Napisano 02 luty 2012 - 07:49
Na początku istnienia internetu w Polsce odkryłem dobrodziejstwo czata . Trzeba było wybrać sobie jakąś ksywkę. Benek wyglądał jakoś tak mało atrakcyjnie i zbyt pospolicie ... W czasach studenckich, podczas wakacji załapałem się do roboty w hiszpańskiej dyskotece w której to zapałałem wielką miłością do rudej wódy na myszach pędzonej wyjątkowo podszedł mi smak Jack'a Daniels'a... i tak już zostało .
A jak to jest u Was?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 3
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych