Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Okonie na wleczone robaki


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
37 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   Paweljar

Paweljar

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 64 postów
  • LokalizacjaJarosław
  • Imię:Paweł

Napisano 28 listopad 2019 - 20:12

Witam, mam pytanko do forumowiczów. Czy łowicie już na robactwo holowane po dnie ? Łowię oksy z toni i z podbijania nad dnem ( przynęty kajtki easy, czasem twister )itp. jednak wleczony nie działa mi w tym okresie nic a nic. Jak u Was z powyzszym?

#2 OFFLINE   olabo

olabo

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 166 postów
  • LokalizacjaŚródziemie(Midlands)

Napisano 28 listopad 2019 - 22:11

Dziala jak najbardziej,tylko zbrojenie odpowiednie(texas,carolina,boczny lub bardzo lekka glowka)



#3 OFFLINE   cinn

cinn

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 613 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Marcin
  • Nazwisko:W

Napisano 28 listopad 2019 - 23:11

Cheburashka jeszcze dobrze się sprawdza.
Ostatni wolny czas nad wodą spędzam w poszukiwaniu okoni.
Kilka dużych sztuk pobrało przynętę w momencie jak leżała lub delikatnie ją szurałem na dnie.
Łowiłem za zwykłe główki jigowe.
Jak na razie sprawdziły mi się kajtki 3" i jaskółki też w tym rozmiarze. Kolory bardziej naturalne.
Próbowałem na asortyment robactwa jaki mam i nie było zbytnio efektów.
Będę musiał złożyć drugi kij do carolina/texasa i popróbować z robalami.

#4 ONLINE   Karpiu95

Karpiu95

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 912 postów
  • LokalizacjaTurek/Warszawa
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Karpiński

Napisano 28 listopad 2019 - 23:25

na wleczenie typowe rzadko mam efekty, ale na bardzo delikatne skoki po dnie z długimi przerwami już lepiej :)



#5 OFFLINE   BUBUATQ

BUBUATQ

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 75 postów

Napisano 29 listopad 2019 - 00:57

Ja mam ostatnio efekty jak zostawię na dłużej przynęte na dnie (tak do 10sekund lub dłużej i delikatne podbicie i znowu odpoczynek :D).


Użytkownik BUBUATQ edytował ten post 29 listopad 2019 - 00:58


#6 OFFLINE   wilczybilet

wilczybilet

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1197 postów
  • Imię:Maciej

Napisano 29 listopad 2019 - 07:25

Ja mam ostatnio efekty jak zostawię na dłużej przynęte na dnie (tak do 10sekund lub dłużej i delikatne podbicie i znowu odpoczynek :D).

W ten sposób łowisz na wodzie stojącej, czy rzece ?



#7 OFFLINE   Dawid.K

Dawid.K

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 189 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Dawid

Napisano 29 listopad 2019 - 09:07

U mnie na jednym z łowisk z wodą stojąca okonie nie tyle biorą na przynęty wleczone po dnie, co leżące na nim 10-20s (głownie późną jesienią). Odkryłem to oczywiście przypadkowo, gdy zmuszony byłem na zrobienie sobie przerwy w podbijaniu przynęty.


  • wilczybilet lubi to

#8 OFFLINE   granvorka

granvorka

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 436 postów
  • LokalizacjaSzczecin

Napisano 29 listopad 2019 - 09:21

U mnie w Szczecinie nad Odrą ta metoda sprawdzała się w styczniu i lutym (nie mamy zakazu spiningowania). Wymaga mega cieepliwości, jest troszkę nudna, brania były bardzo rzadko, ale za to z wody wyjeżdżały same okonie 30cm+. Co ciekawe można było wlec po dnie obojętnie jaką gumę (keitech, twister, raczEk, robak) ważne żeby robić to powoli i pauzy trwały przynajmniej kilka sekund...
  • wilczybilet lubi to

#9 OFFLINE   Andru77

Andru77

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1803 postów
  • LokalizacjaRoztocze

Napisano 29 listopad 2019 - 09:36

Ostatnio ze względu na Quaie tylko okoń. Woda stojąca różnej wielkości i głębokości. Okoń różnie reagował na robactwo, czy nawet na  kajtka wleczonego po dnie(czeburaszka). Potwierdzam,że u mnie też lepiej reagował jeśli przynęta chwile leżała na dnie w bezruchu. Brania były bardzo delikatne, nawet tych większych. Może wynikało to z tego,że ryba była nieaktywna i gryzła z ciekawości?



#10 OFFLINE   Paweljar

Paweljar

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 64 postów
  • LokalizacjaJarosław
  • Imię:Paweł

Napisano 29 listopad 2019 - 09:55

Więc u Was podobnie, robale i wleczenie sprawdzało mi się od stycznia do marca. Z tym dłuższym leżakowaniem gumki muszę spróbować.Okonie wychodzą na żer na płytkie i są bardzo ruchliwe, te stojące na głębszym też biorą mi na podbijanego. Po prostu za wcześnie i za ciepło jeszcze

#11 OFFLINE   wilczybilet

wilczybilet

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1197 postów
  • Imię:Maciej

Napisano 29 listopad 2019 - 11:37

Z tym wleczeniem na moim jeziorze mam problem, ponieważ zawsze po drodze znajdzie się trochę zielska i praktycznie co rzut ściągałbym kłębek zieleniny. Z tego powodu tak nie łowię i bardzo mało ilościowo okoni łowię w ciągu roku, zaledwie kilka/kilkanaście sztuk :/. Jedynym plusem mojego łowienia (typowy opad) jest to, że z tych kilku/kilkunastu sztuk w tym roku 3 z nich było z 4-ką z przodu. Ilościowo lipa straszna, jakościowo, ze względu na bardzo trudne i wymagające łowisko, jest nieźle.



#12 OFFLINE   Misiek1

Misiek1

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 187 postów
  • LokalizacjaMyślenice
  • Imię:Michał

Napisano 29 listopad 2019 - 11:53

Jak przeczytałem robactwo to myślałem ,że mówicie o czerwonych robakach :D Bo u mnie na łowisku w modzie jest  łowienie na wleczonego robaka podobno żywy bije na głowę sztucznego ale szczerze nigdy na to nic nie złowiłem .dlatego wszedłem w ten temat i byłem ciekaw jak Wy to robicie? Stosuje to ktoś ? Ogólnie na mojej wodzie gdzie jest masa okonia od drobnego po ogromne sztuki moje wyniki w ilości 3-4 sztuk (zwykle średnich 25-30cm) doprowadza mnie do zdenerwowania , jeszcze obserwując jak inni ciągną jednego za drugim. 

 

 

Co do zostawiania na dnie gumy to mam bardzo dobre doświadczenie ale z sandaczami , tylko ,że dno musi być absolutnie bez zaczepów. Zwykle jak się tylko lekko poruszyło korbką,  ale i do leżącej gumy potrafiło  nastąpić naprawdę  atomowy atak -naprawdę trzeba było mocno trzymać wędkę .Kolidowało to z tym ,że bardzo powolne ściąganie i zostawianie na dnie = bardzo delikatnie biorące sandacze   .W sytuacji w której ktoś jak ja, miał skręcony na maxa hamulec sandacz praktycznie sam się zacinał. 



#13 OFFLINE   BUBUATQ

BUBUATQ

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 75 postów

Napisano 29 listopad 2019 - 21:43

W ten sposób łowisz na wodzie stojącej, czy rzece ?

 

Stojącej na jeziorze. Takie mega długie przerwy są bardzo skuteczne moim zdaniem. Wpierw trzeba namierzyć okonie bo łowić tak cały czas to trochę nuda, ale jak już wiem że są to taka technika przynosi dobre efekty.



#14 OFFLINE   olabo

olabo

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 166 postów
  • LokalizacjaŚródziemie(Midlands)

Napisano 21 grudzień 2019 - 09:17

Z tym wleczeniem na moim jeziorze mam problem, ponieważ zawsze po drodze znajdzie się trochę zielska i praktycznie co rzut ściągałbym kłębek zieleniny. Z tego powodu tak nie łowię i bardzo mało ilościowo okoni łowię w ciągu roku, zaledwie kilka/kilkanaście sztuk :/. Jedynym plusem mojego łowienia (typowy opad) jest to, że z tych kilku/kilkunastu sztuk w tym roku 3 z nich było z 4-ką z przodu. Ilościowo lipa straszna, jakościowo, ze względu na bardzo trudne i wymagające łowisko, jest nieźle.

Wiem ze to nieprawilne lowienie ale tez mam takie jeziorka,gdzie praktycznie nie da sie lowic guma.Metr wody i nizej pol metra zielska.Kazdy kontakt z dne to klab ziela na haku.Nawet przy offsetach.Ale jest sposob,ktory wpadl mi do glowy jak przypomnialem sobie angielskie lowienie na muche z markerem.

Marker to malutki splawik trzymajacy tonaca muche ponad zielskiem.Dziala z malymi ripperkami/twisterkami.Wystarczy ustawic "grunt" na 20-30cm ponad zielsko.

Opadu nie czuc ale brania sa ;)



#15 OFFLINE   Bułka

Bułka

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 786 postów
  • LokalizacjaTOSiek
  • Imię:Wojtek

Napisano 21 grudzień 2019 - 12:51

Wiem ze to nieprawilne lowienie ale tez mam takie jeziorka,gdzie praktycznie nie da sie lowic guma.Metr wody i nizej pol metra zielska.Kazdy kontakt z dne to klab ziela na haku.Nawet przy offsetach.Ale jest sposob,ktory wpadl mi do glowy jak przypomnialem sobie angielskie lowienie na muche z markerem.

Marker to malutki splawik trzymajacy tonaca muche ponad zielskiem.Dziala z malymi ripperkami/twisterkami.Wystarczy ustawic "grunt" na 20-30cm ponad zielsko.

Opadu nie czuc ale brania sa ;)

 

Ten sposób na wodach PZW raczej nie będzie mile widziany  :)


  • Alexspin lubi to

#16 ONLINE   jachu

jachu

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1111 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Janusz
  • Nazwisko:Skowron

Napisano 22 grudzień 2019 - 09:10

Ten sposób na wodach PZW raczej nie będzie mile widziany  :)

A to z powodu? Na tzw. wodach górskich owszem (kula wodna, wszelkie pływające wskaźniki), ale na pozostałych raczej nie bardzo widzę powód do potraktowania jako łamanie przepisów. Jeśli spinningiście wolno stosować niezależne od przynęty obciążenie, to dlaczego nie stosować jakiegoś małego spławiczka? Szczególnie, że przy takim sposobie raczej trudno o celowe podczepienie ryby. Czy jakiś przepis zabrania łowiącemu uklejówką stałego przemieszczania zestawu z imitacją ochotki lu białego robaka na haczyku?



#17 OFFLINE   venom_666

venom_666

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1865 postów
  • LokalizacjaRypin
  • Imię:Marian
  • Nazwisko:Stępniewski

Napisano 22 grudzień 2019 - 09:38

Może Janusz dlatego że będzie to łowienie że spławikiem przy użyciu sztucznej przynęty?? Nie prościej wtedy wziąć po prostu odległościówke i nie nazywać tego spiningiem??
  • Alexspin i Bułka lubią to

#18 OFFLINE   bert64

bert64

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 43 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:O

Napisano 22 grudzień 2019 - 13:15

A to z powodu? Na tzw. wodach górskich owszem (kula wodna, wszelkie pływające wskaźniki), ale na pozostałych raczej nie bardzo widzę powód do potraktowania jako łamanie przepisów. Jeśli spinningiście wolno stosować niezależne od przynęty obciążenie, to dlaczego nie stosować jakiegoś małego spławiczka? Szczególnie, że przy takim sposobie raczej trudno o celowe podczepienie ryby. Czy jakiś przepis zabrania łowiącemu uklejówką stałego przemieszczania zestawu z imitacją ochotki lu białego robaka na haczyku?

2.1.Łowienie ryb metodą spinningową dozwolone jest na jedną wędkę, trzymaną w ręku, z linką zakończoną jedną sztuczną przynętą, uzbrojoną w nie więcej niż dwa haczyki. W czasie spinningowania nie wolno stosować żadnych dodatkowych wskaźników brań instalowanych na lince


  • Alexspin i Bułka lubią to

#19 OFFLINE   *Hektor*

*Hektor*

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1212 postów
  • LokalizacjaPPL-SPIN
  • Imię:Piotr

Napisano 22 grudzień 2019 - 13:29

Może Janusz dlatego że będzie to łowienie że spławikiem przy użyciu sztucznej przynęty?? Nie prościej wtedy wziąć po prostu odległościówke i nie nazywać tego spiningiem??

Albo łowić tak jak dawniej zawodnicy łowili wzdręgi (przez takie praktyki między innymi została usunięta z punktacji zawodów spinningowych...) na spinning.

Zastosować mały woblerek, a za nim na przyponie umieścić przynętę (w oryginale była to muszka), która może swobodnie opadać...



#20 OFFLINE   venom_666

venom_666

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1865 postów
  • LokalizacjaRypin
  • Imię:Marian
  • Nazwisko:Stępniewski

Napisano 22 grudzień 2019 - 13:36

Nie ma to jak kombinatorstwo z obchodzeniem zasad i przepisów...

Zawsze można się znobilitować że łowiło się na spina, a nie aktywnie na spławik z podciaganiem przynety...

Czy to napewno o to chodzi??


  • *Hektor* i Alexspin lubią to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych