Niech stanie się glider! - nowy artykuł
#1 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2006 - 17:08
Zdarzyło się roku Pańskiego 2006, dnia drugiego marca, że siadłem i wystrugałem pierwszego woblera (?). Lawina ruszyła. Od tamtego pamiętnego dnia ciągle coś strugam. W każdej wolnej chwili. Dosłownie. Kawałek drewna lipowego i skalpel mam zawsze pod ręką. Tym razem chciałbym wam jednak opowiedzieć o tym jak wykonałem swojego pierwszego glidera.
Zapraszam Was do fascynującej opowieści opisującej historię glidera, słynnej płotki łowickiej, której przebieg akcji ratowniczej mogliśmy podziwiać na forum jerkbait.pl kilka tygodni temu.
Pozdrawiam
Remek
P.S.
Podoba się
#2 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2006 - 17:32
#3 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2006 - 18:39
#4 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2006 - 18:56
#5 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2006 - 19:03
To mój pierwszy nieśmiały post na tym forum, ale trzeba zacząć. Czuć duszę i pasję autora. Lubię czytać takie teksty. Pokazują specyficzny klimat wędkarstwa. Nie samą rybą ( chlebem )człowiek żyje. Też od paru lat strugam lecz mniejszy kaliber.
#6 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2006 - 19:30
Pozdrawiam Wujek
#7 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2006 - 19:57
pomysl wygietego w ksztalcie litery S jerka jest miod!
#8 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2006 - 19:58
kupiłem kawałek balsy w sklepie modelarskim, ale jest ona troche za miekka. W sumie jak sie nie ma co sie lubi...
Korzystając z bogactwa natury musiałbym dosyć długo czekać na wyschnięcie drewna, a pozatym nie rozpoznaje lipy bez lisci
#9 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2006 - 20:07
#10 Guest__*
Napisano 05 grudzień 2006 - 20:57
.
Użytkownik J_J edytował ten post 24 czerwiec 2014 - 22:39
#11 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2006 - 22:06
@Remek. Na litość Boską! Płotka jest ŁOWICKA !
@Joker. Mam nadzieję, że się pochwalisz swoimi dziełami.
@ Yeach. Z buka nie strugam, bo to straszna twardzizna. Lipka jest bardzo przyjemna w obróbce -miękka i niełupliwa. Teraz jadę na oparach, ale na przyszłą zimę szykuję słuszny zapasik surowca
#12 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2006 - 22:36
@Roch
Swietny ten Twoj glider, szczegolnie spodobal mi sie pomysl z pofalowaniem korpusu woblera.
Chyba tez sobie wystrugam takiego gliderka
#13 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2006 - 23:01
ps. moze masz jakies inne wobki ktorymi chcialbys sie pochwalic z checia bysmy obejrzeli
#14 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2006 - 23:15
Najfajniejsze były chyba pływaki zółtobrzeżki
Byłem z nich bardzo dumny, ale nie zdążyłem połowić... Testowałem je zawzięcie na wiosennych roztopach. Obecnie zdobią nadbzurzańskie olszyny i wierzby. Może tej zimy zrobię jeszcze kilka takich? Tylko co można złowić na pływaka żółtobrzeżka?
Załączone pliki
#15 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2006 - 23:19
myśle że kleń by to łyknąl, tak mi sie wydaje, u mnie w okolicy łapią klenie na wiśnie i calkiem niezle to idzie
#16 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2006 - 23:25
#17 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2006 - 23:25
ja na takie wobki lowie wszystko co sie da zlowic na przelewach czyli jazie ,klenie ,bolenie moje zuczki są tonace i inaczej malowane gdzies mam pare korpusow do skonczenia moze cos z nich wyjdzie znowu
#18 OFFLINE
Napisano 06 grudzień 2006 - 00:30
Załączone pliki
#19 OFFLINE
Napisano 06 grudzień 2006 - 03:27
Yeach! Dwie pierwsze pary odnóży to włosy ze szczotki-zmiotki. Odnóża pławne to: udo -drucik z przewodu telefonicznego w czerwonej izolacji; stopa (?) -ucho z włosia od szczotki-zmiotki i kawałeczek strzyżonego piórka sikorki.
heh..niezle, podziwiam za spore checi
#20 OFFLINE
Napisano 06 grudzień 2006 - 08:25
@Remek. Na litość Boską! Płotka jest ŁOWICKA !
Przepraszam, rzeczywiście popełniłem błąd. Cały czas myślałem o Łowiczu a właściwie o tym wiadukcie w Łowiczu, na którym zawsze gubię radiową trójkę no i moje ręce napisały łomżyńska (a wszystko przez to, że w bieżącym roku cały czas mówiliśmy o łomżyńskich bezsterowcach boleniowych).
Pozdrawiam
Remek
Użytkownicy przeglądający ten temat: 4
0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych