Od jakieś czasu wykonuje woblery głównie z balsy. Chcę się pochwalić swoją twórczością. Od ponad 2 lat siedzę mocno w temacie hand made i usprawniam swoje rękodzieło... Ale może od początku.
Pierwsze woblery jakie wykonalem były z balsy i do dziś trzymam się tego materiału. Woblery wykonuje metoda dwóch połowek, co daje mi większą kontrole nad waga i drutem.
Malowanie zaczynałem od zwykłych spreyow, ktore jakoś się trzymały na woblerze, aż przeszedłem do akryli samochodowych. Technika malowania była głównie gąbka. Aktualnie maluję aerografem (w sumie od niedawna).
Lakieru na woblery nie żałuję mniejsze mają ich 7, a większe więcej. Wykonuje głównie woblery na sandacze, bolenie, okonie i pstrągi. Zdarzało mi się robić też małe serię trociowek - ale jakoś Z nimi nie przepadam.
Pochawle się aktualnie najnowszymi woblerami jakie mam w arsenale. Z racji, iż to pora na pstragowe to takowe zaprezentuje.
Piszę wątek z telefonu więc nie mogę dodać zdjęcia do opisu. Więc..
Pierwsze będą woblery wirusy - 5.5 cm, ok 5 gram, model pływający. Model o pracy x. Maluję w glownie w 5 kolorach, chociaż w pstragowych mogę się bawić innymi kolorami. Mój ulubiony to czarny w żółte kropki. Ten sam model maluję też w normalnych kolorach imitujące rybki - właśnie pod okonie.
Kolejne będą twitche, równiez 5.5 cm o wadze też ok 5 gramów. Modele są p
Lekko tonace. Kolorystyka również podobna do tych powyżej. Woblery pracują w X w pradzie przy jednostajnym prowadzeniu, przy szarpnięciach skaczą na boki.
I najnowszy twór to łamance - 6.5 cm waga ponad 5.5 grama, Model też pływający. Praca wąska x agresywna. Przy dużym pradzie czuć na kiju drgania.
To tylko część z moich tworów. Z czasem bede przestawiał ich więcej. m. in. sandaczowe i boleniowe (które obecnie dopracowywuje, bo z tych co wykonuje nie satysfakcjonuje mnie praca)
Jezeli w złym miejscu napisałe. Temat to proszę o przeniesienie.
Pozdrawiam serdecznie




Wysłane z mojego ELE-L29 przy użyciu Tapatalka