Okonie z brzegu.
#1 OFFLINE
Napisano 15 styczeń 2007 - 18:27
I to w klasycznych miejscówkach(spadek dna ,kamienie i.t.p)?
#2 OFFLINE
Napisano 15 styczeń 2007 - 18:28
#3 OFFLINE
Napisano 15 styczeń 2007 - 20:21
osobiście nielubię łowić na lodzie i chyba nigdy nie polubię,więc taka zima jest dla mnie wymarzona .ostatnio do perchingu zacząłem stosować multik i jest to świetna zabawa ,choć kijek jest za mocny o cw 18gr,w najbliższym czsie jednak zakupię coś na pasiatych zbójow,jeszcze jedno okonie najlepiej brały mi własnie w ostatnie wietrzne dni.właśnie na spadach na leniwie prowadzoną gumkę :)spokojnie ze spinerem pożesz wybierać sie nad wodę
pozdro
hasior
#4 OFFLINE
Napisano 15 styczeń 2007 - 20:59
Jako że nie mogę usiedzieć w domu łowię okonki na boczny trok, ale byłem mocno zaskoczony, gdy coś nieźle szarpnęło, pochodziło chwilę i tyle. Widziałem, że maleńkiego czerwonego twisterka przesuneło na haczyku, ale nie dałem rady porządnie zaciąć. Żeby było śmieszniej za czwartym razem takiej zabawy pokazał się nie duży okoń o jakim marzyłem, ale szczupaczek około 60 cm.
Poszedł do wody, ale troche sie zestresowałem, bo choć radocha była to nie chciałem szczupakowi robić w poprzek...Znajomi mówią żeby sobie teraz odpuścić do maja, ale ciężko wytrzymać przy takiej pogodzie. Zacząłem strugać wobki, ale to za mało. Jak sobie radzicie?
#5 OFFLINE
Napisano 15 styczeń 2007 - 21:00
Na pstrągi jeszcze nie pojade bo intensywne ich żerowanie jeszce przyjdzie a teraz mogę poprubować na garbusach .
Choć spinning wezmę obowiązkowo...
#6 OFFLINE
Napisano 15 styczeń 2007 - 21:14
#7 OFFLINE
Napisano 15 styczeń 2007 - 21:30
pzdr
#8 OFFLINE
Napisano 15 styczeń 2007 - 21:40
pozd JW
#9 OFFLINE
Napisano 15 styczeń 2007 - 21:42
Garbusisko wzięło na głębokiej wodzie (około 7 m), przy dnie, 20 m od brzegu. Może gdybym szukał wyżej, w toni, to miałbym więcej brań?.. Niestety miałem tylko zboczka i bardzo mało czasu.
#10 OFFLINE
Napisano 15 styczeń 2007 - 21:57
ABU ma już na koncie pare ładnych szczupłych, dwa duże okonie i jest mu u mnie jak w bajce
chodzi leciutko, hamulec czasem sie odzywa i to jest muzyka
jak tam spinningowanie z multiplikatorem? też mnie korci jerkowanie, ale to później
pzdr
#11 OFFLINE
Napisano 15 styczeń 2007 - 22:08
jak nie bedzie wialo to ide jutro rano porzucac. kupilem dzis żyłkę 0,15 i dam ciezarek 10g to moze znajde cos z dala od brzegu (te wieksze musza gdzies byc)
swoja droga to odswierzylem dzis swoja karte (175PLN), to i wód przybędzie
#12 OFFLINE
Napisano 15 styczeń 2007 - 22:24
gdzie ty tam w tym zalesiu te okonki maltretujesz
Gdzie ty tą karte opłacasz, ja w Piasecznie razem z górskimi dałem 160pn
#13 OFFLINE
Napisano 15 styczeń 2007 - 22:29
Qrcze świat jest małyyyyy
ABU ma już na koncie pare ładnych szczupłych, dwa duże okonie i jest mu u mnie jak w bajce
chodzi leciutko, hamulec czasem sie odzywa i to jest muzyka
jak tam spinningowanie z multiplikatorem? też mnie korci jerkowanie, ale to później
pzdr
to widzę, Ze cardinal zmienił właściciela a szczęście go nie opuściło, na niego złowiłem, swojego rekordowego bolenia i ...2,5 kg leszcza!!! Wziął na gnoma 0
fajnie, ze ci się podoba, co do multika, to nie jerkowałem kilka miesięcy, ale w zeszłym tygodniu rzucałem 4g woblerkiem, z multika oczywiście..
pozd JW
#14 OFFLINE
Napisano 15 styczeń 2007 - 23:24
#15 OFFLINE
Napisano 16 styczeń 2007 - 00:08
Jednak na trok zaczynam łowić, dopiero w akcie desperacji. Kiedy wiem, że okonie są, a nie chcą wziąć na inne przynty.
Załączone pliki
#16 OFFLINE
Napisano 16 styczeń 2007 - 00:22
#17 OFFLINE
Napisano 16 styczeń 2007 - 00:38
#18 OFFLINE
Napisano 16 styczeń 2007 - 01:00
#19 OFFLINE
Napisano 16 styczeń 2007 - 12:06
Dużo przede mna nauki jeśli chodzi o rzucanie lekkimi wobleramiw zeszłym tygodniu rzucałem 4g woblerkiem, z multika oczywiście..
kiedys poszukam na forum pewnie sa opisy. Nie umiem zbyt daleko rzucic choc podejrzewam, ze daleko to sprawa wzgledna... a jeszcze z multika to chyba sztuka
#20 OFFLINE
Napisano 16 styczeń 2007 - 12:20
Uprzedzajac pytania o klusownictwo, jestem za duzy chlopiec, zeby sie w to bawic , a lowilem na platnych i z kolegą na urlopie nad Bugiem
dzis nic z okoni nie wyszlo, jezioro miejscami podmarzlo i ja tez, ale na koniec sprawdzilem jak chodzi kilka swiezo zakupionych woblerow i fajna gumka, wiec wypad sie udal
Użytkownicy przeglądający ten temat: 3
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych