Honda vs. Yamaha
#1 OFFLINE
Napisano 19 styczeń 2007 - 21:04
Proszę o opinie nt. silników
Yamaha 4 sów 4 KM, krótka stopa
Honda 4 sów 5 KM, krótka stopa.
Chodzi mi o opinie kolegów którzy takie silniki mają, bądź pływali na nich.
Być może znajdą się tacy którzy mieli okazję porównać te silniki w rzeczywistości.
Chodzi o kulturę i ciszę pracy.
Czy 1 KM robi różnicę?
Pozwalam sobie zamieścić identycznego posta w wątku o ZZ, bo to jak na razie moja ulubiona woda ...
Z góry dziękuję
#2 OFFLINE
Napisano 19 styczeń 2007 - 22:54
Pozwalam sobie zamieścić identycznego posta w wątku o ZZ, bo to jak na razie moja ulubiona woda ...
Ja Tobie nie odpowiem bo nie jestem obeznany w temacie ale ... chciałem nawiązać do ZZ. Widzę, że na jerkbait.pl szykuje się niezła ekipa miłośników tego akwenu. Gratuluję!
Pozdrawiam
Remek
#3 OFFLINE
Napisano 19 styczeń 2007 - 23:06
Ja wybrałem Hondę i z silnika jestem bardzo zadowolony.
Widzę ,że jesteś z Wa-wy ,więc sprawdż jak wyglada tu serwis Yamahy(Hondy jest super).
Bardziej znam Honde z silników samochodowych i domyślam się ,że dodatkowy koń mocy zyskiwany jest przez wyższe maxymalne obroty,więc w praktyce raczej nie odczujesz jedego konia róznicy.
#4 OFFLINE
Napisano 19 styczeń 2007 - 23:18
Pozdrawiam
Remek
#5 OFFLINE
Napisano 19 styczeń 2007 - 23:36
Nie wiem ile w tym prawdy,ale ogladając sprzęty w serwisie Hondy faktycznie widać podobieństwo.
Nie miałem okazji się o tym przekonać, ale podobno w świecie Johnson i Mercury są zdecydowanie chęteniej kupowane i cenione.
W Polsce brak jest części i serwisów J i M.Kiedy wybierałem silnik sprzedawca szczerze uprzedzał mnie,że jeżeli zdecyduję się na johnsona czy mercury to w razie awarii sezon wędkarski ,czy motorowodny mam z głowy
Dlatego wybrałem Hondę
#6 OFFLINE
Napisano 19 styczeń 2007 - 23:54
Na tle japońskich producentów Johnson wypada całkiem przyzwoicie.
Egzemplarze trafiające do nas są produkowane w Korei.
Poza tym wersja 4KM osiąga swoją moc z największej pojemności skokowej przez co jest najmniej wysilona (bardzo to wpływa na trwałość)
Poniżej krótki przegląd tego co na rynku w kategorii 4KM:
- Yamaha 112 cm 3/22 kg/ 3800 PLN
- Saleva Gold Fish 4 112 cm3/22kg/ 3620 PLN
- Johnson 138 cm3/25 kg/4015 PLN
- Tohatsu 123 cm3/26 kg/ 3723 PLN
Honda 5 KM wygląda na tym tle następująco:
127 cm3/27 kg/4350 PLN
Nie przez przypadek Saleva ma identyczne parametry jak Yamaha - różnią się tylko ceną i napisem .
Jeśli miałbym wybierać na swoje potrzeby to dokonałbym wyboru spomiędzy Yamahy/Salevy ze względu na ich najniższą masę (kto nosił silnik wie ile to jest 5 kg róznicy) a Johnsona ze względu na to, że model 4KM od modelu 5KM różni się zamontowanym dławikiem, który można bez problemu zdemontować
Ponadto dobrze byłoby, żebyś prosząc o radę powiedział jaką łajbę ów silnik będzie napędzał - zakładam, że moc 4-5 KM Ci wystarcza.
Pozdrawiam,
P.
#7 OFFLINE
Napisano 20 styczeń 2007 - 00:16
#8 OFFLINE
Napisano 20 styczeń 2007 - 00:40
Silnik jest ok, troche głośny na max obrotach, ale który nie jest, za to w porównaniu z suzuki to..... nie ma porównania.
O jochnsonach słyszałem że sa gorszej jakości niz japońce, ale z nowu podoba sie mi w nich miejsce dźwigni zmiany biegów - spokojnie można bez schylania sie i świrowania zmienić bieg w dryfie, gorzej sie oprzeć o silnik w czasie dłuuuugiej drogi. Dlatego myślę nad Hondą chyba raczej - potrzebuję mieć mocniejszy silnik, na tych 5koniach to łódka ledwo płynie
#9 OFFLINE
Napisano 20 styczeń 2007 - 08:58
Ponadto dobrze byłoby, żebyś prosząc o radę powiedział jaką łajbę ów silnik będzie napędzał - zakładam, że moc 4-5 KM Ci wystarcza.
No właśnie, na razie zdany jestem na łajby z wypożyczalni, zatem klasyka znad Zegrza (Nortony i te drugie trochę większe)
#10 OFFLINE
Napisano 20 styczeń 2007 - 09:00
... - potrzebuję mieć mocniejszy silnik, na tych 5koniach to łódka ledwo płynie
Standerus a na jakiej łajbie pływasz? Ja korzystając z Hondy 2,3 i standardowej łodzi z wypożyczalni osiągnąłem max. prędkość ok 10 km/h
#11 OFFLINE
Napisano 20 styczeń 2007 - 09:30
Łódź ma 19ft i kształtem przypomina najbardziej ....nie wiem omegę. Jest duża i ciężka, żeby dobrze przebijać sie przez fale, gdyż tutaj jak czasem dmuchnie to .... czuje się troche jak na dorszach. Ale do tego potrzebny jest mocny silnik - na razie łódź ma za małą predkość i jak jest większa fala to łódź sie ześlizguje z niej zamiast płynąć prosto W dodatku jak dmuchnie naprawdę to wtedy docenia sie 10 lub 15 koni jak sp..... pełną pyta do brzegu. Tutaj wszyscy tak pływają (po za angolami na aluminiówkach - ci maja ok 30koni)
#12 OFFLINE
Napisano 20 styczeń 2007 - 09:36
Forecast For Lough Ree for daylight hours today Wind : SW gale force 8 decreasing force 5 this morning. Increasing this afternoon force 7. Weather : Squally heavy showers. Risk of thunderstorms.
Visibility : Very poor in showers otherwise good.
Winds Overnight : Strong to gale force westerly winds veering northwesterly.
Outlook for tomorrow : Strong northwesterly winds veering northerly and moderateing somewhat. Heavy showers of hail/sleet/snow. Risk thunderstorm.
#13 OFFLINE
Napisano 20 styczeń 2007 - 11:12
Raz już się tak tak oszukałem. W pewnym momencie wysoka fala ograniczyła mi kierunek płynięcia, bo jakiekolwiek inne ustawienie niż dziobem do fali oznaczałoby zalanie łodzi.
Miło się z Tobą rozmawia i dobrze by było poznać Cię osobiście
P.
#14 OFFLINE
Napisano 20 styczeń 2007 - 13:39
Wszystko zalezy do czego silnik ma sluzyc. Do lowienia za srodladziu, na rzekach, zb.zaporowych, srednich jezior i przy zalozeniu, ze nie chodzi o przemieszczanie sie bardzo szybkie, w zupelnoci wystarcza wspomniane 4-6KM.
Nieprawda, ze przy bardzo zlych warunkach meteo wystrczy zastosowac silnik 15KM albo wiecej. Przy bardzo wysokiej fali, jezeli lodka nie wazy kilkuset kg taki silnik jest wiecej nad woda niz w wodzie. Plynac sie sila rzeczy nie da.
Sprawdzone na Sniardwach.
Dochodza problemy z transportem..pomijajac takich wedkarzy, ktorzy maja mozliwosc wozic na lawecie swoja lodz, odpowiednio ciezka i duza, z dwoma silnikami(jeden marszowy duzej mocy, drugi trolingowy), wiekszosc wozi ze soba silnik a lodz wypozycza. Wtedy masa jest bardzo wazna.
Z drugiej strony silnik, ktory malo wazy jest delikatniejszy...korzystam ze wspomnianej Yamahy 4KM(4 stroke), ktora wazy okolo 20kg i udalo sie raz uszkodzic konstrukcje (pekla przy uderzeniu).
Poza tym ograniczeniem jest to bardzo dobry pomysl dla wedkarza.
W porownaniu ze wspomniana Honda 5KM jest duzo cichszy. No i Honda jest ze 30% ciezsza.
Plywalem i na innych silnikach, ale byly to sprzety wypozyczone i nie ma co na tym budowac wnioskow (sa na ogol w.... roznym stanie ).
Jedno, na co bym naprawde zwrocil uwage to, zeby silnik mial przeł. wstecz/przod, gaz w rumplu(absolutnie nie suwakiem) i mozliwosc podlaczenia zbiornika zewnetrznego.
No i taki, ktory zre malo paliwa. Najlepiej to przesledzic w poszczegolnych f-ach analizujac pojemnosc ich zbiornikow wewnetrznych.
Wspomniana Yamaha w wolnym plywaniu nie pali nic, z tego co slyszalem Honda podobnie. Mariner/Johnson uchodza za bardziej paliwozerne. O Tohatsu wiem bardzo niewiele...
Gumo
#15 OFFLINE
Napisano 20 styczeń 2007 - 14:28
Wyboru dokonam chyba metodą losowania
#16 OFFLINE
Napisano 20 styczeń 2007 - 15:13
#17 OFFLINE
Napisano 20 styczeń 2007 - 17:32
#18 OFFLINE
Napisano 20 styczeń 2007 - 18:12
http://www.selvamarine.com/
P.
#19 OFFLINE
Napisano 20 styczeń 2007 - 18:31
W WARSZAWIE.stanicę w W-wie czy np. przystań nad ZZ-em?
#20 OFFLINE
Napisano 20 styczeń 2007 - 19:31
Nieprawda, ze przy bardzo zlych warunkach meteo wystrczy zastosowac silnik 15KM albo wiecej. Przy bardzo wysokiej fali, jezeli lodka nie wazy kilkuset kg taki silnik jest wiecej nad woda niz w wodzie. Plynac sie sila rzeczy nie da.
Sprawdzone na Sniardwach..
No moja łódka waży kilkaset kilo - na oko 200-300, tutejsze łodzie mają bardzo cieżką konstrukcje aby spowolnic dryf i umożliwić właśnie spiep**** do brzegu jak sie zacznie hardcore na wodzie. Ale dzisaj i z silnikiem 10 czy 15 nie dałoby rady i wywrotka to była tylko kwestia czasu